TAPIA NIE WYSTĄPI NA GALI GOŁOWKIN vs GEALE
Znany między innymi z morderczej walki z Jamesem Kirklandem 24-letni Amerykanin Glen Tapia (21-1, 13 KO) musiał wycofać się z występu na undercardzie gali Gołowkin vs Geale.
"Jersey Boy”"nie przeszedł pomyślnie testów krwi przed pojedynkiem, w którym miał się zmierzyć z Salimem Larbim. Zawodnik został poddany badaniu w New Jersey, a wyniki zostały przesłane do Komisji Sportowej Stanu Nowy Jork. Na ich podstawie współpracujący z komisją lekarz podjął decyzję o niedopuszczeniu pięściarza do walki.
- Nie znam dokładnych przyczyn, w każdym razie wiadomo, że Glen nie ma HIV, nie stosował dopingu ani nic z tych rzeczy – powiedział promotor Bob Arum.
Sam zawodnik tymczasem przyznał, że od dawna wie o swojej dolegliwości i nigdy nie uniemożliwiła mu ona walki.
- Nie wiem nawet, jak to się nazywa, ale to nie jest nic poważnego, więc jestem naprawdę podk******y. Mam już za sobą 22 walki. Lekarz w New Jersey przesada, zachowuje się tak, jakbym mógł umrzeć, gdybym doznał rozcięcia w trakcie pojedynku. Miałem już przecież twarde pojedynki w karierze. Jestem przekonany, że dostane zielone światło na kolejny występ. Teraz zrobię sobie przerwę i poddam się badaniom, aby wszystko wyjaśnić, utwierdzić się, że wszystko jest w porządku – stwierdził.
Transmisję z gali w Nowym Jorku przeprowadzi Canal+ Sport HD. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 2:30.
http://www.boxingscene.com/glen-tapia-talks-blood-test-him-off-msg-card--80315
Możliwe, że w Nowym Jorku po tej tragedii z Mago dmuchają teraz na zimne.