KLICZKO - PULEW 15 LISTOPADA W HAMBURGU
Do tej pory była to tylko proponowana data, ale po rozmowach z włodarzami federacji IBF oraz stacją RTL grupa K2 Promotions poinformowała dziś, że przełożony z powodu kontuzji Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) pojedynek z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO) dojdzie do skutku 15 listopada.
Komplet piętnastu tysięcy widzów, którzy kupili już wcześniej bilety, na tych samych wejściówkach będą mogli obejrzeć jedną z ciekawszych w ostatnich latach walkę na własne oczy. Oczywiście reszta została po staremu i do konfrontacji tych dwóch olbrzymów dojdzie tak jak pierwotnie zakładano w Hamburgu.
- Jesteśmy zadowoleni, że tak szybko udało się nam znaleźć nową datę na walkę w Hamburgu, a to dzięki naszym partnerom, czyli telewizji RTL, a także władzom IBF - powiedział menadżer mistrza świata wagi ciężkiej według organizacji WBA, WBO i IBF, Bernd Boente.
- Cieszę się z faktu iż udało się utrzymać Hamburg jako lokalizację tego pojedynku. Tu atmosfera zawsze jest świetna - dodał Kliczko.
Pierwotnie walka miała odbyć się już w przyszłą sobotę, jednak kontuzja bicepsa wykluczyła Kliczkę z rywalizacji w tym terminie. Niezmienne pozostanie za to miejsce pojedynku, czyli słynna O2 Arena. Pulew wywalczył sobie status obowiązkowego pretendenta federacji IBF, ale na szali znajdą się także pozostałe pasy mistrzowskie będące w posiadaniu Kliczki. Pulew, olimpijczyk z Pekinu, po raz w pierwszy w karierze będzie boksować o mistrzostwo świata. Do tej pory Bułgar nie przegrał żadnej z dwudziestu walk. Na rozkładzie ma min. Aleksandra Dimitrenkę, Tony’ego Thompsona czy znanego z walki z Tomaszem Adamkiem Travisa Walkera.
Kliczko za wrześniową walkę otrzyma 5,800,105 dolarów, jego rywal - 1,450,026.
pisałem juz wczoraj
naderwanie bucepsu mui byc mega glebokie skoro WŁadka za 2 tyg wraca do treningów , dovrze ze przy tym naderwaniu zycia nie stracila eh
To ty masz mózgu stary... Tak bardzo się śpieszyłeś z napisaniem hejta że tyle błędów narobiłeś czy to przez łzy nie widzisz literek?
Boże...
Byłeś bardziej znośny jak promowałeś Szpulkę. heh
We wspolczesnym boksie zawodowym jest to juz czesto praktykowana czesc gry I nie musi sie ona podobac fanom, ale takie sytuacje sa juz norma. To nie zawodowy amatorskie, gdzie jest turniej, daty scisle okreslone I praktycznie sam zawodnik nie ma wiele do powiedzenia. Spojrzcie na ostatnie dwadziescia lat wagi ciezkiej, jak wiele pojedynkow zostalo przekladanych lub co gorsze, nigdy sie nie odbyly...
Dwóch nudziarzy w ringu, którzy trochę się poprzytulają, pomacają na lewe proste i tyle. Strata czasu. "
Niestety, ale masz racje. Pisze niestety, gdyz chcialoby sie ogladac walki mistrzowskie w wadze ciezkiej z wiekszym zainteresowaniem, a nie da sie tego powiedziec o pojedynkach Wladimira, a jeszcze gorzej jest z ogladaniem Puleva w ringu.
Mimo wszystko musisz przyznać że Pulev to chyba największe wyzwanie od dłuzszego czasu dla Władymira
@Conceptofpower
Mimo wszystko musisz przyznać że Pulev to chyba największe wyzwanie od dłuzszego czasu dla Władymira"
Mysle, ze o wiele lepszym I zdecydowanie grozniejszym dla Wladimira byl Povetkin, nie wspominajac juz Haye. Jak te walki przebiegaly, kazdy z nas wie. Czy Pulev z rzeszy piesciarzy z ktorymi nie walczyl jeszcze Wladimir jest najwiekszym wyzwaniem? Nie sadze. Bulgar jest dobrym technikiem, ale bardzo leniwym, bez poteznego pojedynczego ciosu, malo aktywnym w ringu, wiec nie sadze iz bedzie jakimkolwiek zagrozeniem dla Wladimira. Bedzie to pojedynek na jabs, ktorego Wladimir przegrac nie moze.
Pulev jest silny a dodatkowo zmotywowany bo walczy o tytuł. Warunki fizyczne ma dobre, ja osobiscie spodziewam się lepszej walki niż te ostatnie."
Owszem, warunki fizyczne ma dobre, ale zobacz sobie pierwsze cztery rundy jego potyczki z Tony Thompsonem a to da cie wiele material do analizy I wyciagniecia wnioskow na walke z Wladimirem. oczywiscie Tony I Klitschko to zupelnie inni piesciarze, ale chodzi mi bardziej o to, ze Pulev sie gubi w ringu z piesciarzami z doswiadczeniem, wysokimi a na dodatek myslacymi. Gdyby Thompson byl mlodszy pare lat, Puleva by juz nie bylo na horyzoncie... Powiem szczerze, nie rozumiem dlaczego niektorzy widza w Pulevie cos, czego ja dostrzec nie moge? Ja go nawet nie moge w pierwszej dziesiatce krolewskiej umiescic, gdyz nie ma tam dla niego IMHO miejsca. Moze jednak mnie zaskoczy swoja postawa w walce z Wladimirem, gdyz do chwili obecnej, niczego nie pokazal w ringu co pozwalaloby mi na jakiekolwiek lepsze jego ocenienie.
...gdyby siła ciosu i technika miały gwarantować zwycięstwa to historia boksu wyglądała by inaczej i Władek nie leżałby tyle razy na deskach, nie mówiąc już o tym ile razy tańczył na ringu podłączony po jakimś ciosie. "
Akurat sila I technika nie pomogly Wladimirowi w tym, by nie lezal parokrotnie na deskach. To jest jego slaba odpornosc na ciosy, ale by oddac mu szacunek, potrafil tak zmodyfikowac swoj styl, ze od chwili porazki z Brewsterem, juz pokananego Klitschko nie widzielismy. Widzimy nudnego I klinczujacego nieustannie piesciarza, ktory inteligentnie potrafi chronic swoja szczeke, gdyz wie doskonale iz nie ma jej najtwardszej. Za to glowna zasluge przypisuje oczywiscie RIP Emannuelowi, ale Wladimir pokazal rowniez iz potrafi sie zmienic w ringu, zaadoptowac do nowych sytuacji. Ja go nie lubie ogladac w tych jego obronach pasa, ale doceniam jego umiejetnosci dostosowania sie.
Władzio nie mógł przeżyć, że Wachu ustał 12 rund i uczynni pogrzebali przy próbkach. Przedsmakiem chamskich zagrywek obozu K2 była już aferka z rękawicą, z której Wach siedząc chyłkiem na kibelku wypruł wyściółkę:).
Obraz pogromcy jurneymanów i bumów w stylu Lepai czy Mormecka (groźnego jak Żelazny) dopełniają żałosne ustawki z Ananasem:) czy chęci Władzi do obijania amatorów na olimpiadzie.
W związku z powyższym pytam się kiedy Władzia zawalczy z kimś, kto stworzy mu minimalne zagrożenie jak Wilder czy nawet Fury. Czyżby obawa, że któremuś z tych dużych chłopców wejdzie jakiś lucky punch?
Mam nadzieję, że zanim Władzia zejdzie w glorii chwały z ringu, zobaczę powtórkę z Brewstera czy kompletny pogrom w wykonaniu nieżyjącego już Sandersa.
Nie mam złudzeń, że dokona tego Pulev, ale czy komuś śniło się, że takiego pogromu Władzi dokona prawie noname Sanders?
...Obraz pogromcy jurneymanów i bumów w stylu Lepai czy Mormecka..."
No coz, nigdy zadnego piesciarza nie nazywam "bumem" I aczkolwiek mozemy polemizowac o klasie Leapai, to co do Jean Marc Mormecka to sie mylisz I to bardzo. Owszem, zestwienie go z Wladimirem w wadze ciezkiej to nieporozumienie, ale pamietajmy iz francuz to jeden z najznakomitszych piesciarzy w historii cruiserweight division. Zwyczanie waga ciezka nie jest dlaniego, ale nazywanie go "bumem" jest duza aberracja.
W moim zestawieniu nie interesuje mnie naprawdę kim był Mormeck w CW, bo mówimy o HW, a jak sam piszesz "zestwienie go z Wladimirem w wadze ciezkiej to nieporozumienie".
Wg. boxrec 181 cm i zasięg 188 cm, a z takimi warunkami w zestawieniu z Władkiem był bumem nie mogącym mu sprawić najmniejszego zagrożenia (198 cm i 206 cm zasięgu).
Wybór Mormecka był jednym z najpodlejszych wyborów Władimira, którym dla mnie okrył się sportową hańbą.
I nie zaczynaj tylko pisać proszę, jakie są reguły zawodowego boksu. Bo oprócz tego są jeszcze reguły sportu i zasad fair play. Dlatego staram się jeszcze oglądać boks, a nie amerykański wrestling (z całym szacunkiem do niesamowitej sprawności tych zapaśników)
Zgadzam się. Corrie Sanders by poskładał Lewisa, który tytanowej szczęki nie miał i nie lubił walczyć z puncherami - Tysona wziął bo był już stary, rozbity, przećpany i nie mógł mu zrobić najmniejszych problemów, Tua to kurdupel, który nie doskoczyłby jego szczęki, rewanżu z McCallem unikał przez 3 lata, a z Vitali'm nie chciał walczyć, wolał z mniejszym i grubym Kirkiem Johnsonem, nie miał innego wyboru po prostu.
Wg. boxrec 181 cm i zasięg 188 cm, a z takimi warunkami w zestawieniu z Władkiem był bumem nie mogącym mu sprawić najmniejszego zagrożenia (198 cm i 206 cm zasięgu).
Wybór Mormecka był jednym z najpodlejszych wyborów Władimira, którym dla mnie okrył się sportową hańbą."
Mamy podobna opinie dotyczaca tego spotkania z Wladimirem, nie zgadzam sie tylko z tym, by piesciarzy pokroju Mormecka, Roya Jonesa junior, Jamesa Toney czy wielu innych nazywac "bumami" gdyz walcza po swoim prime, badz zwyczajnie potrzebuja na zycie. Jezeli kiedykolwiek trenowales boks, to wiesz iz nie sa to szachy czy badmington... To biznes dla twardzieli I osoboiscie szanuje kazdego piesciarza. Oczywiscie jak chcesz ich ciagle od "bumow" czy "kelnerow" wyzywac, to juz nie moj problem ale taki maly apel do wszystkich uzywajacych frywolnie klawiaturki - spokojnie ladies & gentlemen, piszemy o tych, ktorzy dostarczaja/dostarcali nam emocji/tematow/sposobnosci do pisania na bokserskich forum.
Co do twojego zdania na temat "regul sportu I fair play"... No coz, w biznesie bokserskich takowe nie istnieja I juz wszyscy powinni to doskonale zrozumiec do tej pory.
A jak Włodarczyk miał walczyć z Mormeckiem, który był po porażce z Władem to większość chwaliła ten pomysł i jarało się tą walką...lol...
a z Vitali'm nie chciał walczyć, wolał z mniejszym i grubym Kirkiem Johnsonem, nie miał innego wyboru po prostu. "
Dlaczego nie mial wyboru???
Ok, przyznaję Ci rację, wycofuję tego buma.
@cop
A jak Włodarczyk miał walczyć z Mormeckiem, który był po porażce z Władem to większość chwaliła ten pomysł i jarało się tą walką...lol... "
Hipokryzja jest motywem przewodnim wiekszosci piszacych na tym forum.
"Co do twojego zdania na temat "regul sportu I fair play"... No coz, w biznesie bokserskich takowe nie istnieja I juz wszyscy powinni to doskonale zrozumiec do tej pory."
Ale w tym temacie będę się z Tobą boksował do końca twoich, albo moich, albo dni tego forum.
conceptofpower
Ok, przyznaję Ci rację, wycofuję tego buma."
Tutaj nawet nie chodzi o racje a raczej o zwykle poszanowanie czyjejs ciezkiej pracy, a jezeli na dodatek mowimy o piesciarzach, ktorzy juz cos osiagneli to jest to troche nie w porzadku. Zawsze "walcze" z tymi np., ktorzy nazywaja Wildera "bumobijaca" gdyz nie rozumiem jak piesciarzy takich jak Liakhovich, Harrison, Firtha czy Scott mozna nazywac "bumami"... Zawsze mam wrazenie iz robia to tylko ci, ktorzy nie znaja sie na boksie zawodowym absolutnie wcale.
Oczywiscie jest to moja subiektywna opinia I nie wszysscy musza sie z nia zgadzac.
Pozdrowionka.
conceptofpower
"Co do twojego zdania na temat "regul sportu I fair play"... No coz, w biznesie bokserskich takowe nie istnieja I juz wszyscy powinni to doskonale zrozumiec do tej pory."
Ale w tym temacie będę się z Tobą boksował do końca twoich, albo moich, albo dni tego forum."
lol...mozemy sie boksowac...
Tak powaznie jednak, uwierz mi na slowo, tam gdzie w gre wchodza pieniadze, wszytskie inne element schodza na plan dalszy. Nie mowie tylko o boksie, ale o wszystkich innych dziedzinach zycia. Moralnosc, etyka zawodowa sa tylko sloganami uzywanymi na rozne potrzeby I w okreslonych sytuacjach. Pracuje w biznesie, ktory nie zna niczego innego oprocz $$$ (moga byc tez euro...lol...)I jezeli kiedykolwiek mowimy o roznych innych slowach, sa to tylko zaslony dymne by ukryc prawdziwy cel. Doceniam ideologow i utopistow za ich animusz do probowania zmian, ale jest to nietety strata czasu.
,,Jezeli kiedykolwiek trenowales boks, to wiesz iz nie sa to szachy czy badmington... To biznes (SPORT)dla twardzieli I osoboiscie szanuje kazdego piesciarza.''
,,Tutaj nawet nie chodzi o racje a raczej o zwykle poszanowanie czyjejs ciezkiej pracy, a jezeli na dodatek mowimy o piesciarzach, ktorzy juz cos osiagneli to jest to troche nie w porzadku''
dokładnie
I tak powinno być - szacunek dla innych.
Pamiętacie pojedynek Roberta Heleniusa z Brewsterem?? Pojedynek zakończył się zwycięstwem dwumetrowego Fina w 8 rundzie. Jak się później okazało, była to ostatnia walka w karierze Brewstera, który doznał poważnej kontuzji oka i z powodu problemów ze wzrokiem zdecydował się odejść na emeryturę.
Ci panowie tracą zdrowie w tym sporcie a niekiedy życie. Myślę że nazywanie kogokolwiek bumem nie jest przyjemne.
Pomyśleć że trenujesz, dajesz z siebie tyle ile możesz a jakiś niedzielny widz zza klawiatury przypina ci łatkę buma samemu obrastając w tłuszcz.
Powinno się ważyć każdą opinię zanim się ją da do publicznego ,,wglądu''.
,,Jezeli kiedykolwiek trenowales boks, to wiesz iz nie sa to szachy czy badmington... To biznes (SPORT)dla twardzieli I osoboiscie szanuje kazdego piesciarza.''
,,Tutaj nawet nie chodzi o racje a raczej o zwykle poszanowanie czyjejs ciezkiej pracy, a jezeli na dodatek mowimy o piesciarzach, ktorzy juz cos osiagneli to jest to troche nie w porzadku''
dokładnie
I tak powinno być - szacunek dla innych.
Pamiętacie pojedynek Roberta Heleniusa z Brewsterem?? Pojedynek zakończył się zwycięstwem dwumetrowego Fina w 8 rundzie. Jak się później okazało, była to ostatnia walka w karierze Brewstera, który doznał poważnej kontuzji oka i z powodu problemów ze wzrokiem zdecydował się odejść na emeryturę.
Ci panowie tracą zdrowie w tym sporcie a niekiedy życie. Myślę że nazywanie kogokolwiek bumem nie jest przyjemne.
Pomyśleć że trenujesz, dajesz z siebie tyle ile możesz a jakiś niedzielny widz zza klawiatury przypina ci łatkę buma samemu obrastając w tłuszcz.
Powinno się ważyć każdą opinię zanim się ją da do publicznego ,,wglądu''.
Pamiętacie pojedynek Roberta Heleniusa z Brewsterem?? "
Dobry przyklad, a takich mozna mnozyc. Wiadomo, nie kazdy piesciarz moze byc ekwipotencjalny w kontekscie innych, ale ogolnie szanujmy tych, ktory dostraczaja nam wrazen, gdyz ich praca nie jest spacerkiem w parku. Duzo ludzi tutaj zapomina a dostaje sie nie tylko tym slabszym piesciarzom ale nawet tym najlepszym, co swiadczy raczej o poziomie kultury forum. Musimy to zmienic, aczkolwiek wiem iz to walka z wiatrakami...lol..
Panowie, ale nie liżcie się już po jajach. Wysłuchaliśmy już waszych argumentów, a powtarzanie tego samego innymi słowami niczego nie wnosi.
conceptofpower i scumbag
Panowie, ale nie liżcie się już po jajach. Wysłuchaliśmy już waszych argumentów, a powtarzanie tego samego innymi słowami niczego nie wnosi. "
Polemika nie bedaca destrukcyjna, nie powinna byc nazywana "lizaniem sie po jajach"...lol...
Rowniez uwazam ten watek za zamkniety, ale sam zobaczysz I to wkrotce, jak wielu niezbyt rozgarnietych wciaz nie bedzie w stanie zrozumiec podstawowych zasad kultury wypowiedzi. Jest to dla mnie calkowicie zaskakujace, ale jestem w roznych formach na tym forum juz od ponad 5 lat, wiec wiem o czym pisze.
o jeden wpis za dużo - a było tak sympatycznie
Ja od dłuższego już czasu kibicuje rywalom Władka licząc na powtórkę z Brewstera"
Jedynym piesciarzem, ktory ma w chwili obecnej teoretyczne i realne (po zwyciestwie nad Stiverne i zdobyciu pasa WBC)szanse pokonania i to przez nokaut Wladimira, jest oczywiscie Deontay Wilder. Oczywiscie, moze sie okazac, ze to piesciarz przereklamowany i niesprawdzony, a Bermane udowodni nam wszystkim, ze "hejterzy" Deontaya maja racje, ale ja osobiscie widze te cala ukladanke inaczej. Pozyjemy, zobaczymy, ale na peweno nie sprawi niespodzianki Pulew. Jakim to noby cudem???
Może Briggs ustrzeli Władka w pierwszej rundzie? Kto wie...
Co do Wildera to ciężko coś nowego powiedzieć - pierdnięcie ma! :) z walki na walkę robi postępy - pytanie brzmi czy jest już gotowy na titleshot? czy wskoczył już na ten poziom..."
Oczywiscie tego nie wiem ja ani chyba nikt inny. Mam nadzieje, ze sie na nim nie zawiode, ale rownie dobrze moge sie mylic. Potencjal ma ogromny, ale okrslimy jego mozliwosci dopiero po walce ze Stivernem. IMHO Wilder poprzez KO maxymalnie do rundy 7.
A tak na serio do 9 rundy Wilder wygra przed czasem posyłając Kanadyjczyka 4 krotnie na deski...lol...
Data: 27-08-2014 19:55:44
Artur1969
o jeden wpis za dużo - a było tak sympatycznie
Sorry, nie pisałem tego poważnie pojechałem tylko cytatem z Pulp Fiction:)
A tak na serio do 9 rundy Wilder wygra przed czasem posyłając Kanadyjczyka 4 krotnie na deski...lol..."
Stiverne bedzie lezal I ie jestem az taki przekonany, ze trzykrotnie wstanie...lol...
Może to taki koks bierze? spytaj rocky'ego86 on stworzyl teorie ze KAZDY w HW koksuje. Rocky ich razem z UndeadDogiem sprawdzał wiec ma info z pierwszej reki:)
Ot takie moje przemyślenia na koniec dnia.
Nie ma to jak wnikliwa analiza ;-) Dla takich komentarzy warto tu zaglądać. Człowiek z każdym dniem zyskuje nową wiedzę.
Pulev to zadne zagroznie dla Wladka, bo nie ma zadnych specjalnych atutow. Dla Wladka zagrozeniem moglby byc bokser z poteznym ciosem, szybkimi rekami, jak tez duza mobilnoscia oraz dynamika. Pulev nie ma takich atutow!
"Tak powaznie jednak, uwierz mi na slowo, tam gdzie w gre wchodza pieniadze, wszytskie inne element schodza na plan dalszy"
Ale co Ty znowu za pierdoly opowiadasz, ostatnio juz podalem Ci ze to nieprawda dowodząc tego poprzez podanie przykladu braci Kliczko u ktorych na pierwszym miejscu byly rodzinne zasady a nie pieniadze w kwestii ich potencjalnej walki.
Wiec napisz mi czy Ty jestes umyslowo uposledzony ze stoi przed Tobą: 2+2=4 a Ty widzisz wynik 5?
"Dla Wladka zagrozeniem moglby byc bokser z poteznym ciosem, szybkimi rekami, jak tez duza mobilnoscia oraz dynamika."
David Haye - opis pasuje idealnie, ale jak się to skończyło to wszyscy wiemy... Powiem tak nie ma reguły. Każdy może sprawić niespodziankę, nawet Pulew.
Haye to taki wspolczesny, ale wyrafinowany ""Chicken Shit!" Umiejetnosci to on moze ma, ale bez jaj daleko sie nie zajdzie w boksie.
Przeciez nie mozna pozowac przez cale przygotowania, trzeba kiedys w koncu podjac jakies ryzyko, odkyc sie troche oraz zawalczyc!