ROACH: WYELIMINOWALIŚMY NIEKTÓRE SŁABOŚCI LEBIEDIEWA
Słynny amerykański trener Freddie Roach jest zadowolony z tego, jak przygotowany do walki z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO), która odbędzie się w sobotę w Moskwie, jest Denis Lebiediew (25-2, 19 KO). Rosjanin cały czas się rozwija i ma to być widoczne podczas jutrzejszej gali.
- Pracowaliśmy nad wszystkimi słabościami i niedociągnięciami, które występują w boksie Denisa. Niektóre udało się naprawić całkowicie, a niektóre tylko częściowo. Dużo czasu poświeciliśmy głównemu problemowi Denisa, tj. poruszaniu się w ringu – powiedział szkoleniowiec.
Pytany o to, do jakiego pięściarza mógłby porównać swojego rosyjskiego podopiecznego, Roach odpowiada błyskawicznie.
- On jest jak Julio Cesar Chavez Jr. Ma ogromne serce i jest straszliwie zakochany w boksie – stwierdził.
Zobacz: PRESJA WROGIEM LEBIEDIEWA
Trener nie ukrywa, że wiąże z Lebiediewem duże nadzieje. Spodziewa się, że w sobotę jego zawodnik wygra, a potem będzie kontynuować udany skuteczny przemarsz przez ringi wagi cruiser, na czym mają zyskać obie strony.
- Chcę z nim dalej pracować. Już sześć razy byłem wybierany trenerem roku, teraz chcę siódmego tytułu. Współpraca z Denisem to krok w tym kierunku – oznajmił.
Pojedynek Lebiediew-Kołodziej poprzedzi w sobotę główną walkę wieczoru w Moskwie, w której Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) będzie bronić pasa WBC w starciu z Grigorijem Drozdem (38-1, 27 KO). Transmisja z zawodów od 18:00 w Polsacie Sport.
- On jest jak Julio Cesar Chavez Jr"
I oby tak skończył jak Chavez ...w przegranej walce z Martinezem...;-), a najlepiej jak inny podopieczny Roacha ,czyli Paquiao z JMM w ostatniej ich walce.
"Harnaś" mu pokaże gdzie "raki zimują"...;-)
Takie żarciki mnie się od samego rana trzymają...:-)
Przepraszam,jeżeli kogoś uraziłem.
Nie wiem, czy zdążył tę taktykę perfekcyjnie przećwiczyć- a jeśli nawet, to czy w w warunkach stresu ringowego zdoła ją wykorzystać i przetrwać początek- a może nawet odgryźć się pary razy "z cięciwy".
Oby- ale póki co nie wygląda to dobrze.
Czyzby ambicje byly az tak wazne?
Data: 26-09-2014 15:33:49
Swoja droga dziwne ze Roachowi chce sie zajmowac tak "groszowymi" biznesami jak prowadzenie boksera wagi cruzer.
Roach pracuje od lat z różnymi sportowcami nie tylko bokserami.Skąd wiesz że współpraca z Denisem nie gwarantuje mu dużych pieniędzy?Widziałeś kontrakt czy znów rzucasz sucharami bez pokrycia?xD
"Skąd wiesz że współpraca z Denisem nie gwarantuje mu dużych pieniędzy?"
Hmmm, pomyslmy- moze dlatego tak mysle, bo stawki Pacquiao ktorego trenowal Roach byly liczone w wielu milionach dolarow, a stawki Lebiediewa sa zapewne nie wyzsze od Hucka i zapewne niewiele wyzsze od Diablo (150-500 tys euro)?
Hmmm, pomyslmy- moze dlatego tak mysle, bo stawki Pacquiao ktorego trenowal Roach byly liczone w wielu milionach dolarow, a stawki Lebiediewa sa zapewne nie wyzsze od Hucka i zapewne niewiele wyzsze od Diablo (150-500 tys euro)?
O tym właśnie piszę.Nie znasz sum na kontrakcie i zapytany argumenty opierasz się na swoich domysłach.xD Jakich wielu milionach dolarów?Źródło podaj do tych milionów,bo narazie jest to w dalszym ciągu lanie wody.
Roach nie pomaga tylko Mannemu,ale wielu sportowcom i może Denis jest i tak jednym z jego najlepszych klientów.:-)
O tym właśnie piszę.Nie znasz sum na kontrakcie i zapytany argumenty opierasz się na swoich domysłach.xD Jakich wielu milionach dolarów?Źródło podaj do tych milionów,bo narazie jest to w dalszym ciągu lanie wody"
Ale jakie zrodlo? chcesz zrodlo na to ze Pacquiao zarabia miliony za swoje walki?!
No przeciez to chyba wie kazdy czlowieniu, lol