GOŁOWKIN vs GEALE: STATYSTYKI PRZED WALKĄ
Aktywność Daniela Geale'a (30-2, 16 KO) ma być jednym z jego głównych atutów w walce z Giennadijem Gołowkinem (29-0, 26 KO). Statystyki są jednak dla Australijczyka nieubłagane - Kazach bije jeszcze częściej, a do tego celniej i mocniej.
Przygotowane przez CompuBox zestawienie obejmuje pięć ostatnich pojedynków obu pięściarzy. Średnio w każdej rundzie Gołowkin trafiał rywali 28 ciosami. To o dziesięć uderzeń więcej niż statystyka po stronie jego sobotniego rywala.
"GGG" lepiej operuje też lewym prostym. Geale’owi najbliżej do Kazacha w przypadku ciosów mocnych, jednak i tutaj wypada nieco słabiej.
Średnia ciosów na rundę:
Gołowkin – 28.3 z 72.5 (39%)
Geale – 17.6 z 56.6 (31%)
Pozostali średni – 17.7 z 56.5 (31.3%)
Średnia ciosów prostych przednią ręką na rundę:
Gołowkin – 11.7 z 36 (32.5%)
Geale – 4.3 z 22.4 (19.3%)
Pozostali średni – 5.4 z 23.8 (22.5%)
Średnia ciosów mocnych na rundę:
Gołowkin – 16.6 z 36.4 (45.5%)
Geale – 13.2 z 34.2 (38.8%)
Pozostali średni – 12.4 z 32.7 (37.8%)
Mój typ czyli Gienek do 6 rundy wykończy Daniela...
Dajcie cos w tym stylu np. o Jenningsie z Perezem.
Walka z Curtisem pokazała że Gołowkin to bokser nie tylko o wielkiej sile ale także o sprycie, technice i inteligencji ringowej. Starcie może się skończyć jak z Matthew Macklinem choć nie chciał bym tego.
Potencjalny sensowny przeciwnik w MW to tylko Chavez ze względu na swoją szczęnkę. Lepszych widzę tylko wyżej.
W PS. zanotuję że Jr Mayweather zapewne wygrał by z wolniejszym Gołowkinem w swojej wadze. Choć nie postawię kropki na i.
chcociaż chętnie zobaczyłbym jego walkę z takim puncherem jak David Lemieux
Natomiast w superśredniej to oczywiście Ward, Froch(chociaż pewnie Carl bałby się ryzyka z takim zabijaką na koniec kariery)Mógłby przy okazji rozwalic Abrahama i zabrać mu ten tytuł zdobyty na ogórkach. Chciałbym zobaczyć go jeszcze z Kesslerem i Grovesem. Tak więc w tej dywizji miałby co robić. To takie moje marzenia...:D
Po kilku mocnych ciosach Geale przejdzie ochota do boksowania.
Geale nie zrobi krzywdy GGG. GGG pokazał w walce ze Stevensem że ma twardą szczękę, inkasując kilka czystych sierpów na szczękę.
GGG to "eksperyment genetyczny" z Kazachstanu.
Chavez przyjmujący tyle ciosów na głowę nie miałby szans z GGG.
Skoro Afolabi twierdzi że GGG bije jak bokser wagi ciężkiej to bałbym się jeszcze o Frocha.
Ten baran przyjmuje tyle ciosów na głowę, że starcie z GGG zrobiłoby mu wodę z mózgu.
Ward dałby sobie radę, ale musiałby być w formie.
Mały Floyd. O ile GGG nie byłby osłabiony zbijaniem wagi, to przez gardę rozstrzelałby Floyda.
Przestawiałby go wręcz po ringu.
Kilka sierpów w barki i to były problem.
GGG ma łatwość zadawania kombinacji.
Małe błędy Floyda odbiłyby się na jego zdrowiu.
...Ward dałby sobie radę, ale musiałby być w formie... a Floyd by sobie nie dał rady gdyby był w formie???Z całym szacunkiem ale na chwile obecną Floyd stoi wyżej niż Ward..no chyba że ktoś się sugeruje jego ostatnią walką która albo mu nie wyszła albo czas zaczyna robić swoje..
Super GGG to świetny bokser ale trochę za mało walk z naprawdę dobrymi przeciwnikami mam nadzieję że to się zmieni i Gienia będzie niepodzielnym królem..
Większość bokserów w ringu ucieka przed GGG.
O ile dla Ward-a z racji wagi ciosy GGG nie byłby tak niszczycielskie, o tyle mały Floyd miałby poważny problem.
Na pewno nie stanąłby sobie jak to on zwykle bokiem na linach.
GGG obiłby mu barki i łokcie.
Co zrobiłyby uderzenia jak boksera wagi ciężkiej z mięśniami i stawami Floyda ?
Pamiętam jak jęknął Grzegorz Proksa jak przyjął na gardę sierpa od GGG.
Do tego GGG bije kombinacje, a chwila nieuwagi i jakaś potężna bomba wy weszła.
Wystarczyło że Majdana cały czas napierał. Do tego Floyd nie mógł sobie stanąć bokiem, bo dostawał na nerki, a sędzie nie reagował.
Co mnie zastanawia to odporność kośćca (kości śródręcza, przedramion) GGG.
Przy tak potwornym uderzeniu to wszystko nie pęka i daje radę.