KOWALIOW: CIESZĘ SIĘ, ŻE STEVENSON ZOSTAŁ Z NICZYM
Bill Emes, Boxingscene
2014-08-04
Siergiej Kowaliow (25-0-1, 23 KO) w osobliwy sposób skomentował złość Adonisa Stevensona (24-1, 20 KO) na wieść o unifikacyjnej walce Rosjanina z Bernardem Hopkinsem (55-6-2, 32 KO), do jakiej ma dojść 8 listopada.
Jak wiadomo kanadyjski "Superman" w ostatniej chwili zmienił wybór stacji z HBO na Showtime i w swoim debiucie nie bez trudu pokonał naszego Andrzeja Fonfarę. Ale wielką walką miała być dopiero konfrontacja z "Katem". Ten zaś zdecydował się walczyć z championem federacji WBO.
- Cieszę się bardzo, że Stevenson został z niczym. Mówiłem wszystkim iż to kawał gówna i każdy to wie - stwierdził nieoczekiwanie ostro Kowaliow.
Słońce Florydy chyba szkodzi Kowaliowowi.
będzię sie działo
W odpowiedzi na slowa Kovalev'a z odleglej Kanady zaraz wyloni sie @Canuck i dam nam wszystkim wyklad o "haitansko-kanadyjskim fenomenie genetycznym".....
Z tego co pamiętam były już spore przymiarki do walki Kowaliew - Stevenson, właśnie na HBO.
Ciesze się że zarówno "Krusher" jak i "Alien" wiedzą czego chca i zobaczymy unifikacyjny hicior..
Stevenson może i zarobi solidnie za "bratobójczą" walkę z Pascallem, ale nie zdziwię się jak Pascall zrobi sensację. Ja go absolutnie nie skreślam. Szczękę Jean na pewno ma solidniejszą od Supermana, a Stevenson robi spore błędy. Pascall zebrał mnóstwo doświdczenia na walkach z Dawsonem, Hopkiem czy Bute..