BRONER: CZAS SIĘ ODSEPAROWAĆ OD FLOYDA
Adrien Broner (28-1, 22 KO) oświadczył, że nie będzie dłużej żerować na sławie Floyda Mayweathera Jr (46-0, 26 KO). "Problem", swego czasu kreowany na następcę starszego rodaka, zamierza skoncentrować się na sobie i znaleźć inne sposoby promocji.
- Zawsze chciałem wystąpić na jednej gali z moim dużym bratem. W końcu się udało, wygrałem i dobrze się zaprezentowałem. Sądzę jednak, że teraz czas już się odseparować i zbudować własną markę. Mądrze byłoby oczywiście dalej podpinać się pod mojego brata, czerpać z tego wszystkiego, póki jest na scenie, póki nie odejdzie i nie zostawi sportu mi. Chcę jednak zbudować własne nazwisko i walczyć dla własnej publiczności. Między mną a Floydem są pewne podobieństwa, ale jednocześnie bardzo się różnimy. Robię rzeczy, których on nigdy by nie zrobił. Dużo się w każdym razie od niego nauczyłem i nadal będę się uczyć – powiedział 25-latek.
Broner wróci na ring 6 września, na tydzień przed kolejnym występem Mayweathera. Jego rywalem podczas gali w rodzinnym Cincinnati będzie Emmanuel Taylor (18-2, 12 KO).
za szybko poszedł w gore , a wyzej jego cios nie ma juz takiej wymowy dlatego musi walczyc taktycznie troche inaczej , ma talent , oczywiscie o skali Floyda moze pomarzyc ale ostatniego slowa na pewno nie powiedział
" ale ostatniego slowa na pewno nie powiedzia"
tego możemy być pewni w 100%...