RIABIŃSKI O SWOICH ZAWODNIKACH W WADZE JUNIOR CIĘŻKIEJ
Podobno lepiej mieć ból głowy z nadmiaru niż niedoboru i z tego założenia wychodzi chyba rosyjski milioner, a od jakiegoś czasu promotor bokserski - Andriej Riabiński. Pod banderą jego grupy World of Boxing tylko w kategorii junior ciężkiej występują Rachim Czakijew (19-1, 14 KO), Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) oraz Grigorij Drozd (38-1, 27 KO).
Jak można było się domyśleć, póki co nowy promotor w biznesie nie bierze nawet pod uwagę konfrontowania swoich zawodników między sobą. Nie wyklucza jednak, że do takiej sytuacji może dojść w przyszłości.
- Na chwilę obecną nie chcę nawet rozważać takiej możliwości. Założyliśmy sobie pewne cele i najpierw musimy je zrealizować, by potem pięściarze z mojej stajni walczyli między sobą. A te cele to "wyprodukować" jak najwięcej mistrzów świata w każdej z kategorii. Mamy trzech doskonałych bokserów w tym samym limicie. Jeżeli wszyscy będą wygrywać, każdy z nich zdobędzie tytuł mistrza świata, to potem kto wie, być może skonfrontuję ich między sobą. Póki co jednak mamy swoje cele i na nich się skupiamy - powiedział Riabiński.
W najbliższą sobotę w Moskwie Lebiediew będzie bronić tytułu federacji WBA w potyczce z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO), natomiast Drozd zaatakuje Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) i należący do niego pas organizacji WBC. Z kolei Czakijew, który w zeszłym roku dostał niezłe lanie od naszego "Diablo", za dokładnie miesiąc przystąpi do starcia z Giacobbe Fragomenim (32-4-2, 13 KO) o wakujący tytuł mistrza Europy.
Diablo vs Rosja
W Rosji panuje taki sam kapitalizm jak np. w Chinach.
Jest to „kapitalizm państwowy” gdzie firmy są państwowe a podstawieni właściciele zwani oligarchami są jedynie figurantami Kremla.
Co podstawieni właściciele są po to ,aby gospodarka Rosji mogła funkcjonować na światowym rynku kapitałowym.
Podobnie jest z boksem
Drozd, Lebiediew, Powietkin i inni są własnością Kremla i Putin zarządza nimi jak kołchozem.