ATLAS: NIE CHCĘ JUŻ NIKOGO TRENOWAĆ
Teddy Atlas nie zmienił zdania co do swojej przyszłości - szkoleniowiec, który miał okazję pracować m.in. z Mike'em Tysonem, ani myśli wracać na salę treningową i woli skoncentrować się na pracy komentatora w telewizji ESPN.
- Nie jestem tym zawiedziony, to moja osobista decyzja. Po prostu nie chcę w tej chwili trenować żadnego zawodnika. Z ostatnim, którego trenowałem, Aleksandrem Powietkinem, zdobyliśmy pas WBA w wadze ciężkiej, a potem zostałem wyrolowany. On i jego ludzie nie dotrzymali słowa. Umowa była taka, że gdy pracuję dla ESPN, oni przylatują do Stanów, a gdy mam wolne, lecę do nich. Tak było przez dwa i pół roku, ale po zdobyciu tytułu o wszystkim zapomnieli. To sprawiło, że nie chcę już z nikim pracować. Potrzebuję ludzi, którym można ufać – tłumaczy 58-letni Amerykanin.
- Komentowanie sprawia mi frajdę. Próbuję to robić w trochę inny sposób, nie prawić truizmów, mówić nie o tym, co się dzieje, ale o tym, co się wydarzy. I nie muszę się martwić o to, że ktoś mi odpowie – dodaje.
Teddy byłby świetnym dyktatorem XD
Atlas reprezentuje stara myśl szkoleniowa która na dzisiaj nie ma racji bytu
Moge za to powiedziec, ze jako komentator jest bardzo "plaski"... Jego jezyk uzywany w czasie transmisji ESPN I czasami NBC Sprts jest dosc prymitywny, co swiadczy o niezbyt wysokiej edukacji, a I same analizy czestokroc nie sa trafne badz wrecz smieszne. Mylic moze sie kazdy specjalista ale Atlas nie dosc iz ie umie oceniac tego co sie dzieje w ringu, ale potrafi na dodatek calkowicie zepsuc ogladanie jakiejkolwiek gali w tv. Ja osobiscie nie zwracam uwagi na jego "analizy" jak I na jakiekolwiek prognozy. Mowiac to, Atlas jest popularny wsrod kibicow I bedac na kilku galach ESPN widzialem naocznie jak rzesze, glownie mlodych ludzi, uwielbiaja go. Teraz ma zreszta Instagram, wiec popularnosc jszcze wieksza nadchodzi...lol...
Usypiacze pokroju Gmitruka czy Pindery (z całym szacunkiem dla wiedzy obu Panów), mogliby się od niego uczyć patentów na barwną relację. "
Mialem parokrotnie "przyjemnosc" ogladania walk z komentarzami wyzej wymienionych I masz absolutna racje, ze na ich tle nawet Atlas nie jest taki tragiczny. Mowiac to, ja porownywalem go ze znakomitymi zespolami komentujacymi na SHO czy HBO. W takiej konfrontacji Atlas niezstety wypada bardzo slabiutko I pomimo, ze mozna miec do niego jakis sentiment, gale ESPN duza traca ze wzgledu na wlasnie jego sposob komentowania.
...przy tym świetnie czyta boks, umie punktować, ma charyzmę..."
No coz, wlasnie tego nie umie. Jego analityczne zdolnosci sa zdecydowanie jego mankamentem a punktowanie walk jest wrecz tragiczne, co latwo sprawdzic ogladajac nawet ostatnie pare miesiecy jego dzialalnosci na antenie ESPN. Charyzma? Mysle, iz charyzmatycznymi komentatorami mozna nazwac starszego pana Merchanta, czy Maxa Kellermana, badz piesciarzy zajmujacych sie komentowaniem jak Paulie Malignaggi czy Andre ward, a Atlas niestety ale zbyt czesto zapedza sie w rejony zblizone do sytuacji, w ktorych wygada i brzmi smiesznie. Pomijam juz SHO i HBO, gdyz tam jest elita, ale mowiac nawet o starym USA Fight Night czy NBC Boxing, zawsze mozna znalezc znacznie lepszych komentatorow niz Teddy... I mowi to osoba, ktora miala go okazje poznac I wielokrotnie rozmawiac a do tego wciaz go lubie. Prywatne sympatie jednak to jedno a profesjonalizm to drugie. Mysle, ze zarowno polscy komentatorzy jak Kostera, Pindera tak i Atlas to niestety 3 liga we wspolczesnym bardzo profesjonalnym podejsciu do najdrobniejszych elementow bokserskiego stylu analizowanie pojedynkow.
/powyższy wpis ma m.in. na celu ukazać jak bezsensowne jest rozmawianie o gustach/
...powyższy wpis ma m.in. na celu ukazać jak bezsensowne jest rozmawianie o gustach..."
lol...powyzszy wpis wskazal tylko, ze bez wzgledu na rodzaj polemiki, za wszelka sile probujesz na siebie zwrocic uwage a jedyna mozliwoscia ci znana jest postawienie sie po drugiej stronie barykady.
Niestety, do tego potrzebne sa jednak jeszcze inne element gry a nie tylko sama chec.
Po pierwsze, bokserskie zdolnosci analityczne i wiedza w tych rejonach to nie jest kwestia gustu a bardzo wymierna dziedzina, ktora jest oceniana przez wiele agencji kazdego roku w US. Podpowiem, ze jak uda cie sie dorwac do wynikow za lata 2010-2013 takich firm jak Frumerman & Nemeth, Inc. czy Grey Direct, sam zauwazysz, ze teddy Atlas jest klasyfikowany poza pierwsza trzydziestka w tych kategoriach sposrod wszystkich bokserskich analitykow w branzy bokserskiej. To co ty nazywasz gustem, jest jednak bardzo wynmierna dziedzina badan opinii i wplowow w bokserskim swiecie.
Jedynie co do charyzmy mozemy polemizowac iz jest kwestia gustu, gdyz w tym elemencie rozmowy nie moge posluzyc sie zadnymi wymiernymi danymi a tylko opinia ludzi z branzy, ktorych znam lub slysze ich opinie.
No cóż, właśnie że umie. Jego analityczne zdolności są zdecydowanie jego zaletą, a punktowanie walk jest wręcz znakomite, co łatwo sprawdzić oglądając nawet ostatnie parę miesięcy jego działalności na antenie ESPN. Charyzma? Merchant czy Kellerman to przy Atlasie ciepłe kluchy, które na każdym kroku uważają by nikogo nie urazić.
/powyższy wpis ma m.in. na celu ukazać jak bezsensowne jest rozmawianie o gustach/
*
*
*
Ukazuje również prawdę. Atlas bardzo dobrze czyta walkę na żywo, a to że czasem "popłynie" z typem na walkę przed walką, bo chce być zbyt wyrazisty to sprawa inna i można to traktować jako małą słabostkę. Oczywiście, że Merchant czy Kellerman (choć Maxa cenię) to ciepłe kluchy. Atlas nie owija, mówi prawdę, krytykuje niesprawiedliwe werdykty w sposób zdecydowany czy krytykuje dobór rywali jak np. Salka dla Garcii. Mówiąc krótko "wali prosto z mostu" i jest przy tym wiarygodny, charyzmatyczny i ciekawy, przy tym tworzy swojego rodzaju klimat i ja tak samo jak myślę o FNF to widzę Atlasa. Obok Ala Bernsteina to dla mnie jeden z lepszych ekspertów/komentatorów.
Wystarczy sięgnąć chociażby do ostatniego FNF i obejrzeć sobie walkę Nemesapati vs Escalera gdzie po pierwszym zdecydowanym ataku Węgra, w którym o mało nie skończył Escalery już pod koniec rundy Teddy powiedział, że czeka nas interesująca walka i Escalera przetestuje młodego w późniejszych rundach. Walka odwróciła się dokładnie tak jak przewidywał Atlas i to młody niepokonany Węgier z rekordem 14(13KO)-0 wyglądał tak jakby nie chciał być już w ringu z bardziej doświadczonym Escalerą, który wziął go na głęboką wodę i utopił.
Niestety wg JanuszeMarketingu.prv.pl Kellerman znajduje się za Kostyrą :(
A tak bardziej serio, to chyba nie jest problemem, żebyś wrzucił zrzut ekranu takiej klasyfikacji, prawda? Tak więc z zaciekawieniem czekam na takowe zestawienie bokserskich analityków przygotowane przez jedną z wyżej wymienionych firm.
Ukazuje również prawdę..."
To, ze lubisz Atlasa, nie zmienia jednak faktow. Ja rowniez darze go swoistym sentymentem, ale nie bede udawal iz poniewaz tak jest, Atlas jest znakomitym profesjonlista. Jak napisalem powyzej, kazdego roku sa prowadzone statystyki i baania opinii ludzi siedzacych w branzy od wielu lat, wiec mozemy sie z nimi zgadzac lub nie, ale niestety to sa realne dane a nie jednego lub drugiego dowody sympatii lub antypatii.
A tak bardziej serio, to chyba nie jest problemem, żebyś wrzucił zrzut ekranu takiej klasyfikacji, prawda? Tak więc z zaciekawieniem czekam na takowe zestawienie bokserskich analityków przygotowane przez jedną z wyżej wymienionych firm. "
Oczywiscie, ze moge skopiowac te klasyfikacje i je wrzucic, ale przeciez i tak nie bedziesz mial najmniejszej mozliwosci by to sprawdzic, dlatego tez napisalem powyzej, ze "jak ci sie uda dorwac takie informacje" gdyz wiem iz to prawie niemozliwe dla kogos, kto nie pracuje w tym biznesie. Podalem to tylko jako ciekawostke zwiazana z wieloma badaniami rynku przeprowadzanymi przez bardzo duzo ilosc firm. Nawet gdybym to wstawil, to oczywiscie bedziesz dalej dyskutowal, ze to niemozliwe, badz nieprawdziwe, badz cos z tym nie tak. Znam doskonale wasze podejscie do faktow, zwyczajnie je lubicie pomijac, gdyz calkowicie niweczy to wasze zabiegi udawania iz coklwiek w tym temacie wiecie.
Proszę wobec tego jeszcze raz o wrzucenie takiej klasyfikacji, inaczej cały Twój wywód można za przeproszeniem o kant tyłka rozbić.
...(pomijam zasadność takiej argumentacji)..."
Tak jak napisalem powyzej, bez wzgledu na dane, pomijasz zasadnosc takiej argumentacji, gdyz nie jest to zgodne z twoja teoria...lol... No coz, jak mozna prowadzic polemike w momencie keidy wszystko sprowadzane jest do gustow a nie danych?
Wg moich źródeł Andrzej Kostyra jest najlepszym analitykiem boksu zawodowego wszechczasów, a świadczą o tym niezależne badania eksperckie przeprowadzone przez X, więc musisz przyznać, że jest to fakt bezsporny, ale nie pokażę ci ich, bo nie zasłużyłeś XD Sam je sobie znajdź xD
Wg moich źródeł Andrzej Kostyra jest najlepszym analitykiem boksu zawodowego wszechczasów, a świadczą o tym niezależne badania eksperckie przeprowadzone przez X, więc musisz przyznać, że jest to fakt bezsporny, ale nie pokażę ci ich, bo nie zasłużyłeś XD Sam je sobie znajdź xD "
OK, zaraz wrzuce ci te dane. Jezeli to jedyny argument w tym momencie, nie ma problemu. Moj meting zaraz powinien sie skonczyc, wiec jak wroce do swojego biurka, wyciagne dane z SSD i skopiuje je tutaj.
THE MOST INFLUENTIAL BOXING ANALYSTS, WRITERS & COMMENTATORS (assoc. w/KRB)
Frumerman & Nemeth, Inc. (NEW YORK, JANUARY 22ND, 2013)
2008-2012
1-10
Larry Merchant, Jim Lampley, Emanuel Stewart, Max Kellerman, Steve Farhood, Al Bernstein, Thomas Hauser, Michael Rosenthal, Douglas Fischer, Brian Kenny
11-20
Tim Smith, Kevin Iole, Ron Borges, Dan Rafael, Jack Ryan, Mauro Ranallo, Jack Obermayer, Gregory Leon, Steve Kim, Trinidad Guzman
21-30
Harold Lederman, Michael Katz, Thomas Gerbasi, Carlos Arias, Chuck Giampa, Andre Ward, Paul Malignaggi, Steve Weisfeld, Duane Ford, Jack Kaczmarek
31-40
Anthony Evans, William Detloff, Gabriel Montoya, Kurt Wolheimer, Pedro Fernandez, Graham Houston, Roy Jones jr,. Keith Idec, Norm Frauenheim, David Greisman.
Nie skopiuję, zrzut ekranu poproszę ze strony w/w firm."
Ty chyba dziecko chcesz bym prace stracil...lol... I tak za duzo napisalem I jak ktos by sie strasznie uparl to doszedlby dosc latwo mojej tozsamosci. Co mnie chroni to fakt, ze to polskie forum.
Nie musisz mi wcale wierzyc, podaje te wiadomoscia jako ciekawostke.
jak juz wspomnialem, rynek bokserski jest niustannie badany przez wiele organizacji, biur statystyk i firm marketingowych. Wiele tych danych jest upublicznianych a wiele jest do tak zwanego uzytku wewnetrznego.
Poza tym nawet to co tutaj sobie sam napisałeś zatytułowałeś "NAJBARDZIEJ WPŁYWOWI", jak to się ma do polemiki na temat zdolności analitycznych, umiejętności czytania boksu przez danych komentatorów? xD
Tak myślałem xD
Poza tym nawet to co tutaj sobie sam napisałeś zatytułowałeś "NAJBARDZIEJ WPŁYWOWI", jak to się ma do polemiki na temat zdolności analitycznych, umiejętności czytania boksu przez danych komentatorów?"
Matys, najwyrazniej by miec racje, zanegujesz wszystko wiec bez wzgledu na podane informacje, zawsze bedziesz probowal szukac czegokolwiek co by dalo ci iskierke nadzieji, ze moze jednak twoj sposob myslenia o danej sytuacji jest poprawny. To co dla ciebie jest kwestia gustu, dla mnie jest statystykami. To co ty sobie ubzdurasz, dla mnie jest zbiorem informacji z branzy bokserskiej. Najbardziej wplywowi, ale jest to zwiazane z podanymi ponizej informacjami, wiec uwazam iz ma to olbrzymie znaczenie dla tych wlasnie korporacji przy wyborze ludzi wspolpracujacych w czasie transmisji bokserskich. Takim dodatkiem do teamu HBO dzieki wlasnie informacjom jakie podalem powyzej, zostal Steve Weisfeld. Ale to oczywiscie nie jest rowniez zadna konkretna inforacja a razczej kwestia gustu...lol...
"...jego jezyk uzywany w czasie transmisji ESPN i czasami NBC Sprts jest dosc prymitywny, co swiadczy o niezbyt wysokiej edukacji..."
- czy z tym rowniez sie nie zgadzasz i uwazasz, ze to kwestia gustu?
a) wrzucasz tekst napisany przez siebie,
b) w napisanym przez siebie tekście wrzucasz jakąś klasyfikację "NAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH" komentatorów boksu,
c) zarzucasz mi, że to ja sobie coś ubzdurałem i że neguję wszystko xD Tu nie ma czego negować, bo nic mi niestety nie pokazałeś, a szkoda bo byłem autentycznie ciekawy.
Ty coś stwierdzasz zaznaczając przy tym, że nie ma miejsca na polemikę, bo masz dane analityczne, które są bezsporne, po czym spytany o konkrety piszesz, że mogę wierzyć lub nie, one są i mam się cieszyć, że mi o nich łaskawie wspomniałeś, bo to wiedza tajemna xD A potem się dziwisz, że nazywają cię mitomanem xD
Muszę to wprowadzić w pracy, zamiast załączać faktury, rachunki jako dowody istniejących stanów faktycznych, zacznę popierać swoje tezy hasłem "widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej" xD Jest pan winien 2000 zł, sprawa nie podlega dyskusji, bo mam na poparcie tego dokładne wyliczenia, ale ich panu nie pokażę xD
Jak to piszesz - pozdrowionka :)
Muszę to wprowadzić w pracy, zamiast załączać faktury, rachunki jako dowody istniejących stanów faktycznych, zacznę popierać swoje tezy hasłem "widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej" xD Jest pan winien 2000 zł, sprawa nie podlega dyskusji, bo mam na poparcie tego dokładne wyliczenia, ale ich panu nie pokażę xD
*
*
*
Ja też to zaimplementuję xDD Jutro idę do starszej księgowej w mojej firmie i mówię, Iwonko, ja wiem, że nie mam na to nr PO, ale weź przelej tą kwotę na to i na to konto, bo wiesz, że ja mam na to potwierdzenie na mailu, tyle że nie mogę Ci tego akurat przesłać, bo w owym mailu jest historia korespondencji, która ociera o dyrektorów poszczególnych pionów i dyrektora generalnego, a poza tym oddałem właśnie lapka do ICS... ale Ty wiesz Iwonka, ja przecież zawsze mówię prawdę. Powinnaś być szczęśliwa, że przychodzę z tym akurat do Ciebie xDDD Już dyktuję nr konta... xDD
Spytany o te konkrety wymigujesz się po czym:
a) wrzucasz tekst napisany przez siebie.."
No coz, w tym momencie juz sie zatrzymajmy, gdyz jak juz wczesniej napisalem, bez wzgledu na zamieszczone informacje zawsze bedziesz je negowal by usprawiedliwic swoja teze. Ja napisalem, ze ocena Atlasa to nie nie kwestia gustu a raczej dosc skrupalatne dane statystyczne i ich przyklad przedstawilem. To, ze nie wierzysz, badz tak ci jest wygodnie, nie jest przeciez moim problemem a twoim. Pisanie, ze "wrzucasz tekst napisany przez siebie" jest bezdpodstawnym i bezsensownym oskarzeniem, jakie zreszta tutaj jest typowa forma ataku lub jakiegokolwiek dzialania majacego na celu nieprzyznawanie sie do wlasnego bledu badz tez ukrywania ignorancji.
Moim jedynym punktem bylo tylko to, ze ocean Atlasa jako czlowieka majacego pewna okreslona pozycje w branzy nie jest kwestia gustu jakiegos tam internetowego dziwolaga z Polski a bardzo konkretna pozycja oparta na statystykach. Udawaj dalej, ze nie rozumiesz...oooops, moze wcale nie udajesz a rzeczywiscie nie mozez zalapac...lol...
Na pytanie o jezyk angielski Atlasa rowniez nie umiesz odpowiedziec, gdyz jak sie domyslam to kwestia "gustu"...lol...
Pozdrowionka
ZDOLNOŚCI ANALITYCZNE I WIEDZA W TYCH REJONACH TO BARDZO WYMIERNA DZIEDZINA I ATLAS JEST W TYM SŁABY MAM NA TO PROFESJONALNE STATYSTYKI
WKLEJAM TEKST "MOST INFLUENTIAL BOXING ANALYSTS, WRITERS & COMMENTATORS"
XD
Co do angielskiego Atlasa - właściwie jak napisałem w pierwszym komentarzu - jest barwny, konkretny, a co najważniejsze nie jest "poprawny politycznie". I nie podlega to dyskusji, gdyż istnieją bardzo dokładne wyliczenia, które wyraźnie plasują Atlasa w czołówce tej i innych kategorii, niestety nie mogę ich zaprezentować, bo są ściśle tajne :( Potraktuj to w ramach ciekawostki zgrywusie ;)
Co do angielskiego Atlasa - właściwie jak napisałem w pierwszym komentarzu - jest barwny, konkretny, a co najważniejsze nie jest "poprawny politycznie"..."
Kolejna gafa. Jezyk angileski Atlasa (zaznaczam ponownie iz go lubie) jest bardzo podstawowy, pozbawiony polotu czy tez sladu jakiejkolwiek wyzszej edukacji. Nie bede pisal, ze prymitywny ale z pewnoscia kazdy doskonale moze uslyszec, ze Atlas stronil od lekcji angielskiego. Nazywanie jego jezyka "barwnym" skladac moge na karb zlego tlumaczenia na jezk polski przypuszczam? Rozumiem rowniez, ze nie bardzo lapiesz co u nas znaczy "poprawny politycznie".
Rozumiem jednak, ze w twoich regionach intelektualnych wszystko mierzone jest na "gust"...lol...
Dlaczego mam łapać co u was oznacza dany zwrot? Kto ma mi tłumaczyć Atlasa na język polski?"
Skoro piszesz o Atlasie i dajesz mu plusa za nie bycie "poprawnym politycznie" domyslam sie, iz powinienes rozumiec co to znaczy a najwyrazniej nie rozumiesz. Napisales rowniez, ze Atlas uzywa "barwnego" jezyka angielskiego, wiec albo twoja znajomosc jego jest tak slaba, ale ktokolwiek ci tlumaczy nie ma zbyt duzego pojecia co znaczy "barwny" jezyk angielski...lol...
Innych ewentualnosci szanowny kolego nie ma.
obiecuję że nikomu nie powiem, możesz więc iść już dominować wirtualną przestrzeń gdzie indziej"
Alez mow, mow dziecko drogie. Byloby to smieszne gdybym nawet myslal o jakiejkolwiek formie dominacji w konfrontacji z toba. Ja lubie dominowac wtedy, gdy mam adwersarza godnego rownorzednej walki.
Jeśli już nie masz się czego uczepić i wybierasz słówko "barwny", służę pomocą w wyjaśnieniu i tej zagadki. Barwny - synonimy: prowokacyjny, jaskrawy, podkoloryzowany, krzykliwy, oryginalny i przede wszystkim WYRAZISTY. Ten i powyższe synonimiczne epitety wręcz idealnie oddają komentarz Atlasa. Rozumiem, że możesz mieć problemy z rozumieniem niektórych słów, to zupełnie naturalne, służę więc pomocą.
Rozumiem, że możesz mieć problemy z rozumieniem niektórych słów, to zupełnie naturalne, służę więc pomocą."
lol....no tak, teraz to mi pojechales...lol...
Nie jest poprawny politycznie = wali prosto z mostu, nie przejmuje się, że kogoś obrazi czy komuś się narazi, otwarcie krytykuje sędziów, rankingi, federacje. Nie wydaje mi się, że istnieje inna definicja tzw. poprawności politycznej w USA, a nawet jeśli to jest ona w kontekście mojej opinii zupełnie irrelewantna, bo jesteśmy na polskim forum i tzw. wykładnia określonych znaczeń odbywa się w języku polskim."
Jezeli myslisz, ze takim komentatorem wlasnie jest Teddy Atlas, to rzeczywicie jest on "niepoprawny politycznie". Ja widze raczej, ze popelnia on mnostwo gapiowatych bledow i nieudolnie sie z nich probuje bronic, ale jezeli ty widzisz, to co widzisz, twoje okreslenie jest poprawne...
Jeśli już nie masz się czego uczepić i wybierasz słówko "barwny", służę pomocą w wyjaśnieniu i tej zagadki. Barwny - synonimy: prowokacyjny, jaskrawy, podkoloryzowany, krzykliwy, oryginalny i przede wszystkim WYRAZISTY."
Jestem daleki od tego, by sie ciebie czepiac. Rozumiem, by napisac iz ktos barwnie operuje jezykiem (jakimkolwiek zreszta) nalezy go poprawnie i wyrafinowanie uzywac. Atlasa jezyk jest prosty, nie prosstacki, ale zdecydownie nie majacy w sobie zadnych elementow barwnego okreslania wydarzen bokserskich. [podejrzewam jednak, ze na tentemat nie mozemy polemizowac, gdyz nie sadze by twoj poziom znajomosci jezka angielskiego pozwalal ci na takie dystynkcje.
Mylisz pojęcie "barwny" z pojęciem "elokwentny" czy "wysublimowany".
Nie myle. Nie sadze, ze jezyk uzywana przez Atlasa jest ani barwny, ani wysublimowany czy tez z pewnoscia nie wyrafinowany w swoim przekazie.
Mowiac to, zmykam juz. Matys, musze przyznac, iz jestes interesujacym adwersarzem i pomimo iz wczesniej napisalem moze niezbyt pochlebnie o tobie, to przyznaje sie bez bicia iz doceniam ludzi ktorzy zwrocili na siebie moja uwage. Niewatpliwie jestes jednym z nich, aczkolwiek nasze opinie sa calkowiecie odmienne, ale jakby nie bylo, kreuje to znacznie bardziej interesujace rozmowy.
Pozdrowionka.
To ten co groził bronią Tysonowi kiedy ten klepnął w tyłek córkę Atlasa ? xD
Średni jest, ale w tłumie ujdzie :)