IGOR JAKUBOWSKI: PO PROSTU ROBIŁEM SWOJE
Informowaliśmy Was wczoraj o wygranej Igora Jakubowskiego w pierwszej walce 8. Mistrzostw Unii Europejskiej rozgrywanych w Sofii. Aktualny mistrz Polski wagi ciężkiej pewnie wypunktował Jozsefa Darmosa z Węgier. Oto jak Igor widział pojedynek z własnej perspektywy.
- Ogólnie jest forma. Czuję gaz i "speeda" w lewej ręce, dynamika również jest już na dobrym poziomie. Do walki podszedłem na luzie, jak do sparingu i to jest chyba metoda żeby ominąć stres. Od pierwszej rundy wyszedłem na pressingu, punktowałem lewą ręką i jak nadarzała się tylko okazja, trafiałem z kontry. Byłem szybki na nogach i robiłem po prostu swoje. Miałem pojedynek pod kontrolą, a w ostatnich sekundach drugiej rundy złapałem Węgra na kontrę z prawej ręki. Zabrakło dosłownie pięciu sekund do liczenia, bo zasypałem go ciosami pod linami bez jego odpowiedzi. Do trzeciego starcia wyszedłem znowu rozluźniony i dalej robiłem swoje. Nogi chodziły, a przeciwnik chyba czuł jeszcze kumulację ciosów z końcówki poprzedniej rundy. Przez całą walkę może trzy razy dałem się mocno trafić, więc jak na pierwszy pojedynek jest naprawdę OK. Błędy jakie chciałbym wyeliminować, to na pewno zostawanie w miejscu po akcji, co przeważnie kończy się klinczem, przepychaniem i po prostu źle to wygląda. Wygrałem pewnie 30:27 30:27 i 30:26, tak więc sędziowie chyba widzieli to tak samo jak ja. Nie robię wagi, dlatego jest też świeżość, a tego na ostatnim Grand Prix zdecydowanie zabrakło. Kolejna walka z wysokim, mierzącym około 190 centymetrów Austriakiem, ale w Mołdawii sparowałem trzykrotnie z ponad dwumetrowym "super ciężkim", a to na pewno przyniesie pozytywny efekt. Jeżeli forma dnia dopisze i wszystko będzie w porządku, to moim zdaniem pokonam również tego rywala i będę już w fazie medalowej - powiedział nam Jakubowski, jeden z asów naszej reprezentacji.
Gratulacje dla Igora i Dawida!!!! :)