ESPINOZA: HOPKINS WCIĄŻ MILE WIDZIANY NA SHOWTIME
Decyzją o walce na HBO z Siergiejem Kowaliowem (25-0-1, 23 KO), która odbędzie się 8 listopada, Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) pokrzyżował nieco plany telewizji Showtime, usiłującej skonfrontować 49-latka z Adonisem Stevensonem. Szef sportu tej stacji Stephen Espinoza zapewnia jednak, że nie wpłynie to na zmianę relacji i "Kosmita" wciąż będzie mile widziany na Showtime.
- Taki jest biznes, to nic osobistego. Bernard toczył wspaniałe walki na Showtime, toczył je też na HBO. Może do nas wrócić w każdej chwili. Nie zamierzam podejmować żadnej idiotycznej decyzji, tak jak to zrobiło HBO, które zakazało kilku pięściarzom boksować u siebie. To dziecinada. Jeżeli będzie szansa, żeby Bernard ponownie u nas wystąpił, chętnie z niej skorzystamy – powiedział Espinoza.
Niewykluczone, że powrót na Showtime nastąpi w pierwszej połowie przyszłego roku. Jeżeli Hopkins pokona Kowaliowa, będzie miał już trzy pasy w wadze półciężkiej. Jedynym brakującym będzie WBC, który posiada Stevenson.
- Wciąż chcemy doprowadzić do tej walki. To byłoby duże wydarzenie – stwierdził szef Showtime.