JENNINGS: Z KLICZKĄ BOKSOWAŁBYM INACZEJ NIŻ Z PEREZEM
Lipcowa walka z Mike'em Perezem, choć wygrana, utwierdziła sceptyków w przekonaniu, że Bryant Jennings (19-0, 10 KO) nie byłby w stanie zagrozić królowi wagi ciężkiej, Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO). Niepokonany Amerykanin wierzy jednak w siebie i tłumaczy, że z Ukraińcem zaboksowałby zupełnie inaczej.
- Styl robi walkę, a w przypadku Pereza walczyć trzeba było w sposób agresywny, ale jednocześnie techniczny i ostrożny. Perez boksuje w półdystansie, dlatego musiałem zrezygnować z pewnych broni w moim arsenale, m.in. ciosów prostych. Kliczko to zupełnie inny pięściarz, ale niech sobie ludzie gadają. Nie przejmuję się tym, dalej robię swoje. Nie chcę tylko, żeby potem, jak już udowodnię moim krytykom, jak bardzo się mylili, naglę zaczęli się oni podpinać pod mój sukces – stwierdził.
Pogromca Artura Szpilki wygrał z Perezem niejednogłośną decyzją sędziów. Nie zaprezentował się jednak z najlepszej strony, a w odniesieniu zwycięstwa pomógł mu arbiter ringowy, który w ostatniej rundzie podjął kontrowersyjną decyzję o odjęciu rywalowi punktu.
- Popełniłem w tej walce sporo błędów, powinienem był zaboksować lepiej. Przede wszystkim trzeba było częściej wyprzedzać ataki przeciwnika, a także zadawać więcej ciosów. Nie była to ładna walka, ale nie każda taka będzie. Cieszę się w każdym razie ze zwycięstwa – powiedział.
Fuck, Ty to chyba z samymi bokserami walczysz, którzy boksują w półdystansie, bo np. z jab'a, to wygląda, że niemal zupełnie rezygnujesz w każdej walce.
"Przede wszystkim trzeba było częściej wyprzedzać ataki przeciwnika, a także zadawać więcej ciosów"
Przede wszystkim, to musisz zacząć używać lewego prostego bo zasięg masz niesamowity i zupełnie z niego nie korzystasz.
Druga sprawa to ze swoja kondycją powinieneś forsować tempo i iść do przodu od pierwszej rundy, a nie czekać do 4, czy 5 aż przeciwnik opadnie z sił. Z Pereze'm udało się odrobić, ale z kimś z kondycją na przynajmniej 10 rund może już się nie udać.
Jestem pewien, ze ten post do Ciebie dotrze i wyciągniesz wnioski.
"Nie chcę tylko, żeby potem, jak już udowodnię moim krytykom, jak bardzo się mylili, naglę zaczęli się oni podpinać pod mój sukces"
------
O żadnym sukcesie nie ma mowy , więc niepotrzebnie chłopak martwi się na zapas :)
Ogólnie dla mnie Jennings jest trochę skończony, nie zachwyca mnie niczym !
Jesli z Perezm musial byc ostrozny, to z Kliczka bedzie mega ostrozny co oznacza 0-12 w rundach.
I to wystarczy wiecej pod tym artykulem nie trzeba pisac i nie ma nad czym sie zastanawiac- tym jednym zdaniem wyjasnilem wszystko
takie standardowe gadanie.....
Bez komenatrza.