GOŁOWKIN ZAPOWIADA DRAMAT: ALBO MÓJ, ALBO RUBIO
Giennadij Gołowkin (30-0, 27 KO) liczył wprawdzie na większe nazwisko w swoim najbliższym pojedynku, ale zapewnia, że Marco Antonio Rubio (59-6-1, 51 KO) również go zadowala. - To będzie walka w prawdziwie meksykańskim stylu, takie lubię - mówi.
Kazach zmierzy się z doświadczonym rywalem 18 października w Carson. Tak jak on, Meksykanin nie unika walki, dlatego "GGG" gwarantuje ogromne emocje.
Zobacz: DONAIRE vs WALTERS NA GALI GOŁOWKINA
- Szanuję rywala, to mądry, twardy, mocno bijący zawodnik. Ma za sobą bardzo dobry sztab. To będzie dla mnie duży test. A dla kibiców boksu prezent. Na pewno w ringu rozegra się jakiś dramat, nie wiem tylko, czy mój czy przeciwnika – stwierdził.
Gołowkin ma oczywiście nadzieję, że przeciwnika. Gdy już się z nim upora, będzie nalegał na walkę z którąś z gwiazd boksu.
- Teraz koncentruję się na Rubio, ale w przyszłym roku chcę walk na PPV – z Cotto, Alvarezem czy Chavezem Jr. Kto tylko będzie chciał – powiedział.
Skończy się to przed czasem dla Głowkina
Ja chcę zobaczyć walkę, w której przeciwnik GGG wytrzymuje 12 rund. Może Rubio tego dokona? Najlepszy kandydat do tego.
twoja opinia ale czy nie przesadzasz? W tej wadze jest kilku zawodnikow dysponujacych i umiejetnosciami i talentem oraz co najwazniejsze mocnym ciosem, bokserow z roznych czesci swiata. Jest Quillin, Soliman, Murray, Jacobs, Korobov, N'Dam i nieaktywny z powodu kontuzji plecow, bardzo dobry Pirog. Nie wiem czy jest szansa na Chaveza w middle weight ale nawet Lemieux moglby sprawic niespodzianke-ze wzgledu na dynamike, ciagly rozwoj i bardzo silny pojedynczy cios. Nie sadze by GGG nie mial godnych rywali, to raczej polityka promotorow go ogranicza. Czy naprawde mozna zapomniec o Cotto, przeciez przed walka z Martinezem nie dawano mu w tej wadze szans....?