BROWNE: MÓGŁBYM ZNOKAUTOWAĆ KLICZKĘ I STIVERNE'A
Australijski ciężki Lucas Browne (20-0, 18 KO) utrzymuje, że ma siłę, aby dokonać tego, co nie udało się jego rodakowi Alexowi Leapaiowi, i znokautować Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO).
- Kliczko to jest prawdziwy mistrz, udowadnia to raz za razem. Alex nie miał odpowiednich narzędzi, aby go pokonać. Ja uważam, że mam. Oczywiście Kliczko byłby zdecydowanym faworytem, to byłaby zapewne najtrudniejsza walka w moim życiu, ale gdybym go trafił, mógłbym odmienić losy walki – powiedział 35-latek.
Browne przyznaje jednak, że potrzebuje jeszcze kilku walk, zanim na poważnie będzie mógł zacząć myśleć o batalii z Ukraińcem. W jednej z nich chętnie zmierzyłby się z Leapaiem.
- Chciałbym, abyśmy rozstrzygnęli, kto jest najlepszym ciężkim w Australii. Nie tylko na papierze, ale i w ringu. To mój cel – stwierdził.
Równie chętnie "Big Daddy" przystąpiłby do konfrontacji z czempionem WBC Bermane’em Stiverne’em (24-1-1, 21 KO). Twierdzi, że mógłby zdetronizować Kanadyjczyka.
- Mam siłę, aby znokautować każdego – zapewnia.
Na razie jednak promowany przez Ricky’ego Hattona pięściarz koncentruje się na starciu z Ukraińcem Andrijem Rudenką (24-0, 16 KO). Walka odbędzie się 1 sierpnia w Wielkiej Brytanii.