PULEW: DZISIEJSZA WAGA CIĘŻKA LEPSZA NIŻ ZA CZASÓW TYSONA
W czasach, gdy wielu kibiców tęskni za wagą ciężką lat 90., w której o emocje dbali Mike Tyson czy Evander Holyfield, dzisiejszy pretendent do mistrzostwa świata Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) staje po przeciwnej stronie barykady. Wrześniowy rywal Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) uważa, że obecnie kategoria ciężka jest lepsza niż dwadzieścia lat temu.
- Fakt, że waga ciężka nie stoi na wysokim poziomie w Ameryce, nie oznacza, że tak samo jest na całym świecie. Jest wręcz odwrotnie. Sądzę, że królewska kategoria jest dzisiaj lepsza niż była za czasów Mike’a Tysona. Mamy wielu prawdziwych wojowników, bardzo silnych bokserów – powiedział Bułgar.
Pulew zmierzy się z Kliczką 6 września w Hamburgu. 33-latek koncentruje się na tym pojedynku, ale myśli też o kolejnych.
- Chciałbym wystąpić za oceanem, do tej pory nie miałem takiej okazji. Fajnie byłoby też zaboksować z Tysonem Furym. Mógłbym zamknąć tę jego wielką gębę – stwierdził.
Kubrat nie wiem co bierzesz,ale zmień dilera
wiec Bułgar grubo się zapedził
Waga ciężka w czasie gdy Mike Tyson unifikował tytuły nie porywała, ale waga ciężka za Holmesa, Louisa, Marciano też jakaś taka super hiper nie była, a już napewno nie była taka jak waga ciężka lat 70' i 90'. Wagę ciężką zawsze ciągną dwa, trzy nazwiska wybitnych którzy leją solidnych i toczą wyrównane boje między sobą wyjątkiem były lata 70' i 90' gdzie naprawdę było mnóstwo wspaniałych zawodników. Dzisiejsza waga ciężka wcale tak bardzo nie odbiega od standardu.
Dosłownie powycieraliby nim ring...
Pulev gada jakby dostał solidny oklep.
xD Pulew,chyba bardzo słabo zna walki tych,co walczyli w erze Tysona.
Data: 07-08-2014 12:57:17
Według mnie poziom lat 80 był nieco wyższy niż dzisiejszej HW.
Moim zdaniem był znacznie wyższy.;-)Poziom drugiej połowy 80 był zbliżony do drugiej połowy 90,z tym że w 90 było dwóch uważanych za wybitnych ciężkich Holyfield i Lewis.Patrząc obiektywnie na listę pretendentów do pasów Lewisa i Holyfielda,a na listę tych których pokonał Tysona,to różnicy bardzo nie widzę.Był jeszcze Bowe,ale on ostatnia super walkę miał z Holyfieldem,a później był tylko słabszy.
az sie spierdolilem z kanapy i kapcie mi spadly. Jak takie gowno jak Pulew moze tak gadac. Lata 90te to bylo cos. Jak ogladam tamte walki, to az sie chce a jak widze tego Pulewa czy Furiego, to nic tylko plakac. Pulew to najwiekszy balon w tej dywizji, jeszcze wiekszy niz ten Dontay. Mysle, ze nasz Artur by ich obu rozpierdolil. Jak obserwuje Lapina i jego metody treningowe, to mysle tak ze Szpila ma naprawde sznase na pas jakiejs powaznej organizacji, moze ICB albo WDH. Pulew moze tez ma, ale jak wladek mu wpierdoli, to Bulgar juz na emeryturke sie wybierze.
hehe, czego mozna wymagac od takiego przecietnego boksera jak Pulew? No czego? On pewnie nawet nie wie kto to Holyfield byl i co by z nim w ringu zrobil w swojim primie.
TOP 80/90- M.Spinks, Tyson, Berbick, Holmes, Tucker- wezmy tylko tych
Kazdy z nich moze poza Spinksem pokonuje Stiverne'a bez wiekszych problemow. Kazdy z nich bez wyjatkow pokonuje Jenningsa- ewentualnie najwieksze problemy moglby miec Berbick.
Kazdy z nich pokonuje Glazkowa. Co najmniej trzech z tych pieciu pokonuje Povetkina. Kazdy z nich moze poza Spinksem i moze Berbickiem pokonuje Fury'ego.
Wreszcie kazdy z nich pokonuje Pulewa- problemy moglby miec ewentualnie Spinks i Berbick.
Tak to wyglada nie liczac Kliczki.
Czlapiacy Grubas na tronie WBC, ukrainski robot obijajacy Pianete, Mormecka, Wacha, Lepai'a i wkrotce samego drugoligowca z zapyzialej Blugarii Puleva (majacego na koncie innych "gigantow" HW jak Perkovic, Abell, Ustinov czy Sprott), do tego Chris Buritto na wiecznej diecie, nieskoordynowana nadzieja cyganow z Manchesteru Tyson Fury i wiecznie kontuzjowany David klamczuszek ze srubami w barku. Z prospektow krol nokautu z Alabamy (nokautujacy nawet kobiety i chorych psychicznie) oraz pseudo recydiwista o umysle dziecka Artur "Chippendale" Szpilka.
Mistrzowie HW lat 80tych i 90tych zanosza sie lzami (ze smiechu) ogladajac dzisiejsze potyczki mistrzowskie.......
"o i moze poza Berbickiem- pokonuje Stiverne'a- bo Berbick tez mial troche szklanke"
cóż za umysł, głęboki i bystry niczym pisuar..
Berbick tylko raz został znokautowany- przez Tysona. 1 przegrana do obejrzenia dla chętnych. Ale miał "trochę szklankę", ciekawe czemu? brak wąsów pewnie się kłania..
Kurwa czlowieku, to co napisales nie jest zadnym dowodem a tylko twoja opinia. Jaki w tym swojim wywodzie widzisz dowod? Piszesz te brednie tak czasto, ze juz czasami nie wiem, czy na sile robisz z siebie komlentego imbecyla, czy naprawde nim jestes. ludzie sie kurwa z ciebie smieja a ty wkolo te samie pierdoly. Wez sie walnij lepetyna w murek, to moze cos sie zmieni. Przeciezrz tych chujostw nie da sie czytac.
pozwolcie ze Wam cos wyjasnie. To "udowodnil" jest tutaj uzyte w tym kontekscie- jestesmy na forum bokserskim i kto sie odpowiednio zna na boksie- a zakladam ze wiekszosc sie troche zna lepiej niz z forum onetu- to mozemy raczej na spokojnie zalozyc takie werdykty walk jakie napisalem.
Wiadomo ze nie jest to prawdziwy formalny dowod- to jest uzyte w naszym kontekscie jako fanow boksu ktorzy powiedzmy cos tam w wiekszosci wiedza a juz na pewno wiecej od lebka z forum onetowego.
Co do Berbicka- chlopcze co to za roznica czy jedna czy pare liczy sie to, jak reagowal. Jeden mocniejszy cios i Berbick juz odskakiwal caly w panice i juz wygladal na lekko zamroczonego.
Stiverne na pewno bije na poziomie w miare bliskim do Tysona- moze troszke slabiej, a kto wie, moze nawet mocniej, bo Tyson np nie nokautowal twardych gosci jak Tuckera czy Holyfielda.
Stiverne na pewno bije na poziomie w miare bliskim do Tysona a kto wie, moze nawet mocniej
http://lolzonline.com/imagefile/_hahahaha_i_cant_stop_laughing_1256.jpeg
Data: 07-08-2014 17:39:22
"Zamiast zbednego gadania szybko udowodnie ze Pulew sie myli"
no faktycznie, bezsprzecznie wykazałeś/dowiodłeś przedstawiając swoją opinię, ze Pulev się myli ;-)
Kolejny komentarz o onetach itp. nic nie zmienia.
Ten Twój wpis to właśnie takie zbędne gadanie, nic więcej, nie mające żadnego autu dowodu, jest niczym innym jak zbiorem Twoich opinii, tak jak i opinia Pulev’a, niczym innym.
"Co do Berbicka- chlopcze co to za roznica czy jedna czy pare liczy sie to, jak reagowal"
Facet przegrał raz przez nokaut z jednym z najmocniej bijących zawodników w historii HW, ale liczy się to jak w opinii naszego eksperta reagował, faktycznie typowy szklak.
Boże, widzisz nie grzmisz
"Stiverne na pewno bije na poziomie w miare bliskim do Tysona- moze troszke slabiej, a kto wie, moze nawet mocniej, bo Tyson np nie nokautowal twardych gosci jak Tuckera czy Holyfielda."
Zwróć uwagę że Stiverne, nawet nie przechodził obok takich gości jak Tucker czy Holy a co dopiero z nimi walczył.
Tyson Stivernea by zniszczył do 6 rundy.
Wyjasnilem juz kontekst ktorego jak zwykle nie zrozumiales.
"Facet przegrał raz przez nokaut z jednym z najmocniej bijących zawodników w historii HW"
Po 1 Berbick nie walczyl z nikim mocno bijacym poza Tysonem kolezko wiec nie osmieszaj sie brakiem wiedzy.
Po 2- tak, reakcja ma duze znaczenie i jest to niezrozumiale dla Ciebie ale przyzwyczailem sie. Dla Ciebie psychoneuroimmunologia nie istnieje bo jej nie znasz, dla Ciebie anatomia nie ma znaczenia w boksie nie istnieje bo nikt o tym nie mowi, itp.
Krotko mowiac Twoje zdanie jest prawie nic niewarte.
@Boban81
Ale co to ma za znaczenie z kim walczyl- ja mowie o sile ciosu a nie o doswiadczeniu ringowym ani nie o popularnosci. Jest oczywiste ze Stiverne bije bardzo mocne i niemal pewne jest, ze bije mysle w okolicach tego co Tyson. Otworz umysl chlopcze bo pojdziesz tam gdzie rocky ktorego zdanie jest zalezne od tego co sadzi wiekszosc i co jest popularniejsze. To, ze Tyson to legenda to naprawde nie znaczy ze nigdy nikt nie bedzie w przyszlosci bic od niego mocniej xD
MYSL