MANNY PACQUIAO: 140 FUNTÓW TO MÓJ NATURALNY LIMIT
Manny Pacquiao (56-5-2, 38 KO) powróci do Makau 22 listopada by bronić swojego pasa WBO kategorii półśredniej przeciwko Chrisowi Algieriemu (20-0, 8 KO). Genialny Filipińczyk otwarcie przyznaje, że po wygranej w kolejnym występie chętnie skrzyżowałby rękawice z liderem niższej wagi - Dannym Garcią (29-0, 17 KO), choć ten póki co nie zamierza przybierać kilogramów. Sprawę jednak prawdopodobnie załatwi sam "Pac-Man".
Początkowo mówił o tym trenujący go Freddie Roach, ale teraz również Manny przyznaje, że nie widzi przeciwwskazań by po ponad pięciu latach powrócić do limitu 140. funtów, czyli 63,5 kilograma. A właśnie tam rządzi Garcia, piastując tytuły federacji WBA i WBC.
MANNY PACQUIAO: SERWIS SPECJALNY
- Jeśli tylko pojawi się naprawdę ciekawa opcja, nie będę miał nic przeciwko powrotowi do kategorii junior półśredniej. To zresztą poniekąd moja naturalna waga i nie będzie mi aż tak ciężko się odchudzić do tego limitu - powiedział Pacquiao.