FONFARA W WALCE WIECZORU NA SHOWTIME
Występ Andrzeja Fonfary (25-3, 15 KO) będzie głównym wydarzeniem zaplanowanej na 1 listopada gali w UIC Pavilion w Chicago - poinformował dziennikarz ESPN-u Dan Rafael. Zawody pokaże w Stanach Zjednoczonych telewizja Showtime.
Dla "Polskiego Księcia", który niedawno podpisał kontrakt menedżerski z Alem Haymonem, będzie to pierwszy występ od czasu majowej porażki z Adonisem Stevensonem. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego listopadowym rywalem.
Zobacz: FONFARA DOŁĄCZY DO GOŁOWKINA
Potwierdzono już natomiast, że w jednej z walk poprzedzających pojedynek Fonfary kibicom w Chicago zaprezentuje się mistrz WBO w wadze koguciej Tomoki Kameda (30-0, 19 KO), który przystąpi do obowiązkowej obrony z Alejandro Hernandezem (28-10-2, 15 KO).
Na gali w UIC Pavilion wystąpić mają też m.in. półśredni Roberto Garcia (36-3, 23 KO) oraz średni Caleb Truax (24-1-2, 14 KO).
Jeżeli chodzi o wybicie się i wyrobienie sobie nazwiska to Fonfara w USA (czyli praktycznie w kolebce i na największym rynku bokserskim na świecie) to Fonfara jest #1 wśród polskich bokserów . Szpilka wystąpił na HBO After Dark (czyli troche mniejsza ranga) i to tylko jako oponent dla Jenningsa . A ostatni raz chyba w 2010 roku Adamek wystąpił na gali transmitowanej przez HBO . A Fonfara tutaj jest w walce wieczoru na regularnym Showtime (nie Shobox) i to dla niego jest szukany oponent . Pełen szacun .
Następny jest jego promotor który nie potrafi wypromować mistrza świata jako osobę która zasługuje na uznanie. Z drugiej strony Krzysiek kompletnie nie dba o medialność w mediach społecznościowych mimo że dziś to jest podstawa. Trzeba wyjść do ludzi.
Fonfara pokazał co to jest inwestycja, której nie chciał Polsat. Gdyby walki Włodarczyka pokazali w otwartym kanale, dziś byłby na równi z Michałem Materlą z KSW.
A Diablo ? Krzysiek jest w wadze która się poprostu nie liczy na świecie . Nie ma zainteresowania tą wagą bo to taki troche sztuczny wytwór . To waga albo odtłuszczonych ciężkich albo utuczonych półciężkich , którzy poprostu nie mogli się wybić w swoich wagach albo się wybili , przegrali i poszli tam gdzie będzie łatwiej . Półciężka była też taka do nie dawna (po kilku latach stagnacji) ale to się zmieniło i będzie jeszcze ciekawiej bo jest kilku naprawde ciekawych młodych prospektów którzy będą wstanie namieszać .
Fonfara jest poprostu w wadze która się w USA cieszy zainteresowaniem kibiców . A jeżeli chodzi o popularność w PL - to wiadomo Diablo jest dużo bardziej popularny - ale Krzysiek ma powiedzmy "pecha" co do wagi jeżeli chodzi o światowy boks , bo czy ja wiem czy on by był wstanie być mistrzem gdyby miał walczyć z Kovalevem czy Stevensonem czy BHopem ? Szczerze wątpie . Krzysiek jest twardy ale mi to się zdaje że to poprostu inna półka .
A najważniejsza sprawa to Kostecki musiałby naprawde zaistnieć najpierw czyli musiałby stoczyć kilka pojedynków w USA np. na ESPN . A tam żeby wystąpić to też musiałby się postarać . Musiałby wystąpić przeciwko komuś kto jest znany i już występował na ESPN i oczywiście Cygan musiałby wygrać (tak jak Fonfara z Johnsonem kilka lat temu) . To jest czas , to są pieniądze i wiara w zawodnika - i tego wszystkiego brakuje .
Także co Kosteckiemu pozostaje ? Może poprzepychać się z Głażewskim i Sękiem o miano Polskiego "króla" wagi półciężkiej . Żadnemu z nich nie grozi kariera w USA . Albo z powodu "jakości" albo innych czynników .
Data: 03-09-2014 12:06:25
A co ma Polsat do USA ? ....
///
Co ma ? Chodzi o sposób podejścia do odbiorcy widowiska .Nie zauważasz różnic ?
praktycznie pewne że zrobi wszystko aby jej nie zaprzepaścić . Czy kiedyś będzie następnym Polskim Mistrzem ?Licze na to że Tak . Zobaczymy .
Diablo
Fonfara
Wach
Proksa
....
reszta w tyle .
Diablo
Fonfara
Wach
Szczurek
Proksa
....
Jeszcze Proksa wstępował na HBO.
Data: 03-09-2014 15:34:17
Akurat przy dzisiejszej konkurencji w tej wadze, to wątpie, żeby Andrzej został mistrzem w najbliższych latach.
///
Napewno łatwo Mu nie będzie ale w coś wierze i w Fonfare też .
Ojcze czcigodny - aleś surowy... Na pewno ludzi mających fachową wiedzę o boksie jest tu niewielu; najwięcej pewnie po prostu niedzielnych kibiców (lubię/nie lubię; fajne/niefajne) No ale tak to już jest. Szacunki procentowe oczywiście zawsze mogą być zawodne...
Ja zaglądam tu regularnie, pisuję rzadko, wpisy - w tym również Twoje - czytuję z zainteresowaniem.