GONZALEZ: CHCĘ BYĆ MISTRZEM PIĘCIU KATEGORII
Na początku września Roman Gonzalez (40-0, 34 KO) zdobył mistrzostwo świata w trzeciej kategorii wagowej, ale idący od nokautu do nokautu "Chocolatito" bynajmniej nie zamierza na tym poprzestać. Pięściarz z Nikaragui zamierza wywalczyć tytuł w czwartej, a potem nawet w piątej wadze.
- Wciąż czuję ten sam głód, który czułem, gdy po raz pierwszy zapragnąłem zostać mistrzem świata. To błogosławieństwo, że zostałem czempionem w trzech dywizjach i mam nadzieję, że przede mną wciąż wielkie sukcesy. Liczę teraz na walkę unifikacyjną z Juanem Francisco Estradą, może uda się to zorganizować 22 listopada, kiedy stoczę w Japonii kolejny pojedynek. W 2015 roku prawdopodobnie przejdę do wagi junior koguciej, a w 2016 może do koguciej. Chcę być mistrzem pięciu kategorii wagowych – mówi niepokonany 27-latek.
Gdyby Gonzalezowi udało się osiągnąć ten cel, dołączyłby do elitarnego grona pięściarzy, w którym znajdują się Thomas Hearns, Ray Leonard, Oscar De La Hoya, Floyd Mayweather Jr, Manny Pacquiao i Nonito Donaire. Wszyscy ci zawodnicy zdobywali tytuły w co najmniej pięciu wagach.
walka z Estradą była mocno zacięta, szczególnie pod koniec, ale wyraźnie lepszy był w niej Juan Francisco Estrada. Werdykt kontrowersyjny, a wg mnie ewidentny wałek.
Jeśli dojdzie do rewanżu w muszej, to Estrada pokona Gonzaleza jeszcze wyraźniej, a być może przez nokaut.
E tam wcale nie był lepszy. Żaden wał. Gonzales pokonał Estradę. Walka była równa ale to Gonzales wygrał. Druga sprawa jest oczywiście taka że jakość filmu na którym to oglądałem pozostawiała wiele do życzenia (napewno nie było to HD chyba 360p).
Estrada nie pokona Gonzalesa przez KO. Tego jestem pewien.
Jest uwzględniony w pierwszej 10-ce The Ring na 9-tym miejscu.