PROKSA: MÓWIĄ O MOICH WYMAGANIACH, A NIKT ZE MNĄ NIE ROZMAWIAŁ
We wtorkowym programie "Puncher" na antenie Polsatu Sport wykluczono występ Grzegorza Proksy (29-3, 21 KO) na listopadowej gali Polsat Boxing Night ze względu na duże wymagania finansowe pięściarza. "Nice Super G" poinformował tymczasem, że nikt nie zna jego wymagań, bo nikt w tej sprawie się z nim nie kontaktował.
- Wszyscy rozmawiają o moich wymaganiach, a nikt ze mną nawet nie rozmawiał na temat ewentualnej walki na Polsat Boxing Night w Krakowie. Chcielibyście taki mój debiut na polskim ringu? Myślę, że data idealna pod przygotowania – napisał 29-latek na Facebooku.
Zawodnik z Węgierskiej Górki po raz ostatni boksował w czerwcu ubiegłego roku, przegrywając na dystansie dwunastu rund z były mistrzem świata Sergio Morą. W potencjalnym pojedynku na zaplanowanej na 22 listopada PBN mógłby się zmierzyć z Maciejem Sulęckim (18-0, 3 KO).
*
*
*
*
*
Ależ Grzesiu, przecież najbardziej prawdopodobnym jest, że organizatorzy pomyśleli, że "polski Sergio Martinez z Węgierskiej Górki" tani raczej nie będzie i po prostu z góry założyli sobie, że ich na Ciebie nie stać xDDD
"Ależ Grzesiu, przecież najbardziej prawdopodobnym jest, że organizatorzy pomyśleli, że "polski Sergio Martinez z Węgierskiej Górki" tani raczej nie będzie i po prostu z góry założyli sobie, że ich na Ciebie nie stać xDDD"\
No teraz to on akurat jest polskim Sergio Martinezem patrząc po ostatniej walce Maravilli.
Takiego boksera jak Proksa, z fajnym, widowiskowym stylem fajnie się patrzy. Zamiast zanudzać ludzi czekających na walkę wieczoru pięcioma badziewnymi walkami nudziarzy, daliby jedną walkę Proksy.
o jakiej ciekawej walce Proksy ty piszesz, z Hopem, wypalonym Sylvestrem czy wtedy gdy Polak zamienil sie w worek treningowy dla GGG. Proksy widowiskowosc jest barowa, jego szybkosc niestety nie pozwala na utrzymanie stylu z dobrymi przeciwnikami. Walka z Mora byla nudna, jeden nudziarz z natury drugi bo ten pierwszy ogolnie za wysoka polka i "widowiskowosc" znikla. Proksa nie ma warunkow na srednia, jest bardzo niski, zas np. taki Stevens choc wzrost podobny to cios razacy podwojnie. Ciagle sa slepcy zadufani w Proksie, podziwiam wiernosc. Zbyt duzo brakow by byc bokserem swiatowej klasy, chyba ze na zasadzie iz na bezrybiu i rak ryba.