FRANK/KELLIE MALONEY WRACA DO BOKSU!
Redakcja, The Mirror
2014-08-12
Tego można było się spodziewać. Niegdyś Frank Maloney, obecnie Kellie Maloney, po zmianie płci postanowił(a) powrócić do boksu w roli promotora.
Maloney odszedł od boksu w październiku po porażce Davida Price'a z Tony Thompsonem. Wcześniej przez lata promował między innymi króla wszechwag, Lennoxa Lewisa.
- Jako mężczyzna kierowałem karierą mistrza świata wagi ciężkiej, a jako kobieta mam zamiar pokierować nową falą brytyjskich młodych pięściarzy, przyszłych mistrzów - powiedziała Kellie.
Przepraszam za brak polskıch znakow , ale nıe jestem w kraju .
Panowie, a moze tak bysmy zrobılı jakas petycje , by na ta lıste wrzucıc walkı bokserskıe ?
Szansa jest nıesamowıta
"Obrzydliwe, homodyktatura wylewa na nas pomyje ze wszystkich stron" - niestety prawda. U nas tak samo już jest. Ale jak się mamy dziwić skoro pozwalamy żeby prezydent Warszawy mówiła że powstańcy walczyli o prawa gejów.
Pret ta gronkiewicz waltz dawno już wypier.... ze stanowiska powinno się
Tylko nie wiem, co to ma z boksem wspólnego...Gdyby Frank nie zmienił płci nikt by się nie kwapił, żeby podać tę niezwykle ważną informację.
*
*
*
*
*
Może o to mu chodziło? Zrobić szum i wrócić do gry? xDD Jedno jest pewne, wygląda i tak lepiej niż Kathy Duva XDDDD
Nie ma się co bulwersować. Trzeba ignorować. Widzę temat "geje", "lesbijki", "aktor zmienił płeć", "Anna Grodzka w parku", "parady równości", "walka o małżeństwa homoseksualne" - nie otwieram. Nie czytam. Tu zrobiłem wyjątek.
Szkoda ekscytacji. Uznałem temat za nieważny.
popieram twój pogląd. Mimo to uważam, że na portalu o boksie rozmawiamy o boksie, a nie o terapiach zmiany płci, szalonym weekendzie w Las Vegas Mayweathera, oskarżeniach o zdradę w małżeństwie innego pięściarza, poglądach politycznych byłego trenera czeskiej kadry. Zaangażowanie w temat jest zbyteczne. Kwestie społecznie nieistotne powinny być traktowane jak społecznie nieistotne. Media zajmują się strasznymi błahostkami tylko dlatego, że temat jest gorący. Społeczeństwo idzie w złym kierunku, bo 2 na 100 facetów to geje, a 1 na 100 000 zmienia płeć? Rozmawiamy o rzeczach, które powinny spływać po nas jak po kaczce. Jako społeczeństwo mamy problemy - rzeczywiste problemy i nie są to ani geje, ani transseksualiści, ani księża pedofile. Dość powiedzieć, że jest pewien kraj w dość zawoalowany sposób wspiera (i wspierał) nagłaśnianie właśnie takich fikcyjnych problemów w celu zantagonizowania społeczeństw mu nieprzychylnych.
Rozjebał mnie twój tekst:)
A mnie takich ludzi zwyczajnie, po ludzku szkoda.