BASHIR: PULEW LEPSZY NIŻ POWIETKIN
Drugi trener Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) James Ali Bashir spodziewa się, że Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) postawi Ukraińcowi twardsze warunki niż jego niedawny rywal Aleksander Powietkin. - To po prostu znacznie lepszy bokser - stwierdził szkoleniowiec.
Kliczko boksował z Powietkinem w październiku ubiegłego roku. Po jednostronnej, a przy tym bardzo brzydkiej, pełnej fauli walce wygrał jednogłośnie na punkty. Bashir spodziewa się kolejnego zwycięstwa 15 listopada, kiedy Ukrainiec podejmie "Kobrę", jednak podkreśla, że mistrz może mieć nieco trudniej.
- Stawiam Pulewa przed Powietkinem. Jest silniejszy, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. To lepszy bokser, uważam, że jest obecnie drugim zawodnikiem w wadze ciężkiej, tuż za Władimirem – powiedział Bashir.
Zobacz: KLICZKO OBRAŻA KIBICÓW
Pulew, amatorski mistrz Europy z 2008 roku, nie zaznał do tej pory porażki na zawodowym ringu. Pokonywał już m.in. Travisa Walkera, Aleksandra Ustinowa, Aleksandra Dimitrenkę czy Tony’ego Thompsona. Wkrótce stanie jednak przed najtrudniejszym wyzwaniem w karierze i Bashir radzi, aby przygotował się na pierwszą przegraną.
- Ustinow czy Dimitrenko nie mają dobrej defensywy. Władimir rzadko się myli, rzadko chybia. W tej walce Pulew nie będzie już miał tak skutecznego lewego prostego. To dobry pięściarz, ale skończy jak inni – stwierdził.
Pulew zmierzy się z Kiczką w O2 World Arena w Hamburgu. Stawką pojedynku będą pasy WBA Super, IBF, WBO oraz IBO w kategorii ciężkiej.
Co ma Pulev czego nie miał absolutnie Powietkin? Warunki by się trochę z Władimirem pomocować.
To kawał chłopa. 194 cm 110 kg.
Wiadomo. Władimir jest praktycznie we wszystkim lepszy. Tyle że taka sytuacja występuje w walce z każdym.
Jak już pisałem. Władimir przegrywał w swojej karierze przez 2 aspekty. Kondycja i szczęka. Wszyscy od lat skupiają się na tym drugim co efektu nie daje żadnego.
Może czas spróbować Władimira zmęczyć? Brudny boks, szarpanie w zwarciu. Myślę że Kubrata na to stać.
Władimir będzie zapewne jeszcze sporo silniejszy ale nie jest powiedziane że go to nie zmęczy. Władek to atleta ale przy takiej muskulaturze 12 rund musi rozgrywać dość umiejętnie. Np po 8 rundzie walki z Wachem musiał odpuścić i złapać oddech.
Ja na miejscu Puleva właśnie tak bym walczył. Starałbym się go zmęczyć brudną walką od pierwszych minut by później Władimir nie był świeży do końca.
Może Pulev urwie ze 2 3 rundy. To byłby już sukces. Zobaczymy.
W każdym razie chyba nawet zgodzę się z Bashirem co do oceny Aleksander Powietkin- Kubrat Pulev.
Kubrat mógłby w takim starciu wygrać.
Dodam że może być tak że Kubrat przegra bez żadnych rewelacji.
Myślę jednak że może zaskoczyć na plus.
1.Władimir Kliczko
2.Deontay Wilder
3.Kubrat Pulev
4.Bermane Stiverne
5.Tyson Fury
6.Luis Ortiz
7.Alexander Povetkin
Czy możemy z tej wypowiedzi dedukować,iż Ukrainiec postawi twardsze warunki również nam kibicom?...;-)
2.Deontay Wilder"
....................
Dawno nie było w wadze ciężkiej kogoś takiego jak Wilder czyli pięściarza, który nokautowałby absolutnie wszystkich. Dzięki niemu stara dobra waga ciężka powraca i te dawne emocje.
Co do emocji to ja za takowe dziękuje ale wolę to co jest. Widzisz nokaut to może emocjonujące zakończenie walki tylko trzeba mieć jeszcze świadomość na kim. Jeśli jest wykonywany na gościach ala ci którzy przeważają w rekordzie Wildera to jest to mało ekscytujące.
Emocje będą przy nokaucie który zaserwuje mu Bermane.
Dlaczego jednak się tak "dziwię" 2 miejscu? Cała reszta oprócz chyba tylko Ortiza wielokrotnie bardziej udowodniła swoją jakość niż bumobij z Ameryki. W Ameryce to jest Jennings który swoją drogą jest lepszym bokserem i również bardziej udowodnił swoją klasę.
Pozdrawiam
Pulew oczywiscie jest niedoceniany, ale w ringu nie ma gwiazd, w ringu sa tylko dwaj piesciarze X i Y- i w ringu niedoceniany Pulew moze rozpykac kazdego w tej dywizji poza Kliczką.
Povetkin do Pulewa potrzebowalby miec dobra forme, dobra wage, dobra kondycje. Tutaj jedzenie frytek i waga 105 kg by sie skonczyla- trzeba by bylo wziac sie za siebie i wazyc tak jak wazy wiekszosc atletow i wazylo w calej historii. Potrzebowalby takiej formy zeby miec sile na łamanie dystansu i nacieranie przez 12 rund, bo mysle ze w tej walce KO by nie bylo. Postawilbym pieniadze na caly dystans w takiej walce.
Co do Wladimira- coz, Povetkin pokazal, ze Wladimir to dzis piesciarz ktory mialby sporo problemow z piesciarzem typu dawny Joe Louis, piesciarzem ktory umie umiejetnie i szybko wejsc w poldystans i zadac krotki atomowy cios.
Povetkin znalazl pewna recepte na Wladimira. Mianowicie: stanie POZA dystansem, POZA łapami Wladka, w odpowiednim momencie szybkie niemal wbiegnięcie w poldystans i natychmiastowe krotkie ciosy na szczeke. Nie zadne dlugie sierpy jak np Haye- ale wlasnie krotkie szybkie ciosy. Wladek z Povetkinem byl kilka razy tym bardzo powaznie zagrozony- naprawde niewiele brakowalo zeby tam cos siadlo, ale ciagle faulowal, bo jest tchorzem.
Obejrzalbym bardzo chetnie rewanz pod warunkiem ze faule Kliczki karano by odjeciem punktow. To co Povetkin zauwazyl w swojej dostosowanej taktyce, a co okazalo sie niesamowita bronia na Kliczke, to bylo to, ze taki styl walki jaki zaprezentowal zmuszal Kliczke do bycia maksymalnie skupionym. Tutaj juz nie bylo rywala nacierajacego naiwnie do przodu ktorego Wlade mogl obijac bezkarnie. Z Povetkinem tak jak z Haye'm, Wladek byl zmuszony troche sie wysilic i samemu isc do Povetkina, a nie mial rywala na tacy. Povetkin boksowal poza dystansem łap Kliczki, w odpowiednich momentach szybkimi wejściami dochodzil do poldystansu i uderzal ciosy krotkie- czyli takie ktore MIALY SZANSE DOJSC ZANIM KLICZKO GO SCIAGNIE W DOL, zanim Kliczko sfauluje lub zanim Kliczko odskoczy i uniknie tego.
To byla naprawde znakomita bron na Wladimira.
Povetkin pokazal droge- ale jak mniemam oboz Pulewa jest za glupi aby tą droga pojsc- no i sam Pulew tez nie ma do konca ciosu na cos takiego
Tak wiele osób szuka pogromcy Władimira w wielu pięściarzach, ale nie nadmieniają, iż to Deontay jest jedynym tym, który ma jakiekolwiek szanse na znokautowanie Władimira. Oczywiście nie mam większych wątpliwości iż Władimir by go gładko wypunktował lub znokautował, aczkolwiek Wilder ma to co potrzeba do pokonania Władimira - wzrost, zasięg ramion, szybkość, agresywność i młodość.
Nie widzieliście co Wilder zrobił z Charlie'm Zelenoff'em? Gościu był co prawda bity przez profesjonalnych bokserów, ale zanim padł na deski na sparingach czy w bójkach to minęło trochę czasu i trochę nazbierał, a Wilder go od razu pierwszym, najsłabiej uderzonym cepem położył na deski tak, że hejter nie mógł wstać.
Jeszcze raz wspomnij tego Zelenoffa jako przykład siły Wildera a będziesz pisał do mnie jak do ściany. Rozumiem że to prowokacja bo chyba nikt nie jest na tyle niepoważny by traktować położenie tego typa poważnie... Robisz to już drugi raz więc się martwię czy ty aby jesteś normalny.
Na Kliczkę potrzebny jest kto szybki z mocnym ciosem, odporny, ktoś kto umiejętnie i szybko potrafi wejść do półdystansu zadać serię 2-3 ciosów i szybko uciec. Haye miał wiele argumentów, ale zbytnio nastawiał się na jeden cios i nie chcial ryzykować. Sasza potrafił wejść do półdystansu, ryzykował ale wchodząc w półdystans nie zadawał ciosów i pakował się pod pachy Włada, zresztą nigdy nie był zawodnikiem, który walczy na zasadzie "in and out", zawsze lubił się troszkę w póldystansie przepychać, zrobić troszkę miejsca i dopiero uderzyć, a z Władem, to nie mogło się sprawdzić.
Z obecnych pięściarzy nie ma nikogo, kto mógłby sobie z Władkiem poradzić, Stiverne jest za mały i zbyt pasywny, Władka na kontr nie złapie, Fury jest duży i silny, ale niezbyt odporny i często się odsłania, a z Władem jeden błąd i po klocu, Glazkov za mały, Jennings to samo, Chisora za mały do tego bez mocnego ciosu i możliwe, ze skruszony. Wilder byłby ciekawą opcją, ale na chwilę obecną jest zagadką(dobre warunki, mocny cios i szybkość) niewiadoma szczęka, kondycja, zbyt często się odsłania, nóżki cieniutkie i nie sądzę by wytrzymały kilka akcji z Władem na plecach. Ortiz jak na razie obił tylko Kayobe i zbyt daleko idących wniosków bym nie wysuwał, ale jest interesującym zawodnikiem. Pozostali raczej na chwilę obecną się nie liczą.
Stiverne to taki bokser starej daty. Twardy, silny jak tur, potrafiący przyjąć, potrafiący przyspieszyć.
Podobny do niegdysiejszego Brewstera, tylko z lepszymi warunkami. On miałby szanse.
Fury to zabijaka, jest naprawdę spora różnica w warunkach fizycznych. Mógłby przez to wyeliminować lewy prosty Władka, klincze, uwieszanie się na rywalu. Mocny cios. On wg mnie miałby duże szanse.
I Luis Ortiz. Wielki, silny, twardy, bardzo dobrze wyszkolony
Co do Stiverne, to zgadzam się z jego opisem, ale nie sądzę, by był w stanie ustrzelić Władka,, bo jest chłopak za mały, Władek jest mega asekuracyjny i bardzo konsekwentny, a na pkt z Kliczko nie wygra.
Odnośnie Fury'ego, to fakt jest duży i silny, ale zobacz co zrobił Władek walcząc z Wachem który też jest duży i silny, poszedł do przodu, od początku uruchomił prawą rękę, nie bawił się metodyczne obijanie jab'em. Podejrzewam, ze na Tyson'a ruszyłby z podobną agresją, problem w tym, że Fury nie ma odporności, waciaki go kładły, to co by się stało po przyjęciu czyściocha od Włada?
Ortiz jak napisałem jest ciekawym zawodnikiem, jak niemal każdy Kubańczyk jest bardzo dobrze wyszkolony, ale jak na razie niesprawdzony w dużej walce, Kayobe to żaden test, on go zmiażdżył fizycznie, z Czagajewem też sobie gładko poradzi, z niego faktycznie może być ciekawy oponent.
Ma rewelacyjny jab ale z takim ciałem ciężko, żeby było inaczej.
Odporność Fury'ego jest dopiero niewiadomą, bo fakt - waciaki go kładły, ale to nie musi znaczyć,że ma słabą szczękę.
Fury walczył zawsze dość chaotycznie. Dość często lekceważył rywali. Poza tym często źle stoi na nogach, nie spodziewa się (Cunn), dlatego czasem zdarza mu się leżeć.
Ale czy ma słabą odporność - tego na razie nie wiemy.
Po żadnych deskach nie wyglądał na zamroczonego, a nawet jak był, to szybko dochodził do siebie.
Do Wacha nie ma co go porównywać, bo to zupełnie inne klasa pięściarza. Inna szybkość, inna siła, inne gabaryty, inna mentalność. Fury to zabijaka, Wach na pewno nie.