BROOK: BĘDĘ UMIAŁ SIĘ DOPASOWAĆ DO STYLU PORTERA
- Wierzę, że potrafię się dostosować do każdego stylu. Sparowałem z różnymi amerykańskimi zawodnikami. To prawda, że niektóre rzeczy robią inaczej, ale najlepsi potrafią się przystosować i ja zamierzam to zrobić - zapewnia Kell Brook (32-0, 22 KO), który w nocy z soboty na niedzielę powalczy o mistrzostwo świata federacji IBF w wadze półśredniej.
Faworytem pojedynku jest panujący czempion Shawn Porter (24-0-1, 15 KO), który ma już na koncie kilka cennych skalpów. W grudniu ubiegłego roku zaskoczył Devona Alexandra (26-2, 14 KO), a w kwietniu wprost zdemolował Paula Malignaggiego (33-6, 7 KO), prawdopodobnie kończąc udaną karierę "Magika".
Zobacz też: PORTER SIĘ NIE SPIESZY
- Nie widzę niczego skomplikowanego ani niezwykłego w stylu walki Brooka. Z tego powodu nie zmienialiśmy niczego w przygotowaniach i nie ściągaliśmy dokładnie dopasowanych sparingpartnerów. Nie mamy dokładnie ustalonego planu, nie potrzebujemy tego - zapewnia Amerykanin, dla którego będzie to druga obrona tytułu.
Transmisję z gali w StubHub Center w kalifornijskim Carson przeprowadzi stacja Polsat Sport. Początek o godzinie 3:00. Przed walką wieczoru kibice zobaczą m.in. rewanżowe starcie Sakio Biki (32-5-3, 21 KO) z Anthonym Dirrellem (26-0-1, 22 KO) oraz kolejny występ Deontaya Wildera (31-0, 31 KO).
Shawn to maszyna, Kell mimo większej liczby walk zawodowych chowa się pod kątem doświadczenia.
Czym on ma to wygrać ? Siłą ciosu ? Wątpię, aby była wystarczająca na Portera a i on ma czym uderzyć.