BOENTE: REWANŻ Z POWIETKINEM JEST REALNY
Bernd Boente, menadżer Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) przyznał, iż on wraz z grupą K2 bierze pod uwagę rewanż mistrza świata wszechwag federacji WBA, WBO i IBF z Aleksandrem Powietkinem (27-1, 19 KO).
Rosjanin po punktowej porażce z Ukraińcem związał się kontraktem z miliarderem Andriejem Riabińskim i udanie powrócił do gry efektownym nokautem nad Manuelem Charrem. A już 25 października czeka go na pewno trudna przeprawa z mocno bijącym Carlosem Takamem (30-1-1, 23 KO). Władimir natomiast 6 września przystąpi do kolejnej obrony swoich pasów, mając za pretendenta Kubrata Pulewa (20-0, 11 KO).
- Władimir wysłał nawet sms-a Powietkinowi z gratulacjami po jego ostatnim zwycięstwie. Ich rewanż jest jak najbardziej możliwy, lecz Aleksander musi najpierw wrócić na wysoką pozycję. A wtedy nie będziemy mieli problemu z tym, by dać mu drugą szansę. To przecież wciąż pięściarz z elity wagi ciężkiej. Póki co koncentrujemy się jednak wyłącznie na najbliższej potyczce z Pulewem - powiedział Boente.
Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku Kliczko pokonał wysoko na punkty Powietkina, ale duże kontrowersje wzbudziła praca sędziego ringowego, który pozwalał mistrzowi na klinczowanie i faulowanie Rosjanina, kiedy ten tylko przedzierał się do półdystansu.
Pod uwagę są brane dwie opcje. KSW albo WWE.
...Klitschko jest najbardziej prymitywnym mistrzem swiata w historii wagi cięzkiej..."
Wszyscy wiedza, ze Klitschkos nigdy nie byli moimi ulubiencami, gdyz ich walki to zawsze nudziarstwa. Mowiac to, zdecydowanie sie z toba nie zgadzam w tym watku, ktory poruszyles powyzej. Musimy umiec docenic Wladimira za jego niesamowita inteligencje I umiejetnosc dostosowania sie w ringu do nowego styl narzuconego mu przez RIP Emannuela Stewarta. Dzieki takim zmianom, od czasu walki z Brewsterem, Klitschko stal sie niemalze nietykalny. Owszem, nudny i zachowawczy, ale to wlasnie uratowalo go przed kolejnymi porazakami. Walczac w US nie bylby chroniony wiec predzej czy pozniej dostalby becki lub dyskwalifikacje za nieustanne przytrzymywania lub kladzenie sie na przeciwniku, ale walczac w Europie jest najwyrazniej niedostepny. Walka w Moscow byla tego znakomitym przykladem. Jak mozna faulowac w taki sposob i nie byc zdyskwalifikowanym? Nie wiem, ale najwyrazniej mozna. Podkreslam raz jeszcze, Wladimir jest niesamowicie inteligentnym piesciarzem, ktory znajac swoje limity potrafil sie dostosowac i dzierzy ten tron juz od wielu dlugich lat. Respekt dla niego miec nalezy bezwzgledny.
"Respekt dla niego miec nalezy bezwzględny"
Z całym szacunkiem, ale pierd... respekt dla niego. Tacy mistrzowie jak on zabijają boks. Czekam z utęsknieniem na zawodnika jak Brewster czy świętej pamięci Sanders. Zobaczyć znowu zwierzęcy strach na pysku Kliczki - bezcenne.
Ja bym chcial zobaczyc Wladka z nastepujacymi bokserami:
(1) Pulev: Bo to bardzo dobry bokser, ktoremu sie od dawna ta walka nalezy;
(2) Stiverne: Bo to jedyne realne zagrozenie dla Wladka, szczegolnie na poczatku walki;
(3) Wilder: Bo on musi zrozumiec co to znaczy zderzyc sie ze "sciana";
(4) Fury: Bo ktos go musi wyleczyc ze zludzen;
(5) Takam: Bo jest na fali wzoszacej, takze jego akcje caly czas rosna.
Eventualnie: Jennings albo Glazkov, aby zademonstrowac niedowiarkom, jak Wladek "demoluje" malych ciezkich z ambicjami oraz zludzeniami.
zresztą chyba nikt nie chciał by tego oglądać po raz drugi. Bardzo szanuję Kliczkę, ale to co wyczyniał wraz ze swoim przeciwnikiem na ringu w Moskwie było obrazą dla każdego miłośnika boksu.
swoją drogą zastanawiałem się jak ma się zachować pięściarz, który jest atakowany cepami przez przeciwnika skracającego dystans z bardzo nisko zawieszoną głową.
Dokładnie to samo chciałem napisać. Ukraińcy chętnie by taką walkę widzieli, obijany Rusek by rozweselić naród. A kto to obejrzy? Szkopy, bo ci po pijaku oglądają każdą galę, niemiecki boks i tak jest nudny. Wschód, bo jeśli na Ukrainie działają jeszcze jakieś telewizory to obejrzy to każdy. I reszta świata - dla jaj.
No tylko czy rosyjskie politbiuro się na to zgodzi :D