BRONER: CZUŁEM SIĘ NIEZNISZCZALNY
Za kilka godzin Adrien Broner (28-1, 22 KO) w Cincinnati skrzyżuje rękawice z Emmanuelem Taylorem (18-2, 12 KO). Wielu zaczęło powątpiewać w jego możliwości po laniu z rąk Marcosa Rene Maidany, dlatego dzisiejszy występ będzie dla niego wyjątkowy. Wszak już w planach jest potencjalne spotkanie miejscowego osiłka z Lucasem Matthysse.
- Nauczyłem się, że potrzebuję nieustannie pozostawać w formie. Przed pojedynkiem z Maidaną czułem się po prostu niezniszczalny i myślałem, że mogę robić wszystko. Byłem przekonany, iż wyjdę do ringu i znów wszystko będzie po staremu, jednak dowiedziałem się, że muszę trochę odpuścić. Nadal mogę się bawić, ale nie kosztem zaniedbywania swojego organizmu. Dlatego teraz pozostaję w formie cały czas - zapewnia były mistrz świata trzech dywizji.
- To ja zwyciężę, a od kiedy tylko dowiedziałem się o naszej walce, jestem zmotywowany by pokonać go przed czasem. Przecież wystąpię u siebie w domu - dodał Broner.
bez przesady...
------------------------------------------------------------------------
Autor komentarza: jabol19
Jebione małpy na zdjeciu
Wrócił ten z prześcieradłem na pustej głowie.kkk to syf.xD