KOWALIOW I HOPKINS JUŻ PO SŁOWIE
W momencie gdy Max Kellerman przepytywał Siergieja Kowaliowa (25-0-1, 23 KO) po kolejnym znakomitym występie w jego wykonaniu, podszedł do nich Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO), champion organizacji IBF i WBA wagi półciężkiej. Panowie mają unifikować trzy pasy na początku listopada, więc było o czym pogadać.
- Kiedy na niego patrzę, widzę w nim prawdziwego mistrza, takiego jak ja, który podobnie jak ja chce zunifikować wszystkie tytuły. Chcę tak jak kiedyś po wygranej nad Oscarem De La Hoyą zgarnąć pasy czterech organizacji w drugiej kategorii, tym razem półciężkiej. Jestem w końcu kosmitą - powiedział legendarny "Kat" z Filadelfii.
- Jeśli to kosmita, to powinien przecież żyć na innej planecie - od razu zażartował Rosjanin.
- Nie wyjdę naprzeciw Hopkinsa z nastawieniem na nokaut, tylko po to żeby po prostu boksować i robić swoje. A jeśli nadarzy się okazja by znokautować Bernarda, cóż, będę zadowolony. Nokaut jednak nie będzie moim celem. Jeśli rzeczywiście znokautowałbym Hopkinsa, to ja byłbym nowym kosmitą - dodał uśmiechnięty mistrz organizacji WBO.
Zakończenie walki piewszożedne demolka
Kovalev bardzo ułożony gość a taki killer w ringu nie dowiary
Już czekam na hitową walkę Hopkins - Kovalev , nie mogę się doczekać. mam nadzieję ze Hopkins podejmię wyzwanie
Jest to jeden z najbardziej interesujących pojedynków, które można obecnie zorganizować. Hopkins już teraz jest jednym z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe w historii. Jeżeli wygra to kto wie, być może będzie tym najlepszym? Obiektywnie nie da się tego zmierzyć, ale jego osiągnięcia przebiłyby wszystko co do tej pory w historii boksu się wydarzyło. Zaś jeżeli wygra Kowaliow - bez wątpienia będzie można go nazwać najlepszym półciężkim, a ewentualna późniejsza wygrana ze Stevensonem - wywindowała by go do miana co najmniej top 3 obecnej listy P4P.
Stawka walki (poza tytułami IBF, WBA, WBO) na pewno będzie zatem ogromna. Osobiście będę trzymać kciuki za Hopkinsa, aczkolwiek łatwo miał nie będzie. Przekonamy się w listopadzie. Jedno jest pewne: kibiców czekają wielkie emocje.
,Hopkins nie przewraca się łatwo żekłbym że trudno ale można posadzić go na dechy co pokazał Pascal 2 razy w pierwszej walce .wiec tym bardziej może to zrobić Kovalev
jak dla mnie procentowo 55 na 45 dla Kovaleva.
Wiecej przemawia jak dla mnie za koavlevem lekki minus jest taki że Sergey nie walczyl wiecej niż 8 rund tu przewaga Hopkinsa.
Ale wiek 31 lat , a przede wszystkim nokatujący cios Rosjanina zdecydowanie na plus jego.
reasumując potrafie sobie wyobrazić znokałtowanie Hopkinsa ale również nieznaczne wygrana na punkty Hopkinsa.
Hopkins napewno by się odkrywał i walczył w defensywy zrywami klinczował, umiejętnie fulował używał swoich strych sztuczek , wałczył z kontry itp .Kovalev jak bedzie walczył ciagłą presją ( podobnie jak calzghe tyle że ten noktującego ciosu niemiał )ma szanse zamęczyć prawie 5o letniego Hopkinsa.
Obu lubie ale jak kibicuję Kovalevovi z drugiej strony szkoda by było taką legendę Hopkinsa widzieć znokałtowaną!
Oby do walki doszło
Szacunek dla Hopkinsa że w tym wieku podejmię walke z takim niebezpiecznym panczerem.
Kowaliow nie ma innego wyjścia, musi szukać nokautu. Dlatego właśnie będzie boksował bardzo podobnie do Pascala - ostrymi zrywami do przodu, szukając miejsca na ulokowanie jakiegoś mocnego ciosu. Tyle, że Kandyjczykowi to się nie udało. W drugiej walce Hopkins nie był liczony wcale, zaś w pierwszej knockdown numer 1 to był cios w tył głowy wyprowadzany zza pleców Hopkinsa, zaś numer 2 to "flash knockdown" - Hopkins stał stabilnie zanim zaczęło się liczenie i szukał wzrokiem punktu na macie, który spowodował że musiał się podeprzeć.
Zgadzam się, że oceniając ten pojedynek za pomocą czystej logiki - Kowaliow jest faworytem. Warto jednak pamiętać, że Hopkins wielokrotnie zaprzeczał prawom logiki i pokonywał rywali będąc wyraźnym underdogiem.
Nie wiem ile HBO musiało wywalić kasy na to, żeby ściągnąć Hopka ale to, że wycyckali Stevensona godne podziwu.
Hopkins to legenda ma jaja jak arbuzy że podejmuję sie walki z Kovlaevem mógł walczyć z tym arabem co pokonał kiedyś Niezły Suchockim lub zawodnikami pokroju Murat, Brechmer itp .
wiec odwagę deteeminacje ma ogromną
Kovalev jest na tyle kumatym fighterem że jak niebędzie mu szło
na punkty pujdzie na całość i będzie szukał nokutu !co do tego nie mam wątpiwości
kovalev nie jest fizolem bez obrony jak nieszczęsny Abduslamow ma niezły taimnig ma przygotowanie amatorskie z walk z Rosji ale nie ma tego doświadczenia jak Hopkins
Waga półciężka odżyła jak dla mnie najciekawsza kategoria z posród wszystkich kategorii
mam nadziej że Fonfara jak bedzie unikał Kovaleva z każdym ma szanse jak dla mnie!
No, ale on sobie za bardzo krzywdy nie daje zrobić. Tylko ile jego ciało moze wytrzymać tych bomb nie tylko na głowę, ale na korpus, na ciało. Ten prawy Kowaliewa jest jak młot udarowy.
obejżyj to i inni kibice niech też obejża
http://www.youtube.com/watch?v=at5hsNdT5EI 3 runda
2 nokdaun na Hopkinsie to się zdaża b. rzadko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ale jednak zdażyło się
walke wygrał hopkins choć dali remis ale to był spacerek dla legendy!
,Szanuje Hopkinsa ale Koavlev dużo trudniejszy destrukcyjny rywal z potężnym ciosem i presją ciągłą
jak mówie 55 na 45 dla kovaleva,
Z tego co pamiętam to te nokdauny były w tym samym stylu co ten wczorajszy na Kowalevie. Czyli bardziej złe ustawienie niż cios.
O ile 10 lat temu nie mam wątpliwości że Hopkins by Kowaliewa ograł, tu teraz raczej nie wchodzi to w rachubę. Chodzi mi o jego wiek. On ma 50 lat, a Kowaliew uderza jak koń..
Nie można w kółko oszukiwać wieku. Hopkins to fenomen, ale powinien dac sobie spokój po Szumenowie..
Rosjanin to nie fizol jak Cloud, czy średniacy jak Murat czy Szumenow.
Kowaliew ma argumenty w obu rękawicach, bije także precyzyjnie. Myślę że będzie jednak pierwsza porażka Bernanrda przed czasem..A jeśli by wygrał, to po prostu będę z wrażenia zbierał szczękę z podłogi..
dawaj go Bernard!
widac ze Hopkins bedzie mial nad nim psychiczna przewage kiedy Hopkins doszedl do glosu Kruscher mogl tylko sluchac jak na lekcji
mysle ze Kowaliow jest mocno przeceniany i Hopkins sobie z nim poradzi
A wracając do tematu, będe za B-HOPem, mimo że zapewne nie będzie faworytem.
tak na chłodno Hopkins dalej w formie ale swoję lata! ale ten gość potrafi walczyć z Fizolami takimi jak Cloud , Murat a już z Cleverlym spacerku by nie miał choć pewnie by wygrał.
co Do Kawliowa cóż podparł się rękawicą maty liczony był fakt ale w ofensywie znakomicie usposobiony robi wielką krzywde niszczy przeciwników różnymi ciosami ,precyzja świetna, pozatym nie uważam kovaleva za fizola ma niezłą technike szybkosć ,choć wiekszym spryciażem jest Kovalev.
W ewentualnej walce będzie prwokował Kovaleva faulował , walczył zrywami.bo w otwartej walcę na wymiane mimo że jest strasznym kozakiem nie widze go
Mimo wszystko potrafię sobie wyobrazić znokatuowanego Hopkinsa