PACQUIAO: BOKS NADAL JEST NAJWAŻNIEJSZY
Manny'emu Pacquiao (56-5-2, 38 KO), który i tak nie mógł nigdy narzekać na brak zajęć, przybyło niedawno obowiązków - Filipińczyk został grającym trenerem zespołu występującego w filipińskiej lidze koszykówki. Kibice się martwią, że odbije się to negatywnie na jego bokserskiej karierze, jednak "Pac-Man" uspokaja.
- Koszykówka to moja miłość, ale najważniejszy pozostaje boks. Chodzi tylko o to, aby to sobie poukładać tak, żeby na wszystko mieć czas. Już wcześniej godziłem kilka zajęć i funkcja grającego trenera nie jest nowością – powiedział 35-letni pięściarz.
Pod koniec sierpnia Pacquiao weźmie udział w drafcie do filipińskiej ligi. Rozrywki ruszą kilka tygodni później, ale "Pac-Man" nie będzie mógł się w pełni na nich skoncentrować, bo jednocześnie będzie się przygotowywać do zaplanowanej na 22 listopada walki z Chrisem Algierim (20-0, 8 KO). Podobnie jak zawodnik, mimo dodatkowych obowiązków, również trener Freddie Roach jest spokojny o losy walki w Makau.
- Algieri nie będzie żadnym problemem. On i Pacquiao są jak dzień i noc. Wygramy przez nokaut – zapewnia.
*
*
*
*
*
https://www.youtube.com/watch?v=HgdYdB17598
xDD
Przynajmniej się spełnia a nie pluje jadem zza monitora :-)
*
*
*
*
*
Gdzie tu niby jad? Zwykły żart w nawiązaniu do tego, że Pacman zaangażowany jest w tyle pozaringowych spraw, że niby "wpływają one na niego negatywnie, osłabiają jego motywację i skupienie na boksie" co usilnie starają nam się wcisnąć wyznawcy Mannego tłumacząc tym jego słabsze występy i "brak ognia" xDD
Wiesz, że Cię szanuję, ale pod każdym tematem o PacManie starasz się w jakiś sposób mu dogryzać. Fakt, on tego czytał nie będzie, ale miej szacunek do jego kibiców i jeśli masz tylko wchodzić w dany temat aby zarzucić nieśmiesznym żartem itd to lepiej tego nie robić. W swoim rankingu P4P umieściłeś Mannyego zbyt nisko (bodajże 7 lokata) dając wyżej od niego JMM ... (przegrał z Bradleyem, którego PacMan pokonał, fuck logic!).
Wiem, że nie lubisz małego Filipino a bogiem dla Ciebie jest Floyd (też gościa uwielbiam) ale pokazywanie to na każdym kroku i niedocenienie małego Filipino zakrawa o hejterstwo.
PS: Manny nie ma już w sobie ognia. Floyd zresztą też.
chyba lepiej sugerowac sie ich bezposrednim starciem ,a nie tym kto lepiej wypadl na tle kogos tam innego.
its logic!
Ja uważam, że ranking P4P powinno się układać na podstawie ostatnich 2 walk i akurat przy takim zestawieniu lepiej od JMM wypada Pacquiao. Fakt, od JMM dostał bombę i usnął w szóstej rundzie, ale kto wtedy prowadził na punkty? (w sumie nie ma to znaczenia). Nie chcę się kłócić czy coś, bo każdy swoje zdanie ma, ale IMO MP wyżej od JMM.
jeśli masz tylko wchodzić w dany temat aby zarzucić nieśmiesznym żartem itd to lepiej tego nie robić.
*
Śmieszność danego żartu zależy od gustu i jednych dany żart śmieszy, innych nie. To, że dla Ciebie jest on nieśmieszny nie znaczy, że dla kogoś innego śmiesznym nie będzie. Kwestia względna.
Autor komentarza: BlancosData: 13-08-2014 14:38:47
W swoim rankingu P4P umieściłeś Mannyego zbyt nisko (bodajże 7 lokata) dając wyżej od niego JMM ... (przegrał z Bradleyem, którego PacMan pokonał, fuck logic!).
*
Nie ma nic bardziej mierzalnego i wyjaśniającego wątpliwości przy klasyfikowaniu pięściarzy jak ich bezpośrednie starcie (co słusznie zauważył użytkownik R031). Porównywanie pojedynków korespondencyjnych z uwagi na style, które robią walki są bezcelowe. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to Jean Pascal jest lepszy od Bernarda Hopkinsa, ponieważ Pascal wygrał z Dawsonem, a Hopkins z Dawsonem przegrał. Co z tego, że w bezpośrednim pojedynku Hopkins Pascala uczył boksu? Przecież to nie ważne nie? xDDD
Jak mogę Marqueza klasyfikować za Pacmanem, skoro Marquez zrobił Pacmanowi to? xDD To byłby dopiero "fuck logic!" xDD
http://viitrumpentertainment.files.wordpress.com/2012/12/wpid-marquez-pacquiao-ko1.jpg
--
Nie będę na siłę wciskał swojego zdania i uważał go za pewnik, bo ... każdy ma swój mózg. Na pewno wiele osób przyzna mi rację i umieści JMM za Pacquiao w swoim rankingu tak jak robi to połowa (a może nawet 60%) orga. Uważasz, że Manny powinien być niżej od JMM? W porządku, to Twoje zdanie.
W przypadku JMM i MP sytuacja jest tego rodzaju, że obaj walczyli ze sobą 4 razy. Możemy uznać wyższość Marqueza przez pryzmat ostatniej walki, ale nie zapominajmy, że w trzech poprzednich pojedynkach minimalnie, ale mimo wszystko lepszy był PacMan.
Mam do Ciebie Tomaszu pytanie. Jeśli JMM przegra kolejną walkę przez nokaut z kimkolwiek, to nadal będzie nad PacManem w p4p dlatego, że z nim kiedyś wygrał? Bo jeśli tak, to wygląda na to, że dopóki JMM nie zakończy kariery, to Pac nie ma co liczyć na TOP3 P4P
W przypadku JMM i MP sytuacja jest tego rodzaju, że obaj walczyli ze sobą 4 razy. Możemy uznać wyższość Marqueza przez pryzmat ostatniej walki, ale nie zapominajmy, że w trzech poprzednich pojedynkach minimalnie, ale mimo wszystko lepszy był PacMan.
*
*
*
To, że Pacman był "minimalnie lepszy" według sędziów nie oznacza, że tak rzeczywiście było. Według sędziów to i Paul Williams był lepszy od Lary po czym owi sędziowie zostali zawieszeni przez komisję, bo to była "delikatnie mówiąc" gówno prawda.
Dla mnie to Marquez wygrał 2 walki z 3, które zakończyły się decyzją sędziowską. Z resztą również bokserscy eksperci w większości uważali, że III walkę wygrał JMM:
"Among the unofficial scorers, 57 scored the bout for Marquez, 51 scored the bout for Pacquiao, and the remaining 36 scored the bout a draw."
http://boxrec.com/media/index.php?title=Fight:1595865
Nie będę się zagłębiał w ten temat. Wiem o tym, że większość ekspertów opowiedziała się za Marquezem i to szanuję. Mimo wszystko większość nie oznacza wszystkich.
Prosiłbym Cię jeszcze o ustosunkowanie do pytania, które Ci zadałem.
Prosiłbym Cię jeszcze o ustosunkowanie do pytania, które Ci zadałem.
*
*
*
To jest sytuacja bardzo teoretyczna. Zależy z kim by przegrał, w jaki sposób, po jakiej walce, z kim w tym czasie natomiast będzie walczył Pacman, w jakim stylu, itd. Poza tym, napisałeś, że według Ciebie przy układaniu rankingu powinno brać się pod uwagę ostatnie 2 walki. Dlaczego akurat 2, a nie 3? A jak 2 są w odstępie 2 lat i różnią się od siebie diametralnie to co wtedy? To jest ranking bardzo nieostry. I w zależności od tego jakimi kryteriami się kierujemy (sportowe, potencjał, resume, medialność, zarobki, itd.) to tak ten ranking będzie wyglądał.
W swoim rankingu P4P umieściłeś Mannyego zbyt nisko (bodajże 7 lokata) dając wyżej od niego JMM ... (przegrał z Bradleyem, którego PacMan pokonał, fuck logic!).
Co jest z ta logiką nie tak,jeżeli weźmiemy po uwagę,że Marquez w dwóch ostatnich walkach z Pacquiao najpierw został pozbawiony wygranej przez sędziów,a drugim razem znokautował Pacquiao?