PARKER NIEZADOWOLONY ZE SWOJEGO WYSTĘPU
Joseph Parker (10, 9 KO) stoczył w weekend drugą walkę w Stanach Zjednoczonych, pokonując w trzeciej rundzie Keitha Thompsona (7-3, 4 KO). Mimo wygranej nowozelandzki ciężki nie jest do końca zadowolony ze swojego występu.
- Już podczas rozgrzewki czułem, że coś jest nie tak. Nie chcę robić wymówek, ale chyba wynika to z faktu, że mój przylot do Stanów nieco się opóźnił. W przypadku większych walk trzeba będzie przylecieć wcześniej, żebym mógł się zaadaptować. Wciąż się uczymy, co jest dobre, a co nie. Cieszę się w każdym razie z kolejnej wygranej i występu na antenie amerykańskiej telewizji – powiedział 22-latek.
Wizyta Parkera i jego sztabu w USA nie kończy się jednak na walce z Thompsonem. W najbliższych dniach Nowozelandczycy spotkają się z amerykańskimi promotorami, którzy chcą rozpocząć współpracę z utalentowanym zawodnikiem. Wśród grup zainteresowanych 22-latkiem jest Golden Boy Promotions. Parker spotka się też z przedstawicielami dwóch największych amerykańskich stacji bokserskich – HBO i Showtime.
Po omówieniu spraw biznesowych przyjdzie czas na powrót do sportu. Pięściarz z Auckland 16 października wystąpi w swoim rodzinnym mieście, gdzie zmierzy się z Shermanem Williamsem (36-13-2, 19 KO), rywalem znacznie bardziej wymagającym niż Thompson.
- Zdaję sobie z tego sprawę, wiem, że to twardziel. Dlatego będę potrzebować więcej czasu na przygotowania – powiedział Parker.
pożyjemy zobaczymy co będzie z goscia!
No dystans profesjonalny gdzie Ci tam do Bryanta :))