THURMAN CHĘTNIE SPRAWDZI MAIDANĘ
Keith Thurman (23-0, 21 KO) mówił przed kilkoma dniami, że chciałby zaboksować z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO). Młody Amerykanin cały czas liczy na ten pojedynek, ale chętnie zmierzy się też z Marcosem Maidaną (35-5, 31 KO), którego "Money" pokonał minionej nocy w Las Vegas.
- Jestem bardzo zainteresowany tą walką, ale ja wracam w listopadzie, a Maidana już w tym roku nie zaboksuje. Jeżeli jednak sądzi, że nadal może rywalizować na światowym poziomie, z radością się z nim zmierzę w 2015 roku. W tym roku zamierzam przejąć wagę półśrednią – powiedział "One Time".
Zobacz: MAYWEATHER PONOWNIE LEPSZY
Maidana przegrał w rewanżu z Mayweatherem jednogłośną decyzją sędziów. 37-letni Amerykanin nie błyszczał jak za dawnych lat, ale Thurman i tak jest pod wrażeniem jego występu.
- Zobaczyliśmy prawdziwego Floyda. Nie opierał się już o liny tak jak w pierwszej walce. Dużo się poruszał, różnicował ataki. Boksował w olimpijskim stylu. To był prawdziwy Floyd, TBE – stwierdził.
Maidana ma większe doświadczenie w walce z najlepszymi, ale Thurman zapowiada się znakomicie!
Jak dla mnie numer 1 welter.
Jeżeli ktoś chce być uznawany za najlepszego, to niech walczy z najlepszymi, a nie wykręty typu "nie zasłużył", "nie jest popularny", "nie ma pasa".
Thurman by go zdeklasował, rozjechał po ringu i skończyłyby się zachwyty nad bokserskim chamem. I cały trud kreowania najlepszego z najlepszych poszedłby w pizdu.
A gimbaza i bokserscy laicy zrozumieliby, że cały czas robiono ich w konia.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że Floyd dzisiaj ogra Thurmana?
Keith to bardzo szybki, sprytny,ruchliwy, silny bokser. Bardzo mocno bije z obu rąk.
Nie byłoby wielkiej różnicy w warunkach fizycznych.
Bardzo niewygodny styl.
Sprałby Floyda jak gówniarza, zafundował ciężki nokaut. Żadne faule, żaden sędzia by Mayweatherowi nie pomógł.