GAVERN: RZUCĘ SIĘ NA WILDERA
Jason Gavern (25-16-4, 11 KO) po raz kolejny został rzucony na pożarcie, tym razem przez Deontaya Wildera (31-0, 31 KO). Amerykański journeyman bynajmniej jednak nie składa broni. Były rywal Mariusza Wacha zapowiada, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby w najbliższą sobotę zaszokować bokserski świat.
- Gdy zabrzmi gong, rzucę się do ataku, od razu spróbuję się do niego dobrać. Wiadomo, że go nie wyboksuję, on ma dwa metry. Ruszę więc do przodu i zrobię z tego walkę. Gdyby mi się udało wygrać, moje życie na zawsze by się zmieniło. Spójrzcie na Chrisa Algieriego – pokonał Prowodnikowa i teraz zarobi miliony na walce z Pacquiao. Ja stanę przed podobną szansą – powiedział 37-latek.
Jako zawodnik na telefon Gavern tradycyjnie już nie miał czasu na należyte przygotowania do walki. Amerykanin stale jednak trenuje i utrzymuje przyzwoitą formę.
- Zadzwonili do mnie 7 sierpnia. To nic nowego, zwykle dowiaduję się o walce na kilka dni przed. Chciałbym oczywiście mieć pełny obóz, jest w końcu różnica między zwykłą formą a formą bokserską. Liczy się jednak szansa, jaką otrzymuję. Poza tym sparowałem niedawno z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą, dlatego czuję się pewny siebie przed pojedynkiem z Wilderem. Nie mam nic do stracenia, a on wszystko – stwierdził.
Gavern wie jednak, że o wygraną będzie bardzo trudno. Miał się już zresztą okazję przekonać o umiejętnościach Wildera.
- Brałem udział w jednym z jego obozów, bez wątpienia ma bardzo silny cios. Jego rekord nie wziął się znikąd. Jest naprawdę dobry, ma wszystko, co powinien mieć ciężki – dobrze się porusza, jest wysoki, atletyczny i silny. Nie przeszedł jeszcze poważnego testu, ale to nie jego wina. On robi to, co do niego należy, tj. nokautuje każdego rywala. Bardzo go szanuję. Spróbuję przeboksować z nim pełny dystans, postaram się o to, aby zapracował na zwycięstwo – oznajmił.
http://youtu.be/NolGBH9o1fg
Sorry za off topic :)
Mowiac to, ocenianie Wildera w tym momencie nie jest nawet istotne, gdyz wszystko co tutja (i nie tylko)jest o nim pisane, zostanie zweryfikowane w czasie walki z piesciarzem #2 dywizji ciezkiej, czyli Bermane Stivernem. Z pewnoscia rozmowy po tej walce beda mialy zupelnie inny wydzwiek jak teraz...lol... Czekam na to z nieciepliwoscia.
Od kiedy podniósł rękę na kobietę życzę mu jak najgorzej. "
Nie chce bronic Deontaya w kontekscie tamtej sytuacji, ale z tego co wiem, byla ona bardziej skomplkowana i na dodatek przejaskrawiona przez niektore brukowe media, ze ocena wydarzenia z pewnoscia nie jest latwa a juz na pewno nie jednoznaczna.
O ja cię kręcę ! Poważna sprawa ! Szykuje się prawdziwa uczta bokserska conajmniej na miarę potyczki Wilder - Malik Scott ! Napewno wykupie PPV bo ten Wilder taki zajebisty, taki niepokonany , jak nic przyszły dominator HW xDDD To trzeba po prostu zobaczyć.
Brązowy Bumobijca xDD"
lol...co zrobisz jak spotkamy sie na tym forum po walce Wilder - Stiverne i Deontay bedzie nowym mistrzem WBC z rekordem 33-0 (33KO)??? Czy wciaz bedzie tym "bumobijca" czy bedziesz potrafil przyznac sie, ze nie majc zbyt wiele do napisania o boksie, paletales sie po forum wstawiajac od czasu do czasu jakis bezsensowny bzdet?
Data: 11-08-2014 17:59:38
Z pewnoscia nikt z jakimikolwiek nawet szczatkami inteligencji nie moze nazwac Deontaya "bumobijca".
Uczciwie patrząc na sprawę Wilder to przedewszytskim synonim "bumobijcy". Podobno w 9 czy 10-tej zawodowej walce zwykły bum posłał go na dechy i stad promotorzy trzymają go pod kloszem. Moim zdaniem 30 walk z bumami to jednak sporo za dużo i możemy mieć tu casus Michaela Granta który prowadzony był w podobny sposób i rzucenie go na głęboką wodę skończyło się ostatecznie załamaniem kariery. Śmierdząca szwindlem "walka" z M.Scottem czy pobicie wspomnianej wyżej kobiety napewno sympatii wsród kibiców naszemu bumobijcy też nie przysporzyło...
Uczciwie patrząc na sprawę Wilder to przedewszytskim synonim "bumobijcy". PODOBNO w 9 czy 10-tej zawodowej walce zwykły bum posłał go na dechy i stad promotorzy trzymają go pod kloszem."
PODOBNO pisza tutaj ludzie majacy cokolwiek do napisania o boksie zawodowym? No coz, spotkamy sie po walce Wildera ze Stivernem i wowczas zobaczymy jaki bedzie ton komentarzy...lol...
Rozumiem, ze Bermane stanie sie natychmiast w oczach "fahovcuv" bumem jak Liakhovich, Firtha i Scott.
Śmierdząca szwindlem "walka" z M.Scottem czy pobicie wspomnianej wyżej kobiety napewno sympatii wsród kibiców naszemu bumobijcy też nie przysporzyło..."
Tak swoja droga, czy te twoje oskarzenia poparte sa czymkolwiek konkretnym czy tez tylko bezsesnowna paplanina brukowych srodkow medalnych i grupy sfrustrowanych jak ich tu nazywacie "hejterow"???
Denotay to przypadkiem nie ten hamburger co go Kliczko na sparingu przewracał ?"
lol...a teraz dziecko drogie, jaki sens ma to slowo "hamurger' w tym twoim intelektualnym arcydziele zamieszczonym powyzej???
I Ty i ja wiemy jakie."
Jezeli ostatnim razem nie klamales, to wiem...lol...
Na moje pytanie odpowiedziales, ze slowa "hamburger" uzywasz nie tylko w stosunku do Amerykanow, ale do tych ktorych nazywasz bokserskimi laikami, bez wzgledu na nacje. Co to ma wspolnego z Wilderem???
I Ty i ja wiemy jakie."
To zdanie było wystarczająco wymowne mój drogi amerykański kolego.
"khorne Data: 11-08-2014 21:56:38
I Ty i ja wiemy jakie."
To zdanie było wystarczająco wymowne mój drogi amerykański kolego."
Nie sadze, zw wymowne, gdyz jak juz napisalem wczesniej, odpowiedziales na moje pytanie wczesniej i to wyraznie, wiec pytam raz jeszzcze, co okreslenie "hamburger" ma wspolnego z Wilderem. jestem zainteresowany jak z tego wybrniesz...lol...
Mam nadzieję że do walki Stiverne-Wilder dojdzie jeszcze w tym roku i wtedy zobaczymy wszyscy jaka jest prawda co do umiejętności Deontaya.Niestety znając Dona Kinga jak zwykle będzie sporo kłopotów z organizacją i nie zdziwię się jeżeli obaj panowie spotkają się w ringu dopiero w przyszłym roku."
calkiem duze prawdopodobienstwo, iz masz racje. Don, nasz poczciwy Don...lol... Zrobi wszystko by zamacic na scenie bokserskiego biznesu. Najchetniej wykreowalby pojedynek w Dubaju i za przeciwnoika dla Stiverne'a wybralby np. Mike'a Tysona. Taki ten nasz DK jest niestety.
Gdyby przyjął takie bomby jakie dostał Wach od Kliczki byłby z pewnością w krainie wiecznej szczęśliwości. Nie mogę doczekać się aż ktoś go w końcu przetestuje
Kolejny ciężki twór marketingowy rodem z USA"
lol...powiedz mi dziecko drogie, co jest polskim tworem marketingowym? Powiedz mi ile mieliscie polskich mistrzow w poszczegolnych wagach w porownaniu z nami?? Wyekspresjonuj sierotko, ile warty jest jakikolwiek "twor marketingowy" rodem z Polski???
lol
Nie mogę doczekać się aż ktoś go w końcu przetestuje"
Powiem szczerze, nie wiem jak odporny na cisosy jest Wilder. Moze macie racje i pierwszy lepszy topowy ciezki go znokautuje, ale z tego co widze, takich jak na chwile obecna jest malo. Moze Stiverne? IMHO - nie.
Bronisz niczym lwica młode Wildera, zarzucasz że 90 % userów bezpodstawnie nazywa go bumobijcą, choć tak naprawdę na razie nim jest i pytasz się czy dalej będzie tak nazywany jeśli w ten sam sposób znokautuje Stiverne. Ok, To ja mam do Ciebie pytanie..
Co zrobisz jeśli to Stiverne zdemoluje Twój obiekt westchnień ? Tradycyjnie znikniesz na jakiś czas z forum, jak to było choćby po łomocie Twojego poprzedniego idola Setha Mitchella..?
Ja od siebie dodam że tak zwany "bumobijca" nie pojawiłby się w kontekście Wildera, gdyby tylko był inaczej prowadzony. A na razie jest prowadzony za rączkę..Obija albo totalnych kotletów, albo bokserów na telefon, albo kolegów - przysługa, jak Malik Scott..
Myślisz że ludzie na tym portalu nie chcieliby żeby ten Wilder miał rekord 31-0 (31 KO), ale zrobiony na coraz to lepszych rywalach ? Zapewniam Cię że by chcieli. Większość jest zmęczona Kliczkami, zwłaszcza Władimirem i czekają na zmianę warty, Ja też..
Wilder nie podejmuje żadnych wyzwań, obija bezpiecznie kolejne wypalone nazwiska, lub tłucze koltety. Jego ekord wygranych przed czasem rośnie, ale doświdczenia nie przybywa. Co się stanie jesli walka wyjdzie poza 6, 8 rundę. Wilder może być zagubiony jak dziecko we mgle. Mogłby choć raz spróbować przewalczyć te 8-10 rund, sprawdzić kondycję, inne warianty No cóż, ale on woli rywali z garubnku "szybkowywracalnych"