Freddie'emu Roachowi i Floydowi Mayweatherowi Jr. (46-0, 26 KO) nie zawsze było po drodze, ale szkoleniowiec docenia kunszt Amerykanina i spodziewa się, że tym razem zdominuje on w ringu Marcosa Maidanę (35-4, 31 KO).

James Kirkland (32-1, 28 KO) przymierzany jest do walki z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO), ale jeżeli negocjacje w tej sprawie zakończą się fiaskiem, mocno bijący Amerykanin może się zmierzyć z inną gwiazdą boksu - Miguelem Cotto (39-4, 32 KO).

Choć Roy Jones Jr. (58-8, 41 KO) swoje najlepsze lata ma już dawno za sobą i trudno poważnie traktować jego kolejne występy, trzeba odnotować, że dziś na ringu w Rydze nie miał żadnych problemów z bardzo przeciętnym i dla większości kibiców boksu zupełnie anonimowym Courtneyem Fry (18-6, 6 KO). Stawką pojedynku był podrzędny pas WBU w wadze junior ciężkiej.

Promotor Frank Warren poinformował, że wbrew słowom Tysona Fury'ego (22-0, 16 KO), który upierał się ostatnio, że nie zaboksuje już z Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO), kibice wciąż mogą liczyć na rewanżowe starcie zwaśnionych Brytyjczyków.

Za kilka godzin w nowojorskiej Madison Square Garden rozpocznie się ciekawie obsadzona gala, w której w walce wieczoru Giennadij Gołowkin (29-0, 26 KO) będzie bronił swoich pasów WBA oraz IBO w wadze średniej, mając za rywala Daniela Geale, natomiast wcześniej emocje na pewno podgrzeje Mike Perez (20-0-1, 12 KO), boksujący z pogromcą Artura Szpilki, niepokonanym Bryantem Jenningsem (18-0, 10 KO). Ten temat jest dla Was drodzy Czytelnicy.

Znany między innymi z morderczej walki z Jamesem Kirklandem 24-letni Amerykanin Glen Tapia (21-1, 13 KO) musiał wycofać się z występu na undercardzie gali Gołowkin vs Geale.

Tak jak Tyson Fury, Eddie Chambers (39-4, 21 KO) nie wystąpi na dzisiejszej gali w Manchesterze. Amerykański ciężki nie chce boksować pod nieobecność swojego trenera Petera Fury'ego, który wraz z Tysonem udał się do szpitala, aby być znajdującym się w ciężkim stanie wujku zawodnika.

Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Dariusz Michalczewski w rozmowie z "Super Expressem" ostro skomentował ostatnią wypowiedź Artura Szpilki (16-1, 12 KO), który nazwał go Goebbelsem. - Szpilka to skończony dureń - stwierdził bez ogródek "Tygrys".

Widocznie tej walki miało nie być... Tyson Fury (22-0, 16 KO) na kilka godzin przed wyjściem na ring w Manchesterze również wycofał się z programu gali.

W dzisiejszych półfinałach V Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Asyżu nasze reprezentantki ze starszej grupy wiekowej (17-18 lat) boksowały ze zmiennym szczęściem. Swoje walki wygrały utytułowana Elżbieta Wójcik (75 kg) oraz Wiktoria Sądej (48 kg), zapewniając sobie co najmniej srebrne medale i szanse na złoto w jutrzejszych finałach. Natomiast z brązowymi krążkami swój udział w mistrzostwach zakończyły Justyna Pietras (60 kg), Justyna Walaś (64 kg) i Gabriela Pawlicka (+81 kg).

Artur Szpilka (16-1, 12 KO) prowadzi za pomocą prasy wymianę zdań z Dariuszem Michalczewskim. Po stronie "Tygrysa" stanął w tym konflikcie nie przebierający zazwyczaj w słowach Grzegorz Skrzecz, świetny zawodnik sprzed lat i medalista imprez rangi mistrzowskiej. I zrobił to w swoim stylu.

Trener Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO) Freddie Roach przyznał, że Chris Algieri (20-0, 8 KO) ma styl, który jest niewygodny dla jego podopiecznego. Jednocześnie nie ma wątpliwości, że to Filipińczyk będzie górą 22 listopada, kiedy pięściarze spotkają się na ringu w Makau.

- Kiedy tylko do mnie przyszedł, poprosiłem o kilka zmian, a on dał mi wszystko co chciałem. Mike ma po prostu wszystko co potrzebne w boksie - zachwala swojego nowego podopiecznego Adam Booth, który od czterech miesięcy współpracuje z Mike'em Perezem (20-0-1, 12 KO). Kreowany przez niektórych na przyszłego mistrza wagi ciężkiej Kubańczyk dziś w nocy zmierzy się z Bryantem Jenningsem (18-0, 10 KO).

8 listopada podczas wielkiej gali Polsat Boxing Night w Krakowie w pojedynku wieczoru Tomasz Adamek (49-2, 29 KO) będzie chciał pokazać swojego młodszemu rywalowi, Arturowi Szpilce (16-1, 12 KO), kto jest na tę chwilę najlepszym polskim pięściarzem wagi ciężkiej.

Polski boks kobiecy zawsze był mocny, ale teraz staje się europejską potęgą. Podopieczne trenera naszej reprezentacji Tomasza Różańskiego zawojowały trwające właśnie w Asyżu V Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Aż dziewięć naszych reprezentantek weszło do strefy medalowej, w tym pięć znalazło się już w finałach!

Kreowany na wschodzącą gwiazdę boksu Frankie Gomez (18-0, 13 KO) zdał pierwszy poważny test w karierze, pokonując podczas gali w Indio Vernona Parisa (28-2, 16 KO).

Andriej Riabiński kilka dni temu rozpoczął w sądzie amerykańskim proces przeciwko Donowi Kingowi w związku z zamieszaniem wokół niedoszłej walki Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO) z Guillermo Jonesem. Ale nie zaniedbuje przy tym swoich interesów.

Były mistrz świata trzech kategorii wagowych James Toney (76-9-3, 46 KO), który miał wystąpić na dzisiejszej gali w Rydze, nie dotarł na Łotwę.

Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) wyraźnie podkreśla, że jego zdaniem coś się wydarzy i do pojedynku Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) ostatecznie nie dojdzie. Ale jeśli stanie się inaczej, to i tak widzi tylko jednego faworyta - "Górala" z Gilowic.