DE LA HOYA: CHCEMY ZROBIĆ WALKĘ CANELO Z CHAVEZEM
Nie cichnie temat meksykańskiego mega pojedynku pomiędzy Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO) a Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO). Promotor tego pierwszego Oscar De La Hoya stwierdził wprawdzie, że walka ta nie jest jego priorytetem, ale zaznaczył też, że leży ona na tapecie.
- W przyszłym roku chcemy przede wszystkim zorganizować starcie "Canelo" z Miguelem Cotto. Chcielibyśmy też jednak doprowadzić do konfrontacji Saula z Chavezem Jr. To byłaby wspaniała walka dla całego bokserskiego świata. Prowadzono już na ten temat pewne rozmowy, istnieje możliwość, że pojedynek odbędzie się w umownym limicie 159 funtów – powiedział szef Golden Boy Promotions.
Chavez od jakiegoś czasu występuje wprawdzie w kategorii super średniej (168 funtów), jednak zarzeka się, że na walkę o randze tej z "Canelo" może zrzucić kilka funtów. Alvarez z kolei jest gotowy przybrać na wadze – co prawdopodobnie i tak zrobi przy okazji starcia z czempionem WBC w wadze średniej, Miguelem Cotto. Walka z Portorykańczykiem ma się odbyć w maju.
Miedzy Canelo a synusiem tatusia jest zbyt duza roznica wagi i warunkow zeby taki cyrk mial sens
Chavez jr niech w koncu zawalczy z kims godnym w swojej wadze bo jak narazie duzo klapie dziobem, zmienia kategorie, placi kary za przekroczenie wagi itd a poki co od dawna nie spotkal sie z nikim wartosciowym, a jako wymowki (bo propozycje ma) wiecznie uzywa swoich konfliktow z promotorem- chce duzych pieniedzy to Froch czeka, ale on nie pada i oddaje
Alvarez ostatnio tez wygral dzieki przychylnosci sedziow tak jak wielu przewidzialo ( wujek Oscar czuwa)
nie rozumiem jak ci dwaj zostali wielkimi gwiazdami
Froch gwarantuje duże pieniądze, ale po tej walce Chavezowi mogłoby się odechcieć boksu na zawsze :-)