CAPARELLO PEWNY SIEBIE: ZEJDĘ Z RINGU JAKO NOWY MISTRZ
- Wspomnicie moje słowa. Zostanę z pasem Kowaliowa - odgraża się niepokonany Blake Caparello (19-0-1, 6 KO), który już w sobotnią noc zaatakuje Siergieja Kowaliowa (24-0-1, 22 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBO wagi półciężkiej.
- Nie mógłbym czuć się bardziej podekscytowany i gotowy niż obecnie. Za mną najlepszy obóz treningowy w karierze. Czuję się mocniejszy zarówno mentalnie jak i fizycznie niż kiedykolwiek wcześniej. Mamy również świetny plan taktyczny, stąd jestem pewny siebie przed wyjściem do ringu. Zawsze chciałem takiej walki, a przynajmniej od momentu, gdy Kowaliow pokonał Nathana Cleverly'ego. Mój styl sprawi mistrzowi sporo problemów. Szybko zobaczycie to w sobotę. Nie oddam inicjatywy, a nawet jeśli Kowaliow narzuci mi swój styl, to ja się do niego dopasuję i zaadaptuję. Cokolwiek on wniesie do ringu, będę na to przygotowany. Pracowałem bardzo ciężko, wszystko poszło perfekcyjnie i jestem niesamowicie pewny siebie. Za mną sparingi z najlepszymi zawodnikami wagi super średniej oraz półciężkiej - deklaruje Australijczyk, który przygotowywał Andrzeja Fonfarę pod kątem Adonisa Stevensona.
- Cała presja spoczywa na Kowaliowie. Ja po prostu zamierzam wyjść i pokazać się z najlepszej strony. Zejdę z ringu jako nowy mistrz świata. Wspomnicie moje słowa - zakończył Caparello.
zagrozić ale czy wygrac miał tam jakieś szanse 2 zawodników Stveson i Hopkins co nie znaczy że by wygrali.
Kowaliow dla mnie nr półcieżkiej