DARIUSZ SĘK: CZUJĘ SIĘ NUMEREM JEDEN W KRAJU

- W naszym kraju czuję się numerem jeden - mówi o sobie Dariusz Sęk (20-1-1, 7 KO), który w następny piątek w głównej walce wieczoru podczas gali w Radomiu na dystansie dziesięciu rund zmierzy się z niedawnym pretendentem do mistrzostwa Europy wagi półciężkiej, Mohamedem Belkacemem (21-7-1, 9 KO).

Ostatnio na moment zawrzało między Sękiem a innym Polakiem, Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO). Na chwilę obecną zdenerwowany trochę "Cygan" zapowiedział, że nie będzie promował swoim nazwiskiem mniej znanego Darka. Ten ma jednak własną opinię na te sprawy.

- Dawid sam podgrzał tą atmosferę swoim głupim gadaniem. Zresztą on chce na siłę przypomnieć o sobie kibicom. Proponowałem mu walkę, a on jej nie przyjął, ironicznie się wypowiedział, że się mnie boi co chyba jest prawdą, bo w niedługim czasie przyjął walkę z mało doświadczonym na zawodowych ringach Andrzejem Sołdrą. Cały czas krzyczał, że nie chce walk na przetarcie, a jednak do takiej dąży - stwierdził Sęk.

Plany są ambitne, bo choć podopiecznego Andrzeja Gmitruka prawdopodobnie czeka dziesięć rund z twardym Belkacemem, to już pięć tygodni później podczas gali w Ełku Sęk ma stoczyć kolejną potyczkę na dłuższym dystansie, prawdopodobnie już o jakiś pas.

Oprócz Sęka za tydzień w Radomiu pokaże się również Michał Cieślak (6-0, 3 KO). Z tej okazji przypominamy Wam ich sparing z początku maja.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: przemyto
Data: 12-09-2014 10:20:20 
Sęk jest niezłym fighterem, na polskim podwórku naprawdę ma to swoje miejsce. Tyle, że musi walczyć z zawodnikami lepszym niż do tej pory, w rankingu boxrec.com jest 73 na świecie, ktos powie statystyka, jasne, ale przegladajac liste jego dotychczasowych przeciwników, nikt nie powie, że walczy z czołówka, nawet europejską nie mówiac już o światowej. Jesli chce byc najlepszy w Polsce, niech pokona Głażewskiego, Myszkinia, Matyję czy Dąbrowskiego, a potem spróbuje walczyć z dobrymi zawodnikami europesjkimi. Na przykład Anglik Travis Dockinson czy jego przeciwnik Bob Ajisafe, ale żeby zrabiac pieniądze trzeba walczyć z coraz lepszymi. Mój pomysł walki z Dickinsonem czy Ajisafe to baśń, bo w Anglii nikt na walkę Sęka nie przejdzie, bo zwyczajnie go nie znają, ale trzeba kombinować, żeby polski boks wyrwac z zaścianka na który, wedug mnie, nie zasługuje.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 12-09-2014 11:17:30 
nie powiedział by ze jest bez płciowy ale też jakimś Kozakiem nie jest i prawdopodobnie nie będzie
Wiadomo jako mańkut może być niewygodny dla zawodnika walczącego z klasycznych pozycjii.
Walke z Głażewski zobaczył bym i widział bym nieznacznego faworyta Sęka , ale ta walka mogła potoczyć się różnie.
Kostecki i Sęk pokonali tego samego rywala Sandro Soproszwilego oboję na punkty, z tego można wywnioskować
Że Kostecki i Sęk to mniej więcej ten sam poziom choć na zawodostwie wieksze doświadczenie ma Kostecki
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.