MARIUSZ WACH O WALCE Z KURTAGICIEM ORAZ POTYCZCE ADAMEK-SZPILKA
Redakcja, Nagranie własne
2014-09-10
Jak już wiemy, po blisko dwuletniej przerwie Mariusz Wach powróci na ring 17 października podczas gali Windoor Boxing Night w Dzierżoniowie. Na dystansie ośmiu rund zmierzy się z Samirem Kurtagiciem (12-6, 8 KO). O tej walce, ale również potyczce Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) opowiadał na dzisiejszej konferencji prasowej.
https://www.youtube.com/watch?v=Fx0PYLe4VV0
Będzie się teraz przecierał ze 2 lata.AH....szkoda pisać.
Na bramke to by sie Wach nadal do roboty
A w UK jakby chociaz troche dukal po angielsku to tez moze by go wzieli, tam w niektorych robotach cenia sile i tezyzne fizyczna
Władimir naprawdę uszkodził Wacha... Gdyby wszystko skończyło się w tych 8 rundach nikt by nie płakał, nikt by pretensji nie miał. Wach i tak odpoczywał tyle że tych 12 przetrwanych nie wykorzystał....
To jak się zachowuje, to co mówi...
No cóż. Wystarczy popatrzeć na Wilczewskiego...
Wach stracił ogromną ilość czasu. Czego to jest powodem mógłby sprawdzić tylko odważny człowiek który by go o to zapytał. to co on wygaduje obecne jest dość smutne.
Naprawdę. Gość sprawia wrażenie zwariowanego a reszta się wstydzi...
Co planów. No cóż trudno je traktować w jakikolwiek sposób poważnie. 'Gość zmarnował tyle czasu i za 2 lata myśli o walce mistorzwskiej...
No cóż...
Co tu dużo pisać.
Wach się skończył. Coraz częsciej mam wrażenie że mimo szczęki Władimir naprawdę coś mu odebrał...
Co? Niech każdy sam sobie odpowie.
Zresztą ten moment od 27 sekundy... Wygląda jakbyśmy mieli do czynienia z wariatem/ Nie wiem czy to żart czy serio ale wyglądało to groźnie/ I żebym bana nie wychwycił i tak naprawdę serio to Mariusza traktowałem naprawdę powaznie do momentu podjęcia walki z Władimirem.
Obecnie jednak myślę że Władimir potrafi złamać karierę jak i braciszek....
Wach niech będzie przykładem.
Choć tu i inne kwestie myślę decydowały o podejściu do kariery...
"oj ta polska mentalność zawsze jesteście nie zadowoleni dla mnie bez sensu jest ta nagonka na Wacha to jest jego życie i jego decyzje więc o co wam chodzi?nie chciał walczyć to nie walczył te 2 lata proste taka jest prawda że wiekszosc naszych czołowych bokserów i tak by pokonał a jechanie że walczy teraz kelnerem a co ma od razu wyjśc do kogoś z top10?bądzmy powazni"
Bez kibiców to Wach może sobie nawalczyć, w piwnicy co najwyżej.
Chce, żeby go szanowali, jego walki oglądali, to niech walczy i nie schodzi z pewnego poziomu.
2 lata to nie jest tak długa przerwa.
Kolejnego Kołodzieja nam nie trzeba, co się wiecznie tylko przeciera.