AFOLABI DLA HERNANDEZA DO KOŃCA ROKU
Yoan Pablo Hernandez (29-1, 14 KO) w minioną sobotę obronił tytuł mistrza świata federacji IBF już po raz czwarty. Teraz władze tej organizacji narzucają mu spotkanie z Olą Afolabim (21-3-4, 10 KO).
Anglik jest numerem trzy rankingu, ale dwie pierwsze lokaty pozostają nieobsadzone. Kubańczyk w myśl postanowień IBF musi dać mu walkę do końca roku.
- Jestem zachwycony taką możliwością. Moi promotorzy wykonali kawał świetnej roboty by wsadzić mnie na taką pozycję, a ja teraz zabiorę Hernandezowi jego pas - zapewnia Afolabi, który już trzykrotnie podchodził do tytułu mistrza świata kategorii. Za każdym razem na drodze stawał mu Marco Huck. Raz był remis, dwukrotnie nieznacznie wygrywał Huck. W międzyczasie zdobył jednak dwukrotnie tytuł mistrza świata w wersji tymczasowej.
- Wierzymy w to, że Ola zdobędzie tytuł mistrzowski kosztem Hernandeza - twierdzi Tom Loeffler z grupy K2 Promotions. Teraz obie strony mają czas na negocjacje, a jeśli nie dojdą do porozumienia, o organizacji pojedynku zadecyduje oficjalny przetarg.
Pozatym Hernanzed, ziewanie...