CHAMBERS: WILDER TROCHĘ SUROWY, PRZEGRAŁBY Z FURYM
Eddie Chambers (39-4, 21 KO) z zaciekawieniem przygląda się karierze swojego młodszego rodaka, kreowanego na przyszłego mistrza wagi ciężkiej Deontaya Wildera (31-0, 31 KO). Do jego dotychczasowych poczynań podchodzi jednak z dużą rezerwą.
- Jest trochę surowy, popełnia za dużo błędów jak na ten poziom. Nie można oczywiście lekceważyć tych wszystkich nokautów, ale myślę, że jego umiejętności nie dorównują jego obecnej sławie. Nie jest najbardziej utalentowanym zawodnikiem w ciężkiej, choć trzeba się z nim liczyć. Ma tę mocną prawą rękę. Nie wiemy tylko, co się stanie, gdy ktoś jej uniknie i natychmiast skontruje. Wkrótce przekonamy się, na co go stać, na pewno walka ze Stiverne’em by to pokazała – stwierdził były rywal Tomasza Adamka.
Wilder wszystkie dotychczasowe walki wygrał przez nokaut i ani razu nie boksował dłużej niż cztery rundy. Chambers, który od pewnego czasu jest członkiem Team Fury, zapewnia jednak, że pogromcy Amerykanina nie trzeba by długo szukać.
- Gdyby doszło do takiej walki, stawiałbym na Tysona Fury’ego. On boksował ze znacznie lepszymi zawodnikami, po jego stronie byłoby doświadczenie. I nawet umiejętności. Wilder jest duży, silny, bardzo atletyczny. To jednak nie zawsze wystarczy, aby wygrać pojedynek – powiedział.
Chambers sam też ma nadzieję na wmieszanie się w rywalizację na szczycie królewskiej kategorii. Kolejną walkę stoczy już w najbliższy weekend w Manchesterze. Jego rywalem będzie Marcelo Luiz Nascimento (17-6, 15 KO).
Gruby Eddy zawalczy z Nascimento.
Jason Estrada po 2 latach nieaktywności.
Robert Steiglitz.
Chris Eubank Jr.
Danny Williams dostanie kolejne lanie.
A najciekawsze
Roy Jones Jr. z Fry'em
James Toney z Orlovem.
Briedis z Vargasem.
Ola Afolabi.
Jennings z Perezem.
Gennady Golovkin z Geale'm.
Toney będzie walczył z Bahtovem.
A na BoxRec jest napisane, że Konstancin Airich będzie balczył z Bachtowem ;O