HAYE: WILDER NA POCZĄTKU ALBO STIVERNE W KOŃCÓWCE
Wracający po ciężkiej kontuzji David Haye (26-2, 24 KO) z ogromnym zainteresowaniem obejrzy pojedynek mistrza świata WBC wagi ciężkiej Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO) z obowiązkowym pretendentem Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO). - Stiverne wygra w końcówce albo Wilder na początku - typuje "Hayemaker", który chętnie zmierzy się ze zwycięzcą w 2015 roku.
Blisko 34-letni Haye nie był w ringu od lipca 2012 roku, kiedy efektownie rozbił Derecka Chisorę (20-4, 13 KO), zadając mu jedyną w karierze porażkę przed czasem. Potem David przymierzał się jeszcze do powrotu i starcia z Tysonem Furym (22-0, 16 KO), ale przewlekłe kontuzje omal nie spowodowały ostatecznego zakończenia kariery przez znakomitego angielskiego boksera.
Zobacz też: HAYE DEMENTUJE PLOTKI
Teraz "Hayemaker" znów jest zdrowy i w pełni sił, rozpoczął nawet treningi i wkrótce możemy poznać datę jego powrotu. Co do walki Stiverne-Wilder, David nie widzi wyraźnego faworyta, ale wskazuje dwa najbardziej prawdopodobne rozwiązania.
- Deontay Wilder wygrywa wszystkie walki przez nokaut, więc najgroźniejszy będzie na początku. Deontay nie walczył jednak nigdy zbyt długo. Jeśli ktoś stawia pieniądze, to albo na Stiverne'a w końcówce, albo na Wildera na początku. Za pewnik można wziąć tylko to, co już widzieliśmy. Wilder nigdy nie miał długiej walki, więc mamy wiele znaków zapytania. Może jest lepszy w dwunastej rundzie niż w pierwszej, ale jeszcze tego nie wiemy. Gdybym chciał bezpiecznie postawić, to albo na Stiverne'a w końcówce, albo na Wildera przez straszliwy nokaut do szóstej rundy - typuje Haye.
Co sie okazalo? ze Haye MIAL taka sile ciosu i niespodziewanie zatlukl takiego kozaka i twardziela jak Chisore jak zwyklego leszcza. Chisora plywal jak jeszcze nigdy w karierze.
Tutaj moze byc to samo- a wiec wielu myslacych ze Stiverne jest za twardy a Wilder az tak mocno nie bije moze sie zdziwic.
Mozliwe jest, ze zaskakujaco latwo Wilder zatlucze Stiverne'a.
Mozliwy jest tez znany scenariusz- Wilder w koncu sie nadzieje i pojdzie spac.
Ciezko przewidziec te walke- mowie to rzadko, bo zazwyczaj uwazam ze takie gadanie o ciezkosci przewidzenia walki to nic innego jak bronienie sie przed konkretnym typowaniem aby sie nie osmieszyc potem w przyszlosci. Tutaj jednak naprawde strasznie ciezko to przewidziec, bo to bedzie konfrontacja totalnie roznych warunkow fizycznych, konfrontacja kogos totalnie niesprawdzonego w walkach z prawdziwymi kozakami i fighterami, z gosciem ktory choc jest znany jako twardy, a takze jest znany jako kawal kozaka, to przeciez nie jest jakims supermistrzem defensywy. Od Arreoli wylapywal nie raz. Kozactwo charakteru to jedno, i ma to pewien wplyw na szczeke (dla laikow klania sie nauka medyczna: psychoneuroimmunologia- niektore trollki jak @rocky86 dlugo obsmiewaly wplyw psychiki na cialo zanim sie nie doedukowali), z drugiej strony jednak przyjecie wielu czystych poteznych ciosow wiekszosc nawet kozakow w koncu złamie.
Uwazam ze Stiverne jest faworytem ale nieznacznym. Przewiduje ze jest mozliwa totalna zaskoczka fizyczna, tzn mozliwe jest, ze fizycznosc Wildera okaze sie zaskakujaco znaczaca i zwyczajnie Stiverne bedzie mała probujaca cos zrobic ofiara ktora padnie.
Jest kilka scenariuszy, Stiverne faworytem no okolo 52-55%
Ta żenada czyli pobicie niepełnosprawnego człowieka ma być wyznacznikiem, który warto wspominać w kontekście walki Wildera ze Stiverne? Wilder nic nie udowodnił temu Zelenofowi poza tym, że jest taki głupi jak i on.
I tu daje o sobie znać syndrom Kliczko. Witalij naprawdę mocno go tlukl i nie powalil, a Dawidowi juz się to udało.
Chisora nie padl po ciosach Kliczki ani razu a zachowal pod koniec walki byc moze wiecej sil od Witalija, wiec to raczej tylko Twoja opinia
Haye pobil Chisore bo trafil krotkimi szalenie mocnymi hakami w stylu Joe Louisa. Joe Louis takze bil krotkie ciosy o piekielnym pędzie w momencie uderzenia- scinajace rywali. Wazyl ok 94 kg w walkach z tymi co wiekszymi czyli niemal tyle ile Haye.
Nie wspominajac juz o tym, ze wg wielu nierozgarnietych nie da sie w w ogole walczyc ani nokautowac wazac 93-94 kg wszak laicy twierdza ze to "byly dawne czasy" i dzis waga ewoluowala (matys90, rocky86 i reszta dyletantow)
no coz
Moja opinia jest taka, że im ktoś więcej waży tym mocniej bije.
To jakaś marna podróba copa i baka...lol...
No to zostalem doslownie zmiazdzony argumentami przez trolli xD
Kwintesencja inteligencji trolla hehe
dobra, spadam i mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem :)
Z jednym z jego pierwowzorów właśnie rozmawiasz ;p
Czekam na argumenty- dowody moich brakow w rozumieniu czegos, etc
Ja podaje cala mase argumentow na dowody laictwa ww przeze mnie trollkow
Cóż, mnie i tak nie pobijesz. Ja jestem numerem 2 pod względem popularności i cytatów na orguy.
dobranoc :)
Ty jestes chyba niemozliwym idiotą
Przeciez on napisal NIEPOPRAWNIE bo napisal "na prawdę"
Do tego emanujesz ciagle epitetami i kompletnym brakiem merytorycznosci
Co za cymbal szok
Redakcjo, tak z ciekawości, dlaczego dopuszczacie do bezpodstawnego, notorycznego obrażania innych użytkowników?? Taki troll, pisząc codziennie to samo na jedno kopyto, może Wam skutecznie zniechęcić odwiedzin wielu innych użytkowników. Nie apeluję o jakiegoś bana czy coś, tylko ciekawi mnie czy ktoś tu jeszcze pilnuje porządku czy już drzwi otwarte dla pierwszych lepszych "buraków", bo tak takich ludzi trzeba określać.
Natomiast - jak wspomniałem - bardzo ciekawe zjawisko samouwielbienia i samounicestwienia.
Pozdrawiam (wszystkich oprócz Rafalalki oczywiście).
To jest proste - Haye był dla Władzi jak znikający punkt, Kliczko absolutnie nie mógł go trafiać. W statystykach mocnym ciosów Haye ośmieszył Władimira bo te lekkie kłucie jabem (szczególnie w powietrze) nie robiło większego wrażenia na Haye'u, natomiast Kliczko sam był kilkukrotnie zamroczony w tej walce. Kliczko panikował, uciekał i wieszał się na Haye'u. Władimir robił wrażenie optyczne swoimi jabami i pseudoaktywnością, dlatego większość widzi jego wyraźną wygraną, natomiast prawda jest taka, że Haye wygrał 114-113.
Pod Postem O Adamku umieściłem pytanie
"Swoja droga, dlaczego nie odniesiesz sie do tego punktowania ciosów w nerki? Ja Ci nie zalazłem za skòrę wiec chyba możesz odpisać tak?"
Dlaczego nie możesz się do tego odnieść?
Ciekawi mnie to, a z tego co widzę każdemu potrafisz coś dorzucić od siebie. Więc nie milcz :)
Chlopcze- pewne nawyki głupoty pozostaja- mi sie nie zdarza tak "wcisnac spacji" nie tlumacz tego literowka, to czysta glupota i niedouctwo.
Ty przestan tu do redakcji sie trollku zglaszac, bo to Ty tutaj na mnie najechales stekiem wyzwisk bez KOMPLETNIE ZADNEGO ARGUMENTU i ciagle nie dajesz zadnych argumentow, a szczekasz wyzwiskami
@Beyroot skoro nie ciekawią Cie moje dowody laictwa tych ktorych wymienilem chocby w 1 poscie, to Ci nie odpowiem na to
@lisoszakal
"Władimir robił wrażenie optyczne swoimi jabami i pseudoaktywnością, dlatego większość widzi jego wyraźną wygraną, natomiast prawda jest taka, że Haye wygrał 114-113. "
Tu troche racji jest pisalem o tym nie raz- Wlad robil przewage optyczna pruciem w powietrze i zawsze taka przewage robi, choc w tej walce ciagle bil sie z powietrzem nic nie trafial a sedziowie dali sie oszukac, bo werdykt powinien byc znacznie blizszy
Moim zdaniem był to jeden z największych skandali w wadze ciężkiej że nie dali wygrać Haye'owi, ale nikt nie będzie w końcu miał czelności i odwagi o tym powiedzieć, gdyż eksperci i sędziowie chcą żyć godnie z wpływowymi Kliczko. Oczywiście wg. Boente, Władka, Vitka i Niemców, Władimir wygrał tą walkę 120:108 :)
@rafaltheo0
Czekam na Twoją odpowiedź w sprawie punktowania ciosów w nerki i zmian w wadze bokserów w dzień ważenia i dzień walki.
Gdzie jest redakcja. Banować proszę bo wrócił ktoś kto zupełnie nie rozumie dlaczego został wydalony niczym "cow"...
I przy okazji zadam pytanie. Czy nadal jest opłata sms za logowanie? W takim razie Rafałek to bananowy chłopiec. Banujmy go tyle razy by i jego rodzice zauważyli że jest coś nie tak na rachunku za tel...
lol
A progresywny/ vel bak (nie wiem czy to on) również niestety udowadnia że ostatnia działalność Baka na stronie to nie przypadek. Gość również do usunięcia i będzie porządeczek...
Czekam na Twoją odpowiedź w sprawie punktowania ciosów w nerki i zmian w wadze bokserów w dzień ważenia i dzień walki.
nie doczekasz się bo ten baran potrafi tylko obrażać i wyciągać pomyłki innych swoich nie widząc.Tak w ogóle zawiodłem się na redakcji najpierw banują takiego typa a po chwili wraca takie coś i znowu obraża normalnych orgowców przez takie praktyki zaczynam tracić szacunek do tego forum nie potrzebuje czytać wyzwisk interesuje mnie tylko boks i zdanie normalnych fanów boksu.Zaraz pewnie dostanie mi się pare wyzwisk od tego czegoś bo nie wiem jak już mam go określić ale mam to gdzieś
Czekam na Twoją odpowiedź w sprawie punktowania ciosów w nerki i zmian w wadze bokserów w dzień ważenia i dzień walki.
nie doczekasz się bo ten baran potrafi tylko obrażać i wyciągać pomyłki innych swoich nie widząc.Tak w ogóle zawiodłem się na redakcji najpierw banują takiego typa a po chwili wraca takie coś i znowu obraża normalnych orgowców przez takie praktyki zaczynam tracić szacunek do tego forum nie potrzebuje czytać wyzwisk interesuje mnie tylko boks i zdanie normalnych fanów boksu.Zaraz pewnie dostanie mi się pare wyzwisk od tego czegoś bo nie wiem jak już mam go określić ale mam to gdzieś
I tu wychodzi z Ciebie cała Twoja małostkowość. Gdy popierałem Cię w tematach o Kliczkach i miałem podobne zdanie co Ty, to trzymałeś ze mną sojusz i walczyliści wspólnie z hejterami Kliczków. Teraz gdy mam inne zdanie o Wilderze i w ogóle na inne tematy to postulujesz o to by mnie zbanowana i mówisz, że działalność baka to był nie przypadek. Ciekawi mnie o jaką działalność Ci chodzi. Zresztą to, iż ten portal bierzesz zbyt serio i zbyt emocjonalnie podchodzisz do niektórych dyskusji, tematów i użytkowników (zwłaszcza wobec copa) wiedziałem od dawna...lol...
Nie wyjeżdżaj tu z takimi żalami bo zaraz cię zmiażdżę...
Trzymałem twoją stronę wiesz do kiedy? Nie do momentu pisania o Wilderze a do momentu w którym Bak postawił na "popularność" i 100% twoich wpisów zaczęło wspominać o złamanych rękach wybitych okach itd u Vitalija. Później już popłynąłeś całkowicie.
Jak mam trzymać stronę kogoś kto albo nie pisze powaznie albo robi sobie jaja z kwestii całkowicie normalnych. Przed wylotem właśnie tak się zachowywałeś. Irracjonalnie i dlatego zacząłem zauważać że coś z Tobą nie tak.
Przykro mi ale nie będę popierał dalej gościa który albo robi sobie jaja by być znanym albo jest małolatem kretynem (każdy może zresztą podpytać starszych userów lub samemu to sprawdzić że ci odjebajło delitkatnie pisząc)...
To czy wiesz od dawna co traktuję poważnie a co nie to bardzo dobra cecha. Nienawidzę prowokatorów i stucznych idiotów próbujących wzmagać dyskusję przez beznadziejne wpisy. Czy traktuję portal zbyt poważnie? Może i tak. Ja tu wchodzę pogadać powaznie. Żarty można wtrącić itd ale jeśli ktoś myśli że będę tu się wiecznie śmiał z żartów o połamanych kulasach Vitka to rzeczywiście źle trafiłeś.
Póki pisałeś powaznie zauważałem pozytywne aspekty. Teraz (nie nie chodzi o Wildera) kolejny raz po banie wracasz do pisania pierdół. Ile ty masz lat? Bo jak 12 to przepraszam ale kto normalny podnieca się zlaniem 64 kg debila z Internetu przez 201 cm gościa notowanego w czołówce? Znów chcesz durnie prowokować?
Wychodzi Ci świetnie. Nie pisz jak 12 latek to i nie będziesz płakał że cię nie popieram jakby chodziło o zgadzanie się w tematach jakiś niszowych bokserów.
Niech przykładem będzie Rocky. Zapytaj gościa czy zgadzamy się co do Adamka a mimo to popieram gościa w wielu aspektach. Tyle że on nie pisze że Adamek zniszczy Szpulkę bo się wkurwia i jest taki zajebisty.
Liczę na bana dla Ciebie bo widać jak to pisałem wczoraj pomyliłeś priorytety. Chcesz być znany ale nie z pisania mądrych rzeczy a gówna. Tego nie poprę choćbyś kiedyś i mnie wiedzą niszczył...
Ja nawet się nie polecam bo część by mnie znienawidziła (od razu poleciałby Cop, Scumbag Rafalala i Nt np)
.
Ale są tu ludzie którzy mogli by rozdawać kicki wyzywającym od idiotów normalnych ludzi. O takiej sytuacji informowali by redakcję (której brak czasu) i ona ostatecznie by rozsądzała czy strażnik miałby rację.
Nie chodzi nawet o normalne kłótnie a o zwyczajny trolling. Nigdy nie zgłaszałem pewnych użytkowników którym puszczały nerwy i mnie wyzywali bo się nie zgadzaliśmy ale co innego gdy ktoś po to tu się loguje.
Naprawdę byłoby to ułatwienie dla Redakcji. Taki Rafalala czy Copek nie strugał by sobie żartów wchodząc na stronę i wyzywając drugi raz bo sms tani...
A myślę że naprawdę byłoby to z pożytkiem dla strony.
Tak znów dzień po interwencji będziemy czekać na reakcję kilka godzin, dni lub tygodni...
I rzeczywiście. Twojego poczucia humoru nie potrafię zrozumieć bo wiesz co? Cytując klasyk trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Tysięczny raz powtarzany jeden żart sprawia że człowiek zastanawia się czy aby ten który go opowiada czy uskutecznia nie za bardzo się w niego wkręcił...
Tak było niestety z Tobą.
Przykro mi.
Pogrązasz się
Wilder ma nóżki, jak pajączek. Stiverne'a wypunktował kiedyś przysłowiowy 'kelner' Demetrice King ... Povetkin zjada ich obydwu jednocześnie ... Kliczko NIE liczę, gdyż laboratoryjne mutanty świecące niczym reaktor w Czarnobylu NIE powinny walczyć z ludźmi,gdyż to NIE fair...
*
*
O czym Ty gadasz? Stiverne nie przegrał na punkty, tylko przed czasem. A Demetrice King to był journeyman, ale bardzo silny.
Sprawa taka, że sędzia się pospieszył. King zadał serię ciosów, ale Stiverne'a to nie ruszało, śmiał się z tej wojenki. Niestety sędzia się przestraszył.
Do czasu tego niesłusznego przerwania Stiverne robił co chciał.
Z dwoch powodow:
(a) daje szanse bokserowi, ktory oddaje malo ciosow, ale dalej stoi na nogach na krotki odpoczynek oraz zmiane taktyki, jak tez
(b) nie pozwala sedziemu "swojakowi" na przedwczesne przerwanie pojedynku, czyli mnipulowania wynikiem w ramach "przyjetych regul."
Jezeli bokser po liczeniu na stojaco dalej nie oddaje ciosow, to pozniej moze winic tylko siebie jezeli walka zostala zatrzymana po ostrzezeniu. Jezeli wyladuje na macie, to wtedy obowiazuje "mandatory 8 count."