AMIR KHAN O SYTUACJI Z RZEKOMYM POBICIEM
Amir Khan (29-3, 19 KO) we wczesnych godzinach porannych 4 lipca został aresztowany i na moment oskarżony o pobicie. Potem zarzuty wycofano, a świetny Anglik dopiero teraz przyznaje, że coś rzeczywiście było na rzeczy.
- Pewne dzieciaki zaczęły rzucać czymś w mój samochód. Wysiadłem więc i podszedłem do jednego z nich. On mnie odepchnął, więc ja odpowiedziałem mu tym samym. Odepchnąłem jego, a on się przewrócił. I na tym koniec - wspomina dawny champion kategorii junior półśredniej oraz jeden z głównych kandydatów do przyszłorocznego starcia z Floydem Mayweatherem Jr (46-0, 26 KO).
- Chłopak podniósł się, przeprosił mnie i przyznał, że to co zrobił nie było w porządku. Większość ludzi zareagowałoby podobnie, a ja, choć jestem bokserem, nie lubię walczyć poza ringiem - dodał Khan, który ma powrócić na ring 6 grudnia z nieznanym jeszcze rywalem. Kolejny w kolejce, już w maju 2015, ma być sam "Piękniś".
https://www.youtube.com/watch?v=dlNM-4AfWa4
Ciężko to żyć z muzułmańskimi fanatykami. Założę się, że ten bandyta to kolejny ciapaty.
Anglicy przez wiele lat czerpali benefity ze swoich kolonii, więc raczej nie mieli nic przeciwko polityce rządu.
Zgadzam się, ale kolonizować ich na terenie swojego kraju to już inna bajka..
Wracając do boksu to Amir nie ma żadnych szans tak samo z Pacmanem jak i Moneyem wiec bez sensu naglaśniać tego szklanego chlopca:)