RYWAL PACQUIAO: CHCĘ POKONAĆ LEGENDĘ!
Eksperci twierdzą, że Chris Algieri (20-0, 8 KO) nie ma żadnych szans na pokonanie Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO), ale wszyscy wiemy, że znawcy też potrafią się mylić. Niepokonany Amerykanin zapewnia, że wyjdzie do ringu niesamowicie zmotywowany. - Walka z przyszłym członkiem Galerii Sław Boksu to zaszczyt. Myślę tylko o pokonaniu legendy - mówi 30-letni pretendent.
Rozpoczęła się trasa promocyjna przed zaplanowaną na 22 listopada galą w Makau. W pojedynku wieczoru uwielbiany przez kibiców "Pacman" będzie bronił tytułu WBO kategorii półśredniej. Dziś Manny po raz pierwszy zetknął się z przeciwnikiem. Chris jest od niego zdecydowanie wyższy, ale nie warunki fizyczne, a determinacja ma być jego nagroźniejszą bronią.
Zobacz: PACQUIAO ZAPOWIADA NOKAUT
- Walka z przyszłym członkiem Galerii Sław Boksu w osobie Manny'ego Pacquiao to dla mnie ogromny zaszczyt. Nie mogę się doczekać występu przed nową publicznością na Dalekim Wschodzie. Moje ostatnie starcie z Rusłanem Prowodnikowem sprawiło, że usłyszał o mnie świat. Teraz zamierzam pokazać, na co naprawdę mnie stać! - zapowiada Algieri.
- Darzę Manny'ego Pacquiao i jego zespół wielkim szacunkiem. Nie dajcie się zwieść, jestem tu po to, żeby zwyciężyć i myślę tylko o pokonaniu legendy! - kończy pewny siebie mistrz świata federacji WBO w wadze junior półśredniej.
"Rywal Pacquiao:..."
Zawsze było:
"Bradley przed walką z Pacmanem",
"Marquez przed walką z Pacmanem"
"Cotto...."
Mało kto skojarzy Chris Algieri, więc trzeba go anonsować jako Rywal Pacquiao...
Słabiutko :/
Pacman via TKO
ja tez
jak provo przygotuje sie porzadnie dow alki i bedzie trzymal sie konkretnego planu taktycznego a nie pojdzie tylko na jeden konczacy cios to narobi pacmanowi problemow (moze nie takich jak bradleyowi ale kto wie....)