WŁODARCZYK OTWARTY NA WALKĘ Z LEBIEDIEWEM
Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) nie załamuje rąk po porażce z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO). Były już mistrz świata zapowiada, że będzie ciężko trenować i wróci silniejszy - albo w starciu rewanżowym ze swoim pogromcą, albo na przykład z Denisem Lebiediewem (26-2, 20 KO), który w sobotę szybko znokautował Pawła Kołodzieja.
- Jestem zły na siebie i na to, co zaprezentowałem w ringu. Nie dałem z siebie wszystkiego. Obiecuję jednak, że wrócę i pokażę na co tak naprawdę stać Krzysztofa Włodarczyka. Jestem gotowy do walki z każdym z obecnych mistrzów, w tym na przykład z Lebiediewem – powiedział "Diablo".
DROZD: SPODZIEWAŁEM SIĘ WIĘCEJ
Lebiediew, posiadacz tytułu WBA, potrzebował wczoraj niespełna dwóch rund na pokonanie grupowego kolegi Włodarczyka. W pierwszej boksował jeszcze spokojnie, ale w drugiej ruszył do przodu i potężnym lewym sierpowym przewrócił "Harnasia".
"Diablo" chętnie pomściłby starszego rodaka, niewykluczone jednak, że wcześniej po raz drugi zmierzy się z Drozdem. - Nasza drużyna czeka na rewanż – stwierdził współpromujący Włodarczyka Leon Margules.
Konfrontacja styli dziala na jego korzysc
Diablo chce zdobyć ponownie pas. Nie ma bata - musi walczyć z najlepszymi. Hernandez, Huck, Lebiediew lub Drozd. Każdy z nich mocny, ale w inny sposób pasa nie odzyska.
Jak Krzysiek nawali w kolejnych 2-3 walkach to będzie powód do hejtu, póki co dawał świetne emocje i wygrywał jako jedynym mistrz, przez KO, a nie na zbierane punkty.
Leżącego się nie kopie, ale to samo było z Gołotą, to samo z Adamkiem, więc mnie nie dziwi że w PL nie szanuje się ludzi który ciężko pracują.
Grabowski mistrz M-1 Global, został zmielony przez Tyburę i sam przyznał że póki wygrywasz, to nie wyciągasz wniosków. Porażka jest siostrą wygranej.
PATOLOGIĄ BOKSU SĄ TE ZERA W REKORDACH, A NIE PORAŻKI!
Krzychu stanął jak facet z jajami, zrobił wywiad po porażce i nie chowa się jak Wawrzyk czy inni pseudo wojownicy.
Tylko ze team Masternaka mial podstawy zeby na liczyc,a team Wlodarczyka powinien byc juz madrzejszy,o porazke Mastera
Drozda trzeba cisnac od poczatku,ciac ring i zasypywac lawina ciosow.Mysle ze Czakijev i Lebiediev sa w stanie to zrobic i pokonac go
Diablo ze swoim pasywnym pressingiem moze liczyc tylko na lucky punch
Drozda mozna bylo karcic lewa reka była nisko , zawsze jak diablo markował ruch w lewo i zadawłą jaba to az prosilo sie zeby dołoyzc prawa noge i pociagnac sierp z prawej
Drozd jest do pokonania ale trzeba w walce z nim postawic na pressing i siłe fizyczna
Nie było lewego sierpowego, nie było serii, spychania i pressingu. Nawet garda przestała być szczelna.
Co ciekawe podwójne lewe fajnie spychały Drozda i uważam, że gdyby Krzysiek bi tego więcej i sam uciekał, to o wiele lepiej by zaczął. Długi lewy też nieźle działał, ale kilka ciosów to nie walka.
Uważam jednak że gdyby Krzysiek zaryzykował bójkę, to Drozd by na to poszedł, bo były takie momenty że jak dostał to szybko chciał oddać.
Krzysiek zawalczył najgorzej jak mógł, ale nie płakał bym nad tym, bo taki jest sport, byle eliminować pseudokibiców i tych co sieją patologię społeczną na forum.
Jestem przekonany że wielu mogło by spokojnie Drozda położyć, bo jego boks też jest jednostronny. Jak straci mobilność z jakiegoś powodu, to będą problemy. Trzeba chłopa wyrzucić ze strefy komfortu i odebrać mu tą pewność siebie.
Ciekawi mnie jaka taktyka była na ten pojedynek, bo wrażenie jest takie, jakby nie było pomysłu na walkę.
Nawet jeżeli Krzysiek mógłby zamęczać Drozda klinczem do tego stopnia by tamtemu odechciało się boksu, ale z broni Diablo zrobił się miecz obusieczny i nasz obrywał nawet w zwarciu.
Diablo moze lepiej zawlaczyc w renwazu ale o wygrana bedzie barzdo trudno bo drozd potrafi przyjac i jest wydolnoscowym potworem
Jak lewego sieprowego nie było. Właśnie był tylko lewy sierp i prawy prosty bezpośredni. Praktycznie od połowy walki Diablo bił tylko te ciosy. Lewego jabu podwójengo potrójnego brakowało. Kilka razy Diablo uderzył lewy prawy i Drozd się trochę gubił. Ale takich akcji to Diablo wyprowadził kilka na cała walke ! Widać było że coś jest nie tak już jak wchodził na ring to się o mało co nie wywrócił na tych schodkach.
diablo i potrojne lewe ? nei zartuje
kurde nie chce jechac ale lapin nie czyta tego co jest w ringu '
rady zeby czekac byly z dupy wziete , drozd poplenial male bley trzeba było w polowie wlaczyc inaczej
Podwójne potrójne to było chociażby w walce z Frago ostatniej. Diablo to umie. Nawet pojedynczy robiłby robote bo ten cios wchodził. Łapin non toper krzyczał On ci wejdzie on ci wejdzie... dramat...
z obecnym malym frago to wiekszosc zawodnikow z czolówki moze robic co chce , w walkachz topem krzysiek nie umial ustawiac rywali jabem a ma przeciez mocna lewa nie rozumiem tego
On tego ciosu w ogóle praktycznie nie wyprowadzał. Zobacz sobie 1 i 2 walke z Palaciosem. Przeciwnik ten sam a Diablo zupełnie inny w obu walkach. Może nie zupełnie ale inny, lepszy. Ja tez tego nie rozumiem ale co zrobisz xD
zauwazylem jeszce ejdna glupote , jakies dziwne skracanie ringu z gibaniem na boki , co oni na tych treningach robili nie mam pojecia
łapin nie jest trenerem swiatowego topu , pomijam juz rady w narozniku ale nasi nei potarfia przygotowac akcji , lezymy w przygotowaniu fizycznym
Masternak też by był dla Diabła bardzo niewygodnym rywalem.
Albo to wchodzenie do półdystansu bez ciosu ? Kostyra z Gmitrukiem głupoty gadali że to Drozd przytrzymuje ale to Włodar inicjował te klincze. Nie wiem co się stało ale jestem przekonany że Diablo stać na lepszy boks.
Pomijam kwestię tego, czy Drozd był na koksie czy nie. Twierdzenie, że Włodar miał szczęście w poprzednich walkach to jakaś granda. Drozd dziś to jest świetny zawodnik, wspaniale się rusza, ma mocny cios i twardą szczękę. Był lepszy i tyle, ale tak samo Włodarczyk w swoich poprzednich walkach. W ogóle twierdzenia o szczęściu w boksie są dosyć śmieszne. Szczęście to można mieć jak przeciwnik się pośliźnie albo przeziębi przed walką, a nie dlatego że mu wejdzie petarda na szczękę.
nikt go nie skresla , ale dał bardzo slba walke i szukamy przyczyn , kazdy z układu stylów wiedzial ze czeka go ciezka walka ale nikt nie spodziewał sie tak slabej walki
Hahaha ? A kto go bedzie chciał ogladać ? Były miszcz świata zadający 4 (słownie CZTERY) ciosy na rundę ? Otwarty to on na kasę bo u ruskich przytulił wypłatę życia, a że dzieci się narobiło z kilkoma paniami to alimenciki trzeba teraz z czegoś będzie płacić.
Cyc to taka sama mameja jak Kołodziej i do boksu się nie nadaje. Ale jest młodszy więc pewnie jeszcze będzie boksował.
Data: 28-09-2014 13:37:21
Co jak co, ale Cycu to kozak w porównaniu do Kołodzieja.
Kozak w czym ? Jeden i drugi GÓWNO w ringu pokazują, obaj pompowani na "wirtuozach" boksu zawodowego typu Laszlo Esztan czy Ervin Slonka (ten drugi zresztą był rywalem jednego i drugiego żeby bylo smieszniej ;).
Cyc na pewno będzie jeszcze boksował i o dziwo moim zdaniem dostanie szansę walki o EBU. Nie wiem jak Wy Panowie, ale ja uważam, że po gali PBN w Krakowie grupa Andrzeja Wasilewskiego będzie miała bardzo poważny problem z "odkupieniem". Z jednej strony to świetnie, że wreszcie zawodnicy SKP rzucani są na głębokie wody, ale z drugiej ... hmm, sama grupa na tym traci. Z nieprzetestowanych zostało tylko dwóch zawodników - Kostecki oraz Głowacki. Obaj mogą skończyć podobnie jak Cyc czy Kołodziej.
Na pewno Wasyl sporo myśli o swojej grupie. Ewentualna porażka Szpilki z Adamkiem może zahamować jej rozwój. Nie zdziwię się, jeśli walkę Szpilki odwołają wiedząc, że jego porażka może spowodować dramatyczne skutki dla SKP.
Wyczuwam na horyzoncie walkę Adamek - Włodarczyk ...
Nie wyczułeś ironii w moim poście? :-)
Szanse może dostać i nawet wygrać jesli dostanie takiego Vidoza jak Sosnowski. Nie wiem czy Wasyl będzie kombinował z odwołaniem tej walki. Polsat by się mocno wkurzył na taki numer.
Niektórzy zawodnicy SKP są na tyle przyzwyczajeni do sporych zarobków, że za dychę nie wejdą do ringu ... Tak ich Wasyl rozpieścił.
Wg mnie Wlodarczyk jak juz znowu przegra do jednej bramki rewanz (a innej opcji niestety nie ma) powinien zawalczyc i pewnie zawalczy dla kasy z Masternakiem - i tym razem widze ze limit szczescia zostal wczesniej wyczerpany a walka bedzie jednostronna - bo niby co Krzysiek zrobi skoro styl robi walke?
Pozdrawiam.
Bez przesady, Masternak z Kalengą wypadł o wiele gorzej niż wczoraj Diablo z Drozdem.
A Drozd jest moim zdaniem obecnie najlepszym rosyjskim cruiserem, chodź Spencaz też jest świetny.
pierwsza walka z Fragomenim sloba - rewanż dużo lepszy i ko
pierwsza walka z Palaciousem slaba niemal identyczna jak wczoraj - rewanż swietny i braklo tylko ko
może wiec i rewanż z Drozdem będzie ok