ANDREAS KOTELNIK WRACA WE WRZEŚNIU

Po czteroletniej przerwie swój powrót na ring ogłosił dawny mistrz świata kategorii junior półśredniej oraz srebrny medalista olimpijski z Sydney - Andreas Kotelnik (31-4-1, 13 KO).

Ukrainiec zawiesił rękawice na kołku, bo nie był zadowolony z kontraktu z Donem Kingiem, a czary goryczy przelała porażka z Devonem Alexandrem o pasy WBC i IBF, zdaniem wielu niezasłużona. Lwowianin zapragnął jednak pożegnać się z kibicami inaczej, dlatego zdecydował się na wznowienie treningów.

Kotelnik zaboksuje 20 lub 27 września. A co potem? - Nie wiem jeszcze do końca, czy to będzie pożegnalna walka, czy nie. Decyzję podejmę zaraz po niej - powiedział pogromca między innymi Marcosa Rene Maidany czy mistrza olimpijskiego Muhammada Abdullajewa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 20-07-2014 17:12:12 
4 lata przerwy to prawie dekada w tym biznesie.Niech stoczy walkę z jakimś niebezpiecznym węgierskim ogórkiem i kończy.
 Autor komentarza: adolfinio
Data: 20-07-2014 17:16:18 
Cztery lata temu nazywał się Andriej, ale w międzyczasie musiało się widocznie coś zmienić:D
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-07-2014 17:58:33 
Jak ten czas leci XDD Pamiętam dosłownie jakby to było wczoraj jak Andrzej ogłaszał swoją emeryturę i była tu ta wiadomość wrzucona w formie "przeklejki" na stronę bokser.org. Kotelnik to świetny pięściarz, który być może się zregenerował, pozwolił swojemu ciału odpocząć od reżimu treningowego i nabrał odpowiedniej motywacji żeby rzeczywiście wrócić w dobrym stylu. Nie jest wybitnie stary, nie stoczył wielu ringowych wojen, nie przyjął wielu destrukcyjnych ciosów. Jak dla mnie to jest dobry powrót, tym bardziej że na pewno odnajdzie się w czubie wag 140-147. Radzę niektórym obejrzeć jego walkę z Devonem Aleksandrem czy Marcosem Maidaną, a zobaczycie, że to jest naprawdę wartościowy pięściarz.
 Autor komentarza: rogal
Data: 20-07-2014 23:03:11 
Zawsze go ceniłem, był moim pupilem. Mało znany, bo nie robił z siebie idioty. Miał duzo fajnych walk, oszukali go co najmniej raz, ale też z Maidaną wyciągneli go za uszy...

Pozdrawiam, ciekawy powrót.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.