WILDER: LUDZIE MNIE DOCENILI PO WALCE JENNINGS vs PEREZ
Deontay Wilder (31-0, 31 KO) twierdzi, że po walce Bryanta Jenningsa z Mike'em Perezem wzrosły akcje… Deontaya Wildera. Zdaniem Amerykanina sympatia kibiców w stosunku do niego rosła tym bardziej, im dłużej trwała niedzielna potyczka w Nowym Jorku.
- Ludzie lubią zawodników takich jak ja, którzy wchodzą na ring i robią swoje. Mogą krytykować moich rywali, ale kiedy oglądają walki typu Jennings-Perez, a potem patrzą na mnie, faceta, który wszystkie pojedynki wygrał przed czasem, zaczynają mnie naprawdę doceniać. W trakcie tej walki dostałem kilka SMS-ów i wiadomości na portalach społecznościowych, wiele osób podkreślało, że na długo zagrzeję miejsce na szczycie. Podoba im się to, że daję to, co chcą zobaczyć, czyli emocje. Nie chcą oglądać takich pojedynków jak ten – powiedział "Brązowy Bombardier".
W Madison Square Garden Jennings pokonał Pereza niejednogłośnie na punkty. Walka zakończyłaby się remisem, gdyby w dwunastej rundzie sędzia ringowy nie podjął kontrowersyjnej decyzji o odebraniu Kubańczykowi punktu.
- Powinien być remis, sędzia nie powinien był odejmować tego punktu. To wypaczyło wynik walki, tylko z tego powodu Jennings wygrał. Perez w pewnym momencie pojedynku się zmęczył, opuścił ręce, ale okazało się też, że Jennings wcale nie jest takim atletą, na jakiego się kreuje. Cieszę się, że jestem częścią wagi ciężkiej. Ludzie wiedzą, że mogę przywrócić jej blask. I to właśnie zamierzam zrobić – stwierdził Wilder.
Coz stawialem na Pereza w tym pojedynku, uznając blednie, ze chlopak duży potencjał. Niestety jest kolejnym sredniakiem czekającym aż Wladimir skonczy karierę.
Willder nawet dostac pas za to walke , bo samo docenienie jego kunsztu przez ludzi jest niewystarczajace
Dokładnie, za to też powinien dostać jakiś pas, najlepiej czarny.
najbielszy oprócz kliczki to jest arreola który jest meksykańscem chyba że cyca liczyć jako dominatora
Osobiście zawiodłem się na Jennings'ie, niewielkie postępy poczynił od ostatniej potyczki. Może nieco pracę nóg poprawił, bo wcześniej strasznie ten element mi się rzucał w oczy, a w tej walce było w miarę OK.
Według mnie tacy zawodnicy, jak Pulev, Glazkow, czy nawet USS wypunktują BJ. Jennings musi się w końcu nauczyć walki jab'em, przy jego zasięgu byłaby to potężna broń, dodatkowo zwiększyć aktywność w początkowej fazie walki. Ja nie wiem z czego to wynika, ze tak słabo zaczyna, ale kiedyś prześpi te pierwsze rundy i już tego nie odrobi, jak dostanie zawodnika z kondycja na pełny dystans.
Jak na razie pokazuje bardzo dobrą obronę, świetną kondycję i dobry półdystans, w pozostałych elementach nie zachwyca. Dobry technik, potrafiący operować przednią ręką, z kondycją na 10-12 rund powinien sobie z nim poradzić.
moje P4p
1 Willder
2 Willder
3 Willder
.
.
10 Floyd
Tutaj widze, ze mamy podobne zdanie, tez uwazam, ze Glazkow robi Jenningsa na punkty.
Oczywiscie z Twoim 116-112 sie nie zgadzam, uwazam, ze punktowanie sedziow idealnie odwzorowywalo rzeczywistosc.
Myślę że gdyby Perez się dobrze przygotował to by Cię ubił jakbyś poszedł z nim na wymiane.
Jennings by Cię pewnie wypunktował, jedynie z kim masz szanse w czołówce to przeceniany Głazkov, Lepaia już nie można do czołówki zaliczyć.
W T F ?
Skladnia wola o pomste do nieba...
To jego czas. Wątpię by po walce z Stivernem było o nim głośno...
Tez sie zawiodlem na tamtej walce, ale nie wplynela ona na moje zdanie ze Wilder wciaz jest niesprawdzony w 100 % napewno ma mocny cios i dobre warunki, ale wciaz niewiem jak u niego z kondycja, obrona i szczeka :P "
Zgadzam sie, ze dopiero walka ze Stivernem zmieni opinie wiekszosci z was o Wilderze. Z niecierpliwoscia czekam na ten moment, kiedy wszyscy "youtubowi znavtzy" beda musieli zamknac mordki I udawac, ze to nie oni nazywali nowego mistrza WBC "bumobijaca"....lol...
Bryant Jennings wygral, ale nie zachwycil. Udowodnil tylko, ze jest solidnym piesciarzem, ale szans mistrzowskich raczej nie ma. Pereza pomijam, gdyz to taka jeszcze gorsza wersja Odlaniera Solisa, czyli typowy kubanski przyklad braku profesjonalizmu. Nie chce go juz wiecej ogladac w ringu, gdyz swoja postawa obraza kibicow placacych za bilety. Widzac go w sobotni wieczor w MSG, mialem wrazenie iz wpadl pomiedzy posilkami by zarobic te pare $ I spieszy sie do domciu. Przykre to, gdyz niewatpliwie talnt I umiejetnosci posiada niezle.
żeby to niezamkneła się mordka tobie po walce Wildera zn Stiverne ja wstrzymam do walki Ze Stivernem nie wukluczam że Wilder wygra z Stiverne ale predzej widzę ko na "Amerykańcu " pożyjemy zobaczymy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!wszystko wyjdzie Wilder ma nokatujący cios ale to w dalszym ciągu zagadka, wielką zagadką jest jego szczęka a ona będzie przetestowana z pewnością!!
Co Do Jennigsa jak na goscia co tylko 6 lat zawodową trenuje boks to daleko doszedł
ale cóż mamy taką cieżką wage jak mamy w latach 90 tych gdy był Lenox , tyson , Bowe mercer , Holy i KLiczki powoli wchodzili na szczyt niedopmyslenia żeby taki koleś był pretedentem zmistrzowskim
Cop już tobą pisałem wczoraj odnośnie Wilder Jennigsa , Głazkowa itp.
żeby to niezamkneła się mordka tobie po walce Wildera zn Stiverne ja wstrzymam do walki Ze Stivernem nie wukluczam że Wilder wygra z Stiverne ale predzej widzę ko na "Amerykańcu " pożyjemy zobaczymy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
lol...calkiem mozliwe iz moja ostatnia nadzieja prysnie jak banka mydlana...lol... Mowiac powaznie, zdaje sobie doskonale sprawe z tego, ze moje predykamentalne nastawienie do Wildera oparte jest w duzej mierze na ocenie jego naturalnego talent I warunkow fizycznych, jak rowniez slabosci wagi ciezkiej w chwili obecnej. Moje slowa moga sie nie sprawdzic, ale nie myla sie tylko ci, co boja sie wyrazic swoje opinie na dlugo przed, a krytu=ykuja tych co sie pomylili dopiero po fakcie. Tk jednak moze kazdy. Ja nie jestem tym przerazony, ze moze nie bede mial racji. Mowiac to, przekonany jestem iz Deontay znokautuje Stiverna I bedzie mistrzem WBC. Jezeli jednak nie, to na amerykanskiego krola dywizji bedziemy czekali jeszcze dlugo...
progoznować każdy może każdy bokser pyskować szczekać i obrażać rywala
A i tak walka weryfikuję wszystko i to najsprawiedliwsze koniec kropka.!!
jedno pewne Wilder nie będzie drugim Holyfieldem , czy Tysonem