STATYSTYKI CIOSÓW BEZLITOSNE DLA 'DIABLO'
Polska straciła swojego jedynego mistrza świata w boksie. W pojedynku o pas federacji WBC w kategorii junior ciężkiej Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO). Statystyka ciosów jednoznacznie pokazuje, kto był lepszy w tym pojedynku.
"Diablo" był gorszy w zasadzie we wszystkich rundach, a w ósmej dodatkowo został posłany na deski. To znalazło odzwierciedlenie w werdykcie sędziów, którzy punktowali 118:109, 119:108, 119:108.
Absolutną dominację Grigorija Drozda udowadnia też statystyka ciosów. W kategorii "jabs", czyli "ciosów prostych przednią ręką", Rosjanin trafił 144 razy (na 235 prób) przy zaledwie 31 (na 93 próby) celnych ciosach Włodarczyka. W statystyce "ciosów silnych" ("power") Drozd trafił 112 razy, a "Diablo" - 36.
Miażdżąca jest więc też dysproporcja w łącznej ilości ciosów. Grigorij Drozd wyprowadził ich 415, z czego trafił 256, co oznacza blisko 62 procent skuteczności. Krzysztof Włodarczyk próbował natomiast 200 razy, z czego trafił tylko 67-krotnie - jego skuteczność to więc 33,5 procenta.
wg mnie to koniec Włodarczyka
"Autor komentarza: rafalthe0
Data: 26-09-2014 00:54:21
Drozd to wygra na punkty, stawiam na to, ze Diablo choc go trafi, to nie wykonczy roboty. Drozd ma niespotykane nogi jak na cruzer- oczywiscie Ali to nie jest, ale ma lekkosc poruszania sie. Do tego ma swobode ruchow. A wiec ma narzedzia ku temu, aby walczac bezpieczniej niz z Masterem wygrac te walke na punkty.
To ze Master go trafial akurat malo znaczy, bo Drozd ewidentnie nie bal sie ciosow Mastera i nie bal sie wchodzic w wymiane jesli mial z tego wyniesc korzysc w postaci punktowania rywala
Kibicuje Polakowi, wiadomo, ale widze Drozda jako zwyciezce "
Problemem niektorych jest to, ze za bardzo patrza emocjonalnie, za malo patrza chlodno. Ja po obejrzeniu walki Drozda z Masternakiem widzialem jednoznacznie ze Drozd POZWALAŁ SOBIE na smiale wchodze z ciosami w wymiany- ale widzialem ze WCALE NIE MUSIAŁBY. I to wlasnie sprawilo, ze widzialem oczyma wyobrazni walke z Wlodarczykiem tak, jak ona wlasnie wygladala. Drozd bez zadnego ryzyka, bez wymian, nogi pykanie, czujnosc, lekkosc poruszania sie.
Sprawdza sie tez moja inna teoria: otoz teoria zlych prognoz dla zawodnikow typu Wlodarczyk czy tez Stiverne. Taki sposob walki- czyli czekanie na KO-jaki maja Ci panowie, jednak sie nie sprawdzi z kazdym. Diablo juz polegl.
Co do Stiverne'a dawno juz pisalem ze nie widze go zwyciezca np z Bryantem Jenningsem. Teraz raczej te opinie podtrzymuje. Raczej, juz troche mniej jestem tego pewien- bo BJ tez okazal sie troche nadmuchanym balonem w stosunku do tego na kogo sie kreowal (to sugerowanie swojej wielkiej pewnosci siebie, itp), ale wciaz mysle ze BJ bierze Bermane.
Nie mowie nawet o Pulewie bo tutaj Bermane nie mialby wiekszych szans. Tyle tylko ze do tej walki to chyba nie dojdzie.
Oczywiscie jak wielokrotnie pisalem: PO OWOCACH ICH POZNACIE.
A wiec to, kto faktycznie czyta dobrze boks poznacie WLASNIE PO WALKACH, itp gdzie bedzie mozna sprawdzic kto lepiej przeczytal sytuacje i przewidzial co sie stanie.
No ale jak zwykle moje "durne teorie" dalej beda durne dla pewnych laikow (mimo ze sie ciagle sprawdzają, jedna po drugiej)
Trzeba Ci przyznać rację. Walkę przewidziałeś perfekcyjnie. Dobrze, że napisałeś o emocjonalnym podejściu do Włodarczyka. Ja też nie doceniałem go swego czasu, a po nokaucie na Czakijewie jakoś doznałem takiego przekonania, że Diablo jest właśnie w swoim prime, dojrzały, ukształtowany i że może rozwalić każdego z czołówki CW.
Drozd pokazał zajebiste nogi jak na CW. Ta lekkość uciekania, pykanie no i 8 runda. Diablo nie mógł się ani na chwilę rozkręcić. Cóż .. teraz wartość marketingowa Krzysia niestety spada o 50%, bo nie ma pasa i dalej unikać go będzie czołówka, gdyż bądź co bądź, ale Diablo jest groźny dla każdego.
Widziałem na rp wywiad z Włodarem po walce. Czuć tą atmosferę, która mu się udziela, ale mam nadzieję, że wróci mocniejszy. Szkoda, że nie mamy już żadnego mistrza świata, bo na tą chwilę chyba żaden z PL zawodników nie ociera się nawet o czołówkę swoich kategorii wagowych z wyjątkiem Diablo.
Chciał dobrych pieniędzy i ja ma, ale bez pasa.
Krzysiek w tej walce nie pokazał nic, pewnie zawiodła psychika. Jego koledzy nie wypowiadali się pochlebnie o jego przygotowaniach, więc można się było tego spodziewać.
Diablo wiele zrobił dla polskiego boksu, więc nie mam zamiaru się na nim wyżywać, bo to jest SŁABE. Po prostu dał chłop ciała po całości. To nie Szpulka, co źle się zachowuje.
Należy wyciągnąć wnioski z jednej najważniejszej rzeczy. Łapin może prowadzić i przygotowywać tylko jednego zawodnika. Prawdopodobnie przez Kołodzieja były same problemy, co pokazały obie walki. Obaj nie byli przygotowani. Fajnie zarobić kasę, ale słabo to wygląda jeżeli chodzi o wynik sportowy.
"Należy wyciągnąć wnioski z jednej najważniejszej rzeczy. Łapin może prowadzić i przygotowywać tylko jednego zawodnika. Prawdopodobnie przez Kołodzieja były same problemy, co pokazały obie walki. Obaj nie byli przygotowani. Fajnie zarobić kasę, ale słabo to wygląda jeżeli chodzi o wynik sportowy."
Jeszcze przed walką nie podobało mi się to, że Łapin sam ich obydwu przygotowuje do walk w których stawce są pasy mistrzowskie. Wydaję mi się że nikt oprócz Ciebie tego nie zauważył :)
"Autor komentarza: Matys90Data: 22-09-2014 15:46:35
No nie wiem, lotny na nogach Drozd, walczący asekuracyjnie, na swoim terenie... brzmi jak bardzo trudna przeprawa dla naszego Diablo. To nie półciężki Green, nie walczący jak amator Czakijew, może nie wystarczyć rund na skończenie Rosjanina. Oby Krzysztof nie czekał w tej walce, stylowo Drozd będzie bardzo niewygodny."
"Autor komentarza: Matys90Data: 23-09-2014 15:50:29
Dobrze, że Drozd nie ma Pedro Diaza w narożniku. Z drugiej strony z tych wypowiedzi, które wyłapałem, Rosjanin zdaje sobie sprawę z zagrożenia i ma zamiar walczyć pewnie wręcz asekurancko - co przy swoich ścianach może wystarczyć do zwycięstwa. Nie będzie walczył jak z wacianym Masterem. Jak dla mnie ryzyko, że przetańczy 12 rund nie ryzykując wymian jest spore, a że fizycznie jest prawdziwym cruiserem może nie wystarczyć czasu na przełamanie i skończenie. Oby Diablo wywierał pressing, niech go obija choćby w klinczach. Oby doping rosyjskiej publiczności poniósł Drozda by ten zaryzykował ;)"
Inny laik orga, niejaki StasioKolasa także niestety odczytał tę walkę poprawnie, on nawet bardzo wyraźnie stawiał na Drozda.
Co do skreślania Diablo - to jest taki nasz Randall Bailey wagi cruiser. Nie ma co go skreślać z np. brawlerami jak Huck, jego kryptonitem są outside-boxerzy, lotni na nogach, zmieniający pozycję. Spójrzcie na Prowodnikowa - to jest lepsza wersja Diablo, ale też ma podobne problemy. Zawodnicy jak Rusłan czy Diablo potrzebują najpierw ustawić się odpowiednio na nogach by zacząć wyprowadzać swoje firmowe ciosy.
A gdzie Ty tam postawiles na Drozda? bo pisac "no nie wiem, moze to moze tamto" to moze kazdy- niezalezine co wie o boksie
Co do stasia to bodajze gdzies pamietam ze postawil w tej walce na Drozda- rzeczywiscie tak napisal.
Stawial tak jak ja na Drozda- wiec tutaj nikt mu nic nie wyrzuca.
Ale Ty ze swoim "no nie wiem, moze to moze tamto" to nie masz nawet co cytowac
Przed walka trzeba sie okreslic, bo wynik zazwyczaj jest jeden: wygrywa X lub Y, w ringu nie ma "no nie wiem" tylko KTOŚ - konkretny bokser- wygrywa.
Ja to widzialem dla Drozda i postawilem na niego, bo jak pisalem, ogladalem walke Drozd-Masternak i na tyle na ile ogladalem walk w swoim zyciu, na tyle odczytywalem to tak, ze Drozd ewidentnie pozwalal sobie na otrzymywanie ciosow od Masternaka. Widzialem ze z atutami jakie ma, spokojnie moze walczyc dokladnie tak jak walczyl wczoraj. Dokldanie tak widzialem te walke oczami wyobrazni- poza tym nokdaunem i rozcieciem na Krzysku, to bylo male zaskoczenie, ale kumulacja to kumulacja, nawet jesli bokser nie jest puncherem
wiesz że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele.
outside fighter czyli w skrócie boxer bije sluggera czyli inaczej punchera, kolesia który bazuje na sile uderzenia, wyprowadzajacego malo ciosow jak wlodarczyk. brawler to inaczej swarmer, jakby diablo nim byl to wedle starozytnego prawidła wygrałby z drozdem. doucz sie, nara.
Mogę Cię zapewnić że Brawler i Slugger to jest to samo, czyli jednym słowem czołg, Swarmer zasypuje ciosami, a nie nastawia się na pojedyńcze uderzenie. To Ty się doucz jeśli próbujesz uczyć mądrzejszego od siebie. Nara.
Masz wielkie szczęście nieuku, kapitan wikipedia przyszła Ci z pomocą.
"If the out-boxer represents everything classy about boxing, the slugger (also brawler) often stands for everything that's brutal in the sport. A lot of sluggers tend to lack finesse in the ring, but make up for it in raw power, often able to knock almost any opponent out with a single punch. "
Liczyłbym na przeprosiny i zwrócenie honoru, ale fakt że wiem więcej od Ciebie mi wystarczy :)
I według Ciebie z tego tekstu który wkleiłeś wynika że brawler i slugger to jest to samo ????