PIOTR WILCZEWSKI O WALKACH WACHA I ŁASZCZYKA
Redakcja, Nagranie własne
2014-09-11
- Liczę na to, że Mariusz będzie wywierał presję i choć to rywal niewygodny, który się nie przewraca, to chciałbym by skapitulował przed upływem ósmej rundy - mówił wczoraj na konferencji prasowej Piotr Wilczewski, trener Mariusza Wacha (27-1, 15 KO), który 17 października skrzyżuje rękawice z Samirem Kurtagiciem (12-6, 8 KO). Ale szkoleniowiec z Dzierżoniowa jeszcze większe nadzieje, przynajmniej na tę chwilę, wiąże z innym swoim podopiecznym, Kamilem Łaszczykiem (17-0, 7 KO). - Będę naciskał promotora, by Kamil w przyszłym występie walczył już o jakiś tytuł bądź eliminator. Nie ma na co czekać - stwierdził Wilczewski. Posłuchajcie całej wypowiedzi tego trenera.
Ciekawi mnie osoba Piotra Wilczewskiego. Chłopak ze względu na ciekawą karierę bokserską ma dużą wiedzę, ale to niekoniecznie musi się przekładać na wyniki jego podopiecznych. Mi się wydaje, że na ten moment w trenerskim fachu jest jedynie rzemieślnikiem a odpali dopiero za kilka lat bo i trenować nie za bardzo ma kogo (dałbym mu młodych którzy dopiero przeszli na bokserów zawodowych a zabrał ukształtowanych bokserów).
Wracając jednak do tematu Wacha. Nie jest on byle kim w HW. Raczej nikt go nie znokautuje, ale nie wiemy co bomby Władimira zrobiły w jego głowie. Mam nadzieję, że udanie powróci i znokautuje kilku ananasków. Czytałem kiedyś, że fajnie by było aby zawalczył z Wilderem. Moim zdaniem Deontay byłby dla Wacha za szybki i niestety za silny fizycznie. Zobaczymy co się wydarzy po 17 października.
Wach wraca po dwoch latach, wiec jak ktos lubi to moze sie podniecac, ja jestem ciekawy jego postawy po laniu jakie otrzymal w ringu. Laszczyk zanim zaboksuje z kims z czolowki musi zbierac doswiadczenie, nie ma kasy wiec i przeciwnicy nie z najwyzszej polki. Moim zdaniem to jednak na dzisiaj dobrzy przeciwnicy, zwlaszcze tan dla powracajacego Wacha.
Jeden bum i drugi bum. Pewnie ich nawet nie znasz.
Niech dobrze powróci obijając tego Serba a potem zaczną się spekulacje kto następny. Jak Pineska wychodził z pierdla to też dostał 2/3 totalnych bumów. Po jednym czarnym hamburgerze ze USA nawet się przewrócił. wach ma potencjał. Nie jest wyeksploatowany jak na swój wiek. Wg mnie przydałby mu się dobry psycholog/terapeuta. Facet musi być pewniejszy siebie no i on po prostu musi walczyc bo nie ma jeszcze tyle kasy co Adamek aby bawić się w boks czy rezygnowac z niego.
Z drugiej strony miałem go za porządnego człowieka, ale słoma z butów wystaje i nawet lata pracy przy Gimitruku nie dały porządanych efektów.
On chce aby go zawodnicy traktowali jak kolegę?
Trenera ma się słuchać i to on bierze odpowiedzialność za to jak jego zawodnik boksuje.
Dużo by pisać, ale prawda jest taka że jak się chłop nie ogarnie i nie zacznie dokształcać, to LIPa nie trener z niego będzie.
Ja się pytam, co SZCZUREK robi w Polsce? Z kim on ma zamiar sparować? To nie poważne w jego kategorii siedzieć w strefie komfortu i liczyć że rekord załatwi mu walkę. Miejsce małych pięściarzy jest w USA i tylko tam jest wstanie się czegoś nauczyć.
Załamka totalna.
Póki co to z młodych: Patryk Szymański, Michał Cieślak podchodzą mega pro. U Chudeckiego to się okaże czy jest wstanie takie obozy robić do każdej walki, czy to tylko objaw tego że stracił kontrakt z GB.
Data: 11-09-2014 11:27:20
Wilczewski zaliczył FALSTART!
Z drugiej strony miałem go za porządnego człowieka, ale słoma z butów wystaje i nawet lata pracy przy Gimitruku nie dały porządanych efektów.
On chce aby go zawodnicy traktowali jak kolegę?
Trenera ma się słuchać i to on bierze odpowiedzialność za to jak jego zawodnik boksuje.
Dużo by pisać, ale prawda jest taka że jak się chłop nie ogarnie i nie zacznie dokształcać, to LIPa nie trener z niego będzie.
Falstart to bardzo delikatne słowo. W przypadku walki Mastera to była wrecz kompromitacja. Po czyms takim wszyscy liczyli na trochę pokory i zdrowego rozsądku czego zabrakło "Wilkowi" w wypowiedziach pomeczowych. Reakcja Sauerlanda jak najbardziej zasadna, Wilczewski musi sie ogarnąć.
Facet sobie spalił opinie, bo wziął kogoś kogo nie potrafi trenować, a Wach jest przy nim, bo ma wygodny układ i nie będzie musiał się wysilać. Na głupich terningach było widać że ich nie pilnuje i robią wszystko na odwal się.
Pewnie Wilczewski strzeli focha, bo mu ludzie prawdę mówią, ale co poradzisz? Buc jest bucem, a mądry człowiek wyciągnie wnioski, bo bycie trenerem nie polega na byciu cwaniakiem.
Piotrek nie potrafi zachować spokoju. Gość tylko dobija zawodników w narożniku i na 200% taki ktoś nie może brać odpowiedzialności za drugiego człowieka. Najlepsi trenerzy na chłodno oceniają walkę, a nie tworzą swoje własne wizje.
Dobrze mu życzę, ale świrują za bardzo, co widać na nagraniach, a co dopiero powiedzieć dzień w dzień.