LAMONT PETERSON OBRONIŁ TYTUŁ IBF

Lamont Peterson (33-2-1, 17 KO) pokonał przed momentem Edgara Santanę (29-5, 20 KO), skutecznie broniąc tym samym tytuł mistrza świata federacji IBF kategorii junior półśredniej.

Mistrz wyszedł do ringu jakby trochę nieobecny. Od początku trener musiał go pobudzać, ale pobudziły go dopiero ciosy pretendenta. W końcu zmotywowany Peterson w czwartej rundzie ruszył ostro do ataku i widać było, że ciosami na korpus przełamuje rywala. Jeszcze większą przewagę zyskał po przerwie, kiedy trafił między innymi potężnym lewym podbródkowym. Kolejne minuty to wojna w bliskim półdystansie, a nawet w zwarciu. Portorykańczyk dzielnie odpowiadał cios za cios, choć te bite przez championa miały trochę większą wymowę.

Jednostajne tempo Lamont zmienił w dziewiątym starciu. Przyśpieszał, zwalniał, bił kombinacjami w różnych płaszczyznach, zmieniał ustawienie i Santana "głupiał" coraz bardziej. Po przerwie pochwalony i zmotywowany w narożniku Peterson kontynuował taki sposób walki, rozbijając przeciwnika. W końcu po prawym podbródkowym arbiter Pete Santiago wkroczył do akcji na dwanaście sekund przed końcem dziesiątej odsłony, ogłaszając wygraną mistrza przez TKO.

- Mam nadzieję, że moim kolejnym rywalem będzie Danny Garcia. Ta walka ma największy sens w obecnym układzie naszej wagi - powiedział tryumfator tuż po werdykcie.