KOLEJNA ZMIANA RYWALA MASTERNAKA
Po raz drugi zmieniło się nazwisko przeciwnika, z którym w sobotę w Kilonii zaboksuje Mateusz Masternak (32-2, 23 KO). Wrocławianin miał już walczyć z Szalwą Jomardaszwilim, później z Gaborem Halaszem, a ostatecznie zmierzy się z jeszcze innym zawodnikiem.
Zobacz też: MASTERNAK STAWIA NA DIABLO
Będzie to pochodzący z Ghany 32-latek Ben Nsafoah (15-11-2, 8 KO). Zawodnik ten dwukrotnie dotąd stawał w ringu naprzeciwko Polaków – z Tomaszowi Hutkowskiemu uległ po dziesięciu, a Krzysztofowi Zimnochowi po sześciu rundach na punkty. Przegrana z pięściarzem z Białegostoku rozpoczęła serię sześciu kolejnych porażek Nsafoaha, którą do siedmiu postara się w sobotę przedłużyć "Master".
Głównym wydarzeniem sobotniej gali będzie pojedynek o pas WBO w wadze super średniej pomiędzy Arthurem Abrahamem (40-4, 28 KO) a Paulem Smithem (35-3, 20 KO).
Pierwsze nazwisko oprotestowali komentatorzy i announcer, drugi ma imieniny kolegi, trzeci pracuje niedaleko w budce z lodami i ma akurat wolny wieczór...jutro poszuka rękawic w pawlaczu i będzie gotowy.
Już pamiętam jak się podniecał pracą w Wilczewskim po nokaucie na jakimś bumie. Masternak niestety nie jest dojrzały emocjonalnie i słychać to nawet w jego głosie, podobnie jak u Cieślaka.
Doskonały przykład na to że lepszym pięściarzem jest prosty chłop który skupia się na celu, a nie ciągle zmienia i kombinuje.
Póki nie występuje jako Niemiec, pod ich hymnem, to po prostu pracuje w Niemczech. To nie Michalchewsky, dajmy mu szansę. Choć ja się obawiam że szkopy będą podsuwać mu mało wymagających rywali, albo zmienią jego styl na nudny niemiecki. Tak czy inaczej emocje związane z Masternakiem bardzo opadły i to nie tylko przez porażki.
1 Glen Johnson 2 Tomasz Adamek 3 Zsolt Erdei(tylko na ptk.)
z tego co wiem już od początku 2012 nie walczy.
Bumy..