WYNIKI Z NOCY (20/21.09.2014)
Minionej nocy doszło do jeszcze kilku ciekawych potyczek, w tym dwóch o mistrzostwo świata. Krótkie podsumowanie w naszym telegraficznym skrócie.
Niepokonany Carlos "Pricipe" Cuadras (30-0-1, 24 KO) obronił tytuł mistrza świata federacji WBC w wadze super muszej po technicznym remisie z Jose Salgado (34-2-2, 27 KO). W czwartej rundzie zawodnicy zderzyli się przypadkowo głowami i pretendent nabawił się poważnego rozcięcia lewego łuku brwiowego. Sędzia ogłosił więc remis.
Javier Mendoza (22-2-1, 18 KO) nowym championem organizacji IBF kategorii junior muszej. Meksykanin spotkał na swojej drodze rodaka - Ramona Garcię Hiralesa (20-5-1, 12 KO). Posłał go dwukrotnie na deski - najpierw hakiem na korpus w piątym starciu, potem w dziesiątym, dodatkowo Hirales został ukarany odjęciem punktu za cios poniżej pasa, co w ostatecznym rozrachunku dało wyraźne zwycięstwo Mendozy 116:109 i dwukrotnie 115:110.
W dziwnych okolicznościach zakończył się występ byłego mistrza świata - Jeffa Lacy'ego (26-5, 18 KO). Popularny "Left Hook" (na zdjęciu) wyszedł do ringu, podobnie jak jego rywal, gdy nagle okazało się, że... organizator nie zapewnił dla obu zawodników pieniędzy i walka nie została odwołana dosłownie na sekundy przed jej startem.
Więcej szczęścia miał inny dawny champion - DeMarcus Corley (42-22-1, 25 KO), który aż pięciokrotnie rzucił na deski Daniela Attaha (28-19-1, 11 KO), zwyciężając ostatecznie na kartach sędziów 99:86, 100:86 i 100:85.
Z kolei ciekawy prospekt kategorii półśredniej - Konstantin Ponomariew (25-0, 12 KO) całkowicie zdominował niezłego niegdyś Cosmę Riverę (37-19-3, 25 KO). Po ostatnim gongu punktacja brzmiała 98:92 i dwukrotnie 100:90.