KLICZKO ZBIERA EKIPĘ NA PULEWA
Redakcja, SportBox.ru
2014-07-20
Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) buduje już zespół, który ma mu pomóc w jak najlepszych przygotowaniach do starcia z oficjalnym pretendentem z ramienia federacji IBF, Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Do ich potyczki dojdzie 6 września w Hamburgu.
WŁADIMIR KLICZKO: SERWIS SPECJALNY
Już wcześniej potwierdzono udział na obozie w austriackim ośrodku w Going Sama Sextona (19-3, 7 KO). Ukraiński mistrz wszechwag według organizacji WBA, IBF i WBO zaprosił teraz również wschodzącą gwiazdę kategorii junior ciężkiej, rosyjskiego króla nokautu - Dimitrija Kurdiaszowa (14-0, 14 KO). Kolejne nazwiska poznamy zapewne wkrótce...
chcialbym zobaczyc Wildera strzelajacego cepami we Wladka
Fury i Wilder mają nie zerowe tylko znikome :)
Z Powietkinem by przegrał gdyby nie przekupil sędziego,Brewstera przekupil,a raczej zapłacił mu żeby walczył z nim po wyjściu ze szpitala.Jak się przygotowywał do Wacha to zapłacił wysokim spatingpartnerom żeby nie przyjechali na sparingi do Wacha.Potem go bezczelnie wrobil w sterydy a sam nakoksowany ze aż mu syfy na plecach wyskakują.
*
*
*
*
*
Widzę, że dorobiliśmy się forumowego Macierewicza XDD
Podobno Solorz jako premie dla zwycienscy ma dożucić tszy świnie i dwie pszyczepy gnoju także na pewno panowie wyjdom do ringu podwujnie zmotywowani.
Stawianie Furego w gronie zawodników mających jakieś szanse z Kliczko są co najmniej bezpodstawne.Ten kloc poza warunkami fizycznymi nie dorównuje w żadnym aspekcie Kliczce,więc jego szanse są nawet mniejsze niż Puleva,który co by nie mówić umiejętności niezłe ma.
Uważaj, bo przyjdzie pewien fan Furego i zacznie opowiadać, że Fury jest niedoceniany i Haye się go przestraszył. Swoją drogą Fury w obecnej HW jest w czołówce i dosyć na to miejsce zasługuje.
Odnośnie Pulewa, to uważam, że Fury już ma większe szanse z Władem, bo ma cios i lepsze warunki fizyczne. Co z tego ze Pulew ma umiejętności dość solidne, skoro to waciak ? Kliczko jest we wszystkim lepszy, więc będzie łatwa wygrana, od Włada zależy czy przez KO czy na pkt. Naprawdę zdziwiłbym się, gdyby Pulew chociaż remisował na punkty przed prawdopodobnym nokautem pod koniec walki.
Człowiek od tylu lat czyta to forum a są jeszcze użytkownicy którzy poziomem idiotyzmu swoich wpisów potrafią go zaskoczyć...
"Uważaj, bo przyjdzie pewien fan Furego i zacznie opowiadać, że Fury jest niedoceniany i Haye się go przestraszył."
Argumenty chłopie. Jeśli ktoś rezygnuje z walki za 5 milionów funtów i to walki którą miał wygrać z przysłowiowym palcem w dupie tłumacząc się bardzo ciężką kontuzją (która nagle okazała się błahostką) a ponadto o wznowieniu tematu walki nie chce nawet słyszeć to może dotrze kiedyś do Ciebie że ten BlackDog nie pieprzy głupot a znajduje ogromne luki których tych przez swoją ślepotę nie potrafisz dostrzec lub zwyczajnie bezczelnie bagatelizujesz.
Ale zostawmy to. Zacietrzewiony umysł to zacietrzewiony umysł ;D
Z jednym się zgodzę. Ktoś tu fajnie napisał. Władimir i bez obozu prawdopodobnie prezentował by wystarczającą formę i to nie tylko na Kubrata ale i na całą resztę.
W sumie to odnośnie tego czy się przestraszył czy nie można gdybać, jak było naprawdę to nie wiadomo. Wątpię czy Haye by specjalnie zrezygnował z walki, kasę miał zapewnioną, więc mógłby nawet przegrać i skończyć karierę. Pieniędzy by mu starczyło do końca życia, wielka wypłata z Władem i z Furym by go odpowiednio ustawiła.
I jeszcze jedno. Nie uważam, że Haye pokonałby Furego z palcem w d*pie, gdyż Haye trochę gorzej sobie radzi z zawodnikami wyższymi od niego. Ale mimo to uważam, że by wygrał.
Dodatkowym argumentem potwierdzającym to, że się przestraszył jest za to fakt iż nie chce już walczyć z Furym (bo nie ma pasa i woli iść inną drogą). To mi się akurat w Davidzie nie podoba. Nie potrzebnie cwaniakuje, powinien najpierw walczyć z Furym skoro przełożył walkę a on chamsko zawalczy sobie z kimś innym. Lubie go oglądać w ringu ale nie podoba mi się on z zachowania poza ringowego.
Skąd cudzysłów. Bo słowo przestraszył należy rozumieć trochę szerzej niż dosłownie "zesrał się ze strachu"/
To bokser który walczył już przeciwko groźniejszym rywalom. Myślę że tu doszło do zwykłego rachunku ryzyka z tą walką związanego.
Dla mnie David też był faworytem ale widziałem duże szanse na to że Fury głównie dzięki fizycznym aspektom może go nawet znokautować.
(wystarczy popatrzeć jak Władimir jedną ręką rzucał go po ringu. Władimir oczywiście jest zapewne silniejszy ale Fury na słabiakiem raczej być nie może)
1. Przegrać z Furym po całej tej szopce byłoby dla Haye marketingowym pogrzebem. Trzeba pamiętać że im bardziej nakręca się ludzi na słabość przeciwnika tym większe "manto" zbiera się później gdy przeciwnik okaże się jednak lepszy. A co dopiero gdyby niespodziewanie wygrał i to przed czasem np albo choćby na punkty co o dziwo też byłoby możliwe.
2. Ryzyko było spore. Haye od zawsze z większymi radził sobie tylko ok. Wybuchowy styl jest dobry gdy ktoś podczas takiego wybuchu cię nie złapie i nie zaklinczuje, lub nie zgasi w zarodku stopując np ciosem. David miał świetnie dobranych sparingpartnerów więc i sprawdzić się mógł do cna. Co innego że uważam Tysona za najlepszego z nich/
Może coś nie szło tak jakby chciał.
3. Haye zazwyczaj wybiera najprostsze rozwiązania (stąd np ja nigdy nie uznałem go za nr 2 czy 3 bo tego nie udowodnił). Być może stwierdził że łatwiej będzie zarobić sporo kasy na słabszych rywalach w Dubai a później ewentualnie spróbować dopchać się do pasa WBC gdzie konkurencja duża ale na niższym poziomie niż pasy Włada.
Dla mnie Haye przestraszył się strat jakie niosła by porażka i stwierdził że naprawi sobie stary delikatnie przeszkadzający problem wykorzystując go jako wymówkę. Gdyby było inaczej zabiegałby o walkę z Tysonem nie tylko przez honor ale łatwość jak wy to widzieliście zarobionych ogromnych pieniędzy. 5 milionów to wypłata na najwyższym poziomie. Uciekł od tematu twierdząc że Fury go nie interesuje a ze swojej kontuzji zrobił marketingową zagwozdkę na zasadzie KONIEC DAVIDA HAYE W BOKSIE.
Co do pieniędzy do końca życia jeszcze. Śmiem wątpić. Mogę wiedzieć nie wiele ale tyle ile mogę zaobserowować to to że Haye wydaje ogromne pieniądze codziennie.
Podróże, najdroższe restauracje, bary nocne życie na całym świecie. Wynajmowanie łódek. Wątpię by miał stały dochód wystarczający na opłacenie tego wszystkiego (choć mogę się mylić).
Myślę że świadczy o tym choćby to czego się łapał by kasę zarobić (udział w ?reality show?, wypuszczenie gierek na ?androidy?, wypuszczenie fitness programu w którym przed tv możemy z nim poskakać). Czy Haye miałby kasę do końca życia? Myślę że jemu przydałaby się druga wypłata ala Władimir. Tym razem jeszcze większa ;D
Pozdrawiam
Walka zapewne dla laikow bedzie nudna, choc ja z checia poogladam sobie takie kasanie sie i jakies proby Pulewa stoczenia rownej walki i trafiania Kliczki.
Człowiek znokautował min Ustinova(wyglądającego jak Shrek), którego nie naruszył Tua, Bakhtow czy Monte Barrett.