KHAN: WALKA Z PACQUIAO TRUDNIEJSZA NIŻ Z MAYWEATHEREM
Amir Khan (29-3, 19 KO) czeka na dobór rywala na 6 grudnia. Będzie nim prawdopodobnie ktoś z dwójki Robert Guerrero (32-2-1, 18 KO) bądź Devon Alexander (26-2, 14 KO), ale Anglik odniósł się przy okazji do dwóch największych pięściarzy naszych czasów, czyli Floyda Mayweathera Jr (46-0, 26 KO) oraz Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO). Bo nie ukrywa, iż chciałby spotkać się z oboma.
Khan swego czasu, kiedy jeszcze trenował go Freddie Roach, sparował z Filipińczykiem i jego zdaniem w ewentualnej konfrontacji to właśnie "Pac-Man" sprawiłby mu więcej kłopotów.
- W boksie chodzi przede wszystkim o tak zwany "timing". Manny i Floyd są coraz starsi i ktoś musi w końcu zająć ich miejsce. Pojedynek z Mayweatherem byłby z pewnością bardzo techniczny, niczym partia szachów. Moim zdaniem jednak walka z Pacquiao byłaby trudniejsza. Jest znacznie bardziej agresywny i intensywny w swoim boksie. Ale dzięki mojemu trenerowi Virgilowi Hunterowi jestem obecnie znacznie lepszy w obronie - stwierdził Khan.