MARIUSZ KOŁODZIEJ O ADAMEK-SZPILKA ORAZ SWOICH ZAWODNIKACH
Daniel Bociąga, Polskie Radio 1030 AM Chicago
2014-07-30
- Ta walka prawdopodobnie się nie odbędzie, wskazują na to wszystkie znaki na niebie. A jeśli się mylę, to dobrze, bo poznamy najlepszego polskiego zawodnika wagi ciężkiej - uważa Mariusz Kołodziej, odnosząc się do walki Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). Sławny polonijny promotor odniósł się również do swoich podopiecznych - Kamila Łaszczyka, Patryka Szymańskiego czy Mariusza Wacha.
z tą aferą sterydową Wacha jest coś nie tak. Do dzisiaj nie wiadomo, jakie substancje wykryto, ile razy był przekroczony poziom dopuszczalnej normy itp.
Śmiem twierdzić, że była to manipulacja Kliczków, aby podkreślić fakt, że Władzia nie mógł powalić Wacha, bo ten był nakoksowany. Głupi, niedzielny, niemiecki kibic boksu to kupi.
Podobnie było z rzekomym bakiem wyściółki w rękawicy Wacha, którą Mariusz potajemnie siedząc w kiblu powyciągał rozpruwając rękawice, a później profesjonalnie zszywając.
Nie zmienia to faktu, że Wach tak długą nieaktywnością w ringu zaprzepaścił sobie karierę.