OPCJE KHANA: GUERRERO, ALEXANDER I BERTO
Po imponującym debiucie w limicie 147 funtów były zunifikowany mistrz świata kategorii junior półśredniej Amir Khan (29-3, 19 KO) mocno poprawił swoją pozycję, którą zachwiały porażka przed czasem z Dannym Garcią oraz kiepski występ na tle podstarzałego Julio Diaza. Brytyjczyk rozprawił się jednak z Luisem Collazo, co zaowocowało poprawą pozycji w rankingach.
Khan powinien pojawić się w ringu przed końcem roku. W grudniu jego rywalem najprawdopodobniej będzie ktoś z trójki: Robert Guerrero (32-2-1, 18 KO), Devon Alexander (26-2, 14 KO), Andre Berto (28-3, 22 KO). Amir mówi otwarcie, że może walczyć z każdym, ale wolałby uniknąć starcia z tym ostatnim, bo obydwaj zawodnicy trenują razem u Virgila Huntera i w ostatnim czasie zaprzyjaźnili się ze sobą.
Zobacz też: KHAN ZDEKLASOWAŁ COLLAZO
- Mamy kilka nazwisk na grudzień, między innymi Alexander i Guerrero. Wymienia się też Berto, ale to byłoby trudniejsze. Lubię Berto, to mój dobry przyjaciel. Jestem jednak jednym z tych gości, którzy nigdy nie mówią nie. Wyjdę do ringu z tym, kogo przede mną postawią - zapewnia Khan.
- Dla mnie idealne będzie stoczenie walki w pierwszym lub drugim tygodniu grudnia. Chciałbym wystąpić w Anglii, ale sporo mówi się o Dubaju. Dam znać Alowi Haymonowi i ludziom z Golden Boy Promotions. Zobaczymy, co da się zrobić - kończy srebrny medalista olimpijski.
alexander wg mnie bez wiekszych szans,
na geuerrero tez bym nie postawił choc kto wie
moze by i wymeczyl khana
Reasumując: do żadnej z tych walk nie dojdzie. Khan się zesra.